Nowoczesny samorząd: Jak Łokietek z Jagiełłą się układali, czyli jak to robią w Karczewie?
Niech frywolny albo - jak wolą inni - nawiązujący do historycznych skojarzeń tytuł nie zwiedzie czytelników, rzecz bowiem traktować będzie o sprawach na wskroś współczesnych i w niedaleką przyszłość wybiegających.
Maciej Małek
Okazją do wizyty w podwarszawskim Karczewie było uroczyste podpisanie umowy na emisję obligacji pomiędzy zarządem miasta reprezentowanym przez burmistrza Władysława Dariusza Łokietka i panią skarbnik Małgorzatę Pajek a oddziałem PKO Banku Polskiego w Warszawie, w imieniu którego wystąpił Henryk Poławski – ekspert w Departamencie Finansowania Projektów Inwestycyjnych. Zanim jednak do tego doszło…
Atutem bliskość Warszawy i nie tylko…
Jak dobrze zarządzane i urządzone jest miasto, miałem okazję przekonać się już na rogatkach. Zapatrzony w malownicze nadwiślańskie pejzaże, przeoczyłem wskazany przez nawigację wjazd, by po chwili znaleźć nie tylko wyraźne oznaczenie drogi na kolejnej rogatce, ale już w obrębie miasta czytelne tablice informacyjne, z tyleż estetycznymi co funkcjonalnymi opisami głównych obiektów użyteczności publicznej, zabytków etc. i wskazaniem najkrótszej drogi dojazdowej. Starannie utrzymana zieleń, odnowione elewacje oraz mała infrastruktura dopełniały korzystnego obrazu całości, co na Mazowszu nie jest wszak regułą. Pytany o atuty Karczewa włodarz miasta Władysław Dariusz Łokietek wskazuje na dobry dojazd do odległej o 28 km Warszawy, co jego zdaniem stanowić powinno zachętę do osiedlania się w mieście i jego bezpośrednim sąsiedztwie, oferującym atrakcyjne warunki zamieszkania. – Mamy także dobrą infrastrukturę przemysłową – dodaje – ale czynimy wiele dla wyeliminowania wynikających stąd uciążliwości. W obecnej kadencji priorytet stanowi wykorzystanie aktywów, jakie stanowią atrakcyjne inwestycyjnie tereny pozostające we władaniu miasta. Pierwszy to położony w Otwocku Małym obiekt po dawnym radzieckim centrum techniki. Znamy perypetie z tego rodzaju kłopotliwą spuścizną, zwłaszcza że Federacja Rosyjska w wielu przypadkach atrakcyjnych lokalizacji upominała się o wynikające z następstwa prawnego tytuły własności. W tym przypadku miasto zdołało – jeszcze w 2006 r. – uregulować sprawy majątkowe. – Po specjalistycznych analizach uzyskaliśmy opinię, że najkorzystniejsze z punktu widzenia interesów miasta i przyszłych inwestorów rozwiązanie to rozebranie istniejącego obiektu, dozbrojenie prawie 5-hektarowego terenu w kanalizację (ujęcie wody i instalacja gazowa znajdują się w pobliżu) i przeznaczenie go pod zabudowę mieszkaniową – trzy-, czterokondygnacyjną, pozwalającą na dobre wkomponowanie w otoczenie i stwarzającą komfortowe warunki zamieszkania dla blisko 2 tys. lokatorów – informuje gospodarz. W opinii burmistrza druga lokalizacja, znacznie rozleglejsza, bo 30-hektarowa, to przekazane notarialnie miastu przez rolników tereny dawnej Wspólnoty Pastwiskowej. – Opracowane i zatwierdzone przez radę studium zagospodarowania z przeznaczeniem na zabudowę mieszkaniową wraz z zapleczem turystycznym pozwoli wykorzystać potencjał, na który składa się bliskie sąsiedztwo dwóch zbiorników wodnych i biegnąca przez środek tego obszaru rzeka Jagodzianka. Teren wymaga podwyższenia, ale kluczem do sprawy będzie pozyskanie masy ziemnej z tuneli drążonych pod drugą nitkę metra – uzupełnia burmistrz Władysław Łokietek.
