Nikkei 225 liderem azjatyckich wzrostów
Nikkei 225, główny indeks giełdy w Tokio, zakończył dzisiejszą sesję wzrostem o 2,99% - najwyższym od ośmiu tygodni. Tym samym, po kilkudniowej korekcie, spowodowanej w dużej mierze chęcią realizacji zysków, powrócił on na ścieżkę wzrostów.
Giełda w Tokio od początku roku radzi sobie znakomicie – zarówno w marcu, jak i całym kwartale, była liderem pośród wszystkich najważniejszych światowych giełd. W minionym miesiącu indeks Nikkei zyskał bowiem 7,25%, a w całym pierwszym kwartale – aż 16%. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest spadek wartości japońskiej waluty, co pozytywnie wpływa na sytuację japońskich eksporterów. Ponadto inwestorzy doceniają starania rządu Shinto Abe, który kontynuuje bardzo liberalną politykę pieniężną. Rząd oraz Bank Japonii postawili sobie bardzo ambitny cel – po latach trwającej deflacji zamierzają osiągnąć w tym roku wzrost cen rzędu 2%.
Dzisiejsze wzrosty również spowodowane były oczekiwaniami inwestorów, co do dalszych działań Banku Japonii, który rozpoczął swoje dwudniowe posiedzenie. Wprawdzie nie należy oczekiwać jakichkolwiek ruchów w kwestii stóp procentowych, które od drugiej połowy 2010 roku utrzymywane są na zerowym poziomie, jednak rynek czeka na szczegóły dotyczące zapowiadanego przez Bank jeszcze luźniejszego podejścia do polityki monetarnej. Oczekiwanie to wpływa pozytywnie na wycenę japońskich spółek i na spadek wartości jena, który dziś rano nieznacznie umacnia się w stosunku do amerykańskiego dolara.
Pytanie jednak, jak długo taki stan rzeczy może się utrzymać. Posiedzenie Banku Japonii było bowiem od pewnego czasu dyskontowane – rynek tradycyjnie chętnie kupował zapowiedzi japońskich decydentów, mówiące o perspektywach dalszego napływu kapitału na rynek. Jeżeli dziś w nocy nie zostaną przedstawione żadne rewolucyjne plany, wówczas w krótkiej perspektywie istnieje ryzyko korekty.
Maciej Leściorz
specjalista rynku CFD i Forex
City Index