NSA: złe długi trudniej zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

analizy.02.250x167Zlecając zewnętrznemu podmiotowi windykację należności, nie można kierować się wyłącznie jakością świadczonych usług. Wybór zbyt drogiej firmy oznacza, że w przypadku nieskutecznej windykacji nie zaliczymy długu w koszty uzyskania przychodów - taki wniosek płynie z najnowszego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Sprawa dotyczyła działań windykacyjnych, podejmowanych przez kancelarie prawne na zlecenie banków. W niektórych przypadkach wynagrodzenie kancelarii może przekroczyć wartość wierzytelności. Pojawia się pytanie, czy niespłacony dług można wówczas zaliczyć w koszty uzyskania przychodów. Za takim rozwiązaniem wydaje się przemawiać art. 16 ust. 2 pkt 3 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli przewidywane koszty procesowe i egzekucyjne będą równe lub wyższe od wartości wierzytelności, może być ona uznana za nieściągalną, a w konsekwencji – zaliczona do kosztów uzyskania przychodów. Warto zaznaczyć, że pojęcie „koszty procesowe i egzekucyjne” nie zostało wprost sprecyzowane – ani w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych, ani w żadnych innych obowiązujących przepisach.

Minister Finansów w wydanej interpretacji odrzucił taką możliwość. Zdaniem ministerstwa, kluczowe jest tu pojęcie „koszty procesowe i egzekucyjne”, które nie może być utożsamiane z pełnymi kosztami obsługi prawnej procesu windykacji. Pod pojęciem „kosztów procesowych i egzekucyjnych”należy rozumieć wyłącznie koszty niezbędne do wyegzekwowania należności na drodze sądowej. Można do nich zaliczyć również koszty obsługi prawnej, jednak po spełnieniu dwóch warunków.

Po pierwsze, muszą być to koszty niezbędne dla dochodzenia należności przed sądem. Nie można zatem do kosztów procesowych i egzekucyjnych zaliczyć takich wydatków jak koszty windykacji przedsądowej, wywiadowni gospodarczej, negocjacji prowadzonych z dłużnikiem itp. Dodatkowo koszty adwokata reprezentującego wierzyciela przed sądem nie mogą być wyższe aniżeli wynagrodzenie adwokata z urzędu, określone na podstawie odrębnego rozporządzenia. Również w odniesieniu do egzekucji do kosztów procesowych i egzekucyjnych zaliczyć można jedynie wynagrodzenie komornika. Wszelkie inne koszty nie mogą być uznane za „koszty procesowe i egzekucyjne”. Oznacza to, że oferta kompleksowej obsługi wierzytelności przez firmę windykacyjną nie wystarczy, żeby „zły dług” zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.

Stanowisko Ministerstwa Finansów zostało podtrzymane wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (nr sygn. II SA/Wa 3378/10), a w ostatni piątek analogiczny wyrok wydał również Naczelny Sąd Administracyjny (nr sygn. II FSK 239/12).

Co to oznacza? Dla banków – z pewnością większe obciążenia związane z obsługą tzw. złych długów. Wartości kredytów bankowych są najczęściej wyższe aniżeli ustalone przez Ministerstwo Sprawiedliwości stawki obsługi procesowej. Oznacza to, iż możliwość skorzystania z ulgi na złe długi dotyczyć będzie przede wszystkim niespłaconych kredytów o stosunkowo małej wartości. W przypadku zobowiązań o wyższej wartości możliwość skorzystania z dobrodziejstwa art. 16 ust. 2 pkt 3 updop będzie mocno ograniczona, o ile w ogóle możliwa.

Karol Jerzy Mórawski