Kluczem finansowanie
Nie jest tajemnicą, że w obecnych realiach najbardziej ambitne plany czy dobrze rokujące projekty inwestycyjne napotykają na przeszkody w postaci bariery finansowej wynikającej bądź z zadłużenia samorządowych budżetów, bądź z braku chętnych do angażowania środków w inwestycje długoterminowe o relatywnie niższej stopie zwrotu niż w przypadku stricte komercyjnych przedsięwzięć. W przypadku Karczewa pomyślano i o tym. – Do każdego projektu warto pozyskać partnera – mówi burmistrz. – W naszym przypadku okazał się nim CRM. Pierwszy kontakt nastąpił przed z górą czterema laty. Wzajemne poznanie i budowa zaufania wymagały czasu. Pomimo to jesteśmy pierwszym na terenie powiatu otwockiego samorządem, który zdecydował się na pozyskanie środków inwestycyjnych poprzez emisję obligacji komunalnych. Przysłuchująca się wypowiedzi naszego gospodarza skarbnik Karczewa, pani Małgorzata Pajek, dodaje, że negocjacje z bankami wymagają specjalistycznej wiedzy, stąd wybór firmy doradczej. – Znamy się na konstrukcji budżetu i wieloletnich prognozach finansowych, dlatego chętnie wspieramy się wiedzą i doświadczeniem niezbędnych w negocjacjach z instytucjami finansowymi – uzupełnia. Władysław Dariusz Łokietek, przywołując swoje rozmowy z przedstawicielami oferentów, przypomina, że każdy z nich określał swoją ofertę jako najbardziej atrakcyjną. – Ktoś zatem musiał to zweryfikować – konkluduje.
Długa droga do celu
W efekcie skierowano zaproszenie do jedenastu banków, z czego cztery złożyły oferty. Ponieważ jedna nie spełniała określonych w zaproszeniu kryteriów, na placu boju pozostało trzech graczy, z czego po wstępnych analizach do dalszych negocjacji zakwalifikowano dwie. W ich efekcie wyłoniono PKO BP S.A. jako partnera emisji, co z kolei zawiodło nas do Karczewa, by towarzyszyć podpisaniu umowy pomiędzy wysokimi układającymi się stronami. Teraz czytelnicy wiedzą, skąd tytułowa zapowiedź, nie jest bowiem tajemnicą, że prezes zarządu PKO Banku Polskiego Zbigniew Jagiełło nosi równie królewskie i historyczne nazwisko, jak karczewski włodarz. Tu zresztą kończą się wszelkie analogie i paralele, bowiem burmistrz Łokietek – w odróżnieniu od królewskiego antenata – odznacza się wyraźnie ponadprzeciętnym wzrostem. Wracając do meritum, zadaliśmy pytanie przedstawicielowi banku, co sprawia, że samorząd jawi się jako wiarygodny i pożądany partner. W odpowiedzi usłyszeliśmy jak następuje: – Karczew posiada wysoką wiarygodność kredytową, także dlatego, że samorząd dysponuje ustawowymi gwarancjami, w tym przychodowymi. Stąd ryzyko szacowane jest inaczej niż w przypadku typowych podmiotów korporacyjnych. Niska ocena ryzyka pozwoliła zaproponować atrakcyjne warunki finansowe planowanej emisji obligacji.
Trudne czasy wymagają odważnych decyzji
Nieco przewrotnie zapytaliśmy, dlaczego pomimo dobrego standingu finansowego, samorząd Karczewa poszukuje dodatkowych źródeł finansowania. – Rząd dokłada zadań, ale za tym nie zawsze podążają środki finansowe. Świadomi tego stanu rzeczy, szukamy sposobów na zapewnienie skutecznego dopływu środków finansowych przy zachowaniu dyscypliny budżetowej. Obligacje to nie jedyna droga. Niezrażeni wcześniejszym niepowodzeniem, szukaliśmy z udziałem firmy doradczej, partnera do budowy przychodni zdrowia z funkcją komercyjną, negocjujemy realizację – doradza nam kancelaria Cieślak i Kordasiewicz – termomodernizacji obiektów gminnych w formule PPP – wyjaśnia burmistrz. – Sednem projektu jest, wzorem rozwiązania wdrożonego z udziałem Siemensa w Raciborzu, sfinansowanie inwestycji z oszczędności uzyskanej dzięki wdrożonej technologii na zużyciu energii. Tym samym, to dostawca technologii przejmuje na siebie związane z tym ryzyko – podsumowuje Władysław Dariusz Łokietek.
