Niewielka zmienność na rynku akcji amerykańskich, niepewność w Europie

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

wall.street.250xSesja na głównym parkiecie w Nowym Jorku odznaczała się wczoraj niewielką zmiennością cen akcji przy stosunkowo niskich obrotach. Indeksy do tej pory utrzymują się przy tegorocznych szczytach, głównie za sprawą sektora finansowego.

Największe banki amerykańskie, takie jak Bank of America i Citigroup, notowały wzrosty powyżej 3,5%, głównie za sprawą dobrych wyników finansowych. Inwestorzy dyskontują lepsze dane z największych amerykańskich spółek, które według przewidywań analityków mogą wykazać zysk na akcję wyższy o średnio 6% za okres wrzesień – grudzień. W ten piątek warto zwrócić uwagę na wyniki JP Morgan Chase Co., które zostaną podane przed sesją giełdową. W przyszłym tygodniu, oprócz wymienionych banków, rynek będzie oczekiwał także raportu od ważnego gracza, jakim jest Goldman Sachs, a także od spółek technologicznych, na przykład AMD, IBM czy Microsoft.

Rynek znów żyje plotkami i niepewnością, która straszy w Europie. Wczoraj po dosadnej wypowiedzi na temat możliwych komplikacji w Strefie euro jednego z oficjeli agencji ratingowej Fitch, główne indeksy zanurkowały, by później odrobić straty. Kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Włoch Mario Monti starali się ustabilizować sytuację kolejnymi zapewnieniami, przekonując inwestorów, że Unia ma siłę pokonać obecny kryzys. Warto pamiętać o kwestii oceny ratingowej głównych krajów członkowskich, w szczególności Francji. Standard & Poor’s, po umieszczeniu francuskiego, potrójnego A na liście obserwowanych z perspektywą negatywną, powinien podjąć decyzję o ewentualnym obniżeniu ratingu do końca stycznia. W tym tygodