Nowy podatek antyinflacyjny na Węgrzech
Premier Węgier Victor Orban zapowiedział, że banki i firmy, które „w trudnej sytuacji wojennej na Ukrainie i rosnących cenach” osiągną „dodatkowe zyski”, będą musiały pokryć koszty wzmocnienia armii i sfinansowania limitów rachunków za energię dla gospodarstw domowych.
Ogłoszenie to nastąpiło dzień po tym, jak rząd Orbana uzyskał specjalne uprawnienia, ogłaszając stan wyjątkowy w związku z trwającą wojną.
Podatki będą obowiązywać w 2022 i 2023 roku. Według zapowiedzi będzie limit czasowy dla opłat, ale niektóre z wcześniejszych specjalnych podatków stały się trwałą częścią systemu podatkowego.
Nie tylko banki zapłacą
Victor Orban chce zobowiązać banki, ubezpieczycieli, duże sieci handlowe, przemysł energetyczny i firmy handlowe, firmy telekomunikacyjne i linie lotnicze do wpłacenia dużej części dodatkowych zysków do funduszy państwowych, które będą finansować koszty wprowadzenia limitów cen energii dla gospodarstw domowych i rozwoju wojska.
Analitycy twierdzą, że limity rachunków za energię i fundusz rozwoju armii to dwie ogromne pozycje, o wartości ponad 1 biliona forintów.
Forint traci na wartości
Dostrzega się, że inwestorzy mogą przygotować się na specjalne podatki i korektę budżetu, wiedząc, że rząd stara się bezpośrednio nie obciążać ludności, ale banki i firmy, mogą przerzucić część obciążeń na klientów, podnosząc ceny.
Węgierski Związek Banków i OTP odmówiły natychmiastowego komentarza. W obliczu gwałtownego wzrostu inflacji Vitctor Orban wcześniej nałożył ograniczenia na ceny podstawowych artykułów spożywczych, paliw i kredytów hipotecznych.
Zapowiedź nowego podatku spowodowała spadek wartości forinta i akcji OTP Banku.