Kompetencje potrzebne od zaraz
Opis projektów brzmi na tyle zachęcająco, że zadajemy kolejne pytanie o dobór kadr negocjujących w imieniu samorządu z partnerem prywatnym i biznesem. Burmistrz studzi nasze zapędy. -Urzędnicy są postrzegani jako ci, którzy zbyt wiele zarabiają, zbyt wielu ich się zatrudnia oraz są za mało wydajni. Nie demonizuję tego, ale podlegamy ograniczeniom – również finansowym.
Jak zatem inwestować w kadry i podnosić ich poziom, by porozumiewały się tym samym językiem z otoczeniem zewnętrznym? Atut urzędu stanowi kadra legitymująca się certyfikacją w zakresie procedur PPP. Ale to nie wszystko. Dzięki staraniom zarządu miasto pozyskało środki finansowe dla dwuletniego programu szkoleniowego wspomaganego z funduszy europejskich – dla pracowników urzędu i jednostek podległych, w tej liczbie dyrektorów i księgowych. Zakres tematyczny obejmuje szerokie spektrum zagadnień od Kodeksu postępowania administracyjnego po konstruowanie budżetu zadaniowego. To w opinii skarbnik Małgorzaty Pajek duży i efektywny w skali magistratu zastrzyk wiedzy.
Zamiast podsumowania
W tle naszej relacji przewijała się istotna rola Centrum Rozwiązań Menedżerskich – najstarszej akredytowanej organizacji szkoleniowej i doradczej. Na koniec więc zapytaliśmy dr. Zbigniewa Wierzbickiego reprezentującego firmę o przebieg negocjacji i finalny ich efekt. – Miasto przeanalizowało różne możliwości. Również nam przyglądało się przez czas niezbędny dla zweryfikowania naszego potencjału. Po analizie możliwości finansowych i wyborze obligacji komunalnych wspólnie ustaliliśmy, że pomimo braku ustawowych wymogów, zastosujemy procedurę wyboru agenta finansowego emisji obligacji zgodną z intencjami prawa o zamówieniach publicznych. Nie wszyscy z zaproszonych docenili możliwości stąd płynące. Zwłaszcza motywacje w rodzaju zbyt krótkiego czasu na przygotowanie oferty lub nadesłanie niekompletnych propozycji dowodzą, że brakuje pełnego zrozumienia specyfiki samorządu i płynących zeń możliwości. W efekcie dysponowaliśmy krótką listą ofert, lecz finalne rozmowy trwały relatywnie długo. Doprowadziło to do wynegocjowania porównywalnych warunków od obu finalistów, lecz o wyborze oferty PKO Banku Polskiego zdecydowało, obok kompleksowego i przejrzystego podejścia, lepsze rozumienie specyfiki samorządu i staranniej przygotowany projekt umowy symetrycznie przedstawiający prawa i obowiązki stron umowy, bez jakichkolwiek niedomówień. Okres obowiązywania umowy również udało się zharmonizować z konstrukcją produktu i zamierzeniami inwestycyjnymi oraz możliwościami budżetu miasta. Raz jeszcze jako akredytowana przez APMG organizacja szkoleniowa ATO i doradcza ACACO pokazaliśmy, że nie tylko szkolimy w zakresie zarządzania projektami, ale i doradzamy w zakresie projektów JST, znajdując dla ich realizacji odpowiednie instrumenty finansowania.
Po raz kolejny wizyta w terenie przekonała nas, że samorządy to sukces transformacji. Rozpoznanie potrzeb środowiska, sprawne zarządzanie, efektywne gospodarowanie środkami finansowymi – to atuty, które sprawiają, że w małych ojczyznach, pomimo wielu trudności, dzieje się dobrze i coraz lepiej.