Nowoczesny Bank Spółdzielczy | Spółdzielczość i Small Biznes | Małżeństwo nie tylko z rozsądku

Lepiej już było – trywialne sformułowane odzwierciedla aktualną sytuację polskiego biznesu. Dane Głównego Urzędu Statystycznego za pierwsze trzy kwartały 2022 r. wskazują na obniżenie wskaźników ekonomiczno-finansowych sektora przedsiębiorstw do 5,2% wobec 5,8% rok wcześniej, i to mimo iż ich rezultaty finansowe okazały się lepsze aniżeli przed rokiem. – Dzieje się tak głównie przez wyższe ceny zakupu produktów oraz sprzedaży towarów po wyższych cenach – zaznacza Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.

A to dopiero początek niekorzystnych wiadomości, gdyż za dobre wyniki w dużym stopniu odpowiadają zapasy, które polskie przedsiębiorstwa poczyniły przezornie w 2021 r. i pierwszych miesiącach 2022 r. – Ten pragmatyzm spowodował, że obecnie firmy mają z czego produkować, a towary, z jakich produkują, pochodzą z zakupów z początku roku. Oznacza to niższy koszt, wyższy przychód w przypadku galopujących cen końcowych – podkreślił ekspert Lewiatana. Jego zdaniem, to właśnie zasoby chomikowane przez rodzimy biznes odpowiadają za utrzymanie dynamiki PKB na przyzwoitym poziomie. Tyle że nic nie trwa wiecznie – decyzje o zakupie kolejnych surowców czy półproduktów będą podejmowane z większą rezerwą. – To oznacza, że pod koniec roku rentowności będą prawdopodobnie oscylowały na zdecydowanie niższych poziomach – taką perspektywę na koniec 2022 r. zarysował Mariusz Zielonka.

Pora na zaciskanie pasa

Choć wspomniane dane odnoszą się do segmentu dużych firm, jednak sytuacja MŚP nie rysuje się w jaśniejszych barwach. Small biznes nie dysponuje szczególną nadwyżką finansową, ani zdywersyfikowanymi możliwościami pozyskiwania środków, np. na rynku kapitałowym. Również zdolność do gromadzenia zapasów jest ograniczona, nie tylko z uwagi na skąpe zasoby pieniężne, ale i specyfikę działalności, z dominacją usług. Hotelarz, restaurator czy właściciel szkoły jazdy nie jest wszak w stanie zgromadzić zapasów na kilka lat. Tymczasem rynkowym mikrusom przyjdzie zmierzyć się z powrotem podstawowych stawek VAT na paliwa i energię elektryczną, a rolnikom – na nawozy.

Obniżki, wprowadzone w ramach tarczy antyinflacyjnej, zostały zakwestionowane przez unijne władze jako niezgodne z zasadami pomocy publicznej, a nowe instrumenty wsparcia najpewniej z tych samych przyczyn ominą sektor biznesu. Nieprzypadkowo minister finansów Magdalena Rzeczkowska zapewniała w ostatnich tygodniach, iż kolejne inicjatywy pomocowe będą musiały być „bardziej celowane” niż dotychczas, i choć wskazała równocześnie na potrzebę wspierania MŚP, to zakres tych działań będzie najpewniej nieporównywalnie węższy niż w okresie COVID-19. Wygospodarowaniu dodatkowych środków dla sektora przedsiębiorstw nie sprzyja też kalendarz wyborczy – teoretycznie cel ten można by osiągnąć przez redukcję nakładów na transfery socjalne, jednak w obliczu zbliżającej się, podwójnej kampanii wyborczej jest to raczej wykluczone.

Najpierw pod nóż idą inwestycje

W tak niesprzyjających uwarunkowaniach przedsiębiorcom pozostanie tradycyjne źródło pozyskiwania kapitału, czyli kredyty bankowe. Polska jest pod tym względem absolutnym wyjątkiem na&...