Nowoczesny Bank Spółdzielczy | Ograniczenie emisji CO2 | Czy warto inwestować w system rozproszonej zielonej energii? (1)
Elżbieta Cieśla
Ekspert Ds. Legislacji I Organizacji.
Od 2010 R. Wspólnik w Kancelarii Prawnej Cieśla & Cieśla Sp.K.,
Prowadzi w niej Pion Regulacyjny
Polska od dawna ma problem z realizacją europejskich celów klimatycznych oraz ochroną środowiska naturalnego. Powstaje zatem pytanie, w jakim stopniu nasz rząd wykorzysta te bezprecedensowe środki na faktyczne finansowanie działań na rzecz klimatu? Czy Krajowy Plan Odbudowy jest planem na rzecz klimatu, czy też jego namiastką?
Coraz bardziej palący problem
Problem ochrony klimatu i produkcji energii z OZE był palący już w pierwszej dekadzie XXI w., głównie z uwagi na przyspieszające ocieplenie klimatu wywołane wzrostem emisji CO2. Dlatego też pod koniec pierwszej dekady Unia Europejska uchwaliła dyrektywę mającą zapewnić jej ograniczenie o 20% do 2020 r. (por. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/28/WE z dnia 23 kwietnia 2009 r. w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych zmieniająca i w następstwie uchylająca dyrektywy 2001/77/WE oraz 2003/30/WE). Jej strategicznym priorytetem była realizacja pakietu klimatycznego 3 x 20:
- redukcja emisji CO2 o 20%,
- zmniejszenie zużycia energii o 20%,
- wzrost zużycia energii z OZE do 20%.
Nasz kraj został wprawdzie zobowiązany do realizacji tego pakietu, jednak ówczesny rząd wynegocjował ulgi w postaci tzw. polskiej drogi do osiągnięcia neutralności klimatycznej, co pozwalało na realizację jedynie części unijnych celów. Głównym założeniem polskiego pakietu było doprowadzenie do wzrostu udziału energii z OZE w finalnym zużyciu energii do 15% w 2020 r. Plany, jeśli chodzi o zmniejszenie emisji, były zatem skromne, zwłaszcza w kontekście udziału wysokoemisyjnych paliw w samym tylko zaspokajaniu potrzeb gospodarstw domowych na ciepło. 79% stanowiły węgiel i drewno, 9% paliwa płynne, 5% gaz ziemny, a 4% biomasa, co dawało łącznie 97% wszystkich źródeł energii cieplnej. OZE stanowiły tylko 3% wszystkich źródeł energii cieplnej. Również polska energetyka była oparta wyłącznie na wysokoemisyjnych źródłach: węglu kamiennym i brunatnym oraz gazie, a transport samochodowy na ropie naftowej. Było to przyczyną ogromnych zanieczyszczeń powietrza oraz olbrzymiej emisji CO2 w Polsce.
Geotermia oraz biomasa
Znaczącą rolę w wypełnianiu wymagań dyrektywy miała odegrać geotermia oraz energia pozyskiwana z biomasy. Zgodnie z ówcześnie sformułowanymi założeniami w ciągu 10 lat udział OZE w produkcji energii cieplnej i elektrycznej w Polsce miał wzrosnąć ogółem o ok. 2000 jednostek energii pierwotnej (JEP), co oznaczało wzrost produkcji z OZE o 33% – startowało się jednak z bardzo niskiego poziomu. Wbrew pierwotnym planom za największe źródło energii odnawialnej uznano ostatecznie biomasę. Udział energii geotermalnej pochodzącej z pomp ciepła szacowano na 326 JEP, zatem planowany wzrost udziału źródeł bezemisyjnych wyniósł zaledwie 16%. W założeniach programu nie wzięto pod uwagę technologii fotowoltaicznych, solarnych, wiatrowych czy wodnych. W efekcie w realizacji unijnych celów OZE na 2020 r. Polska znalazła się na szóstym miejscu od końca.
...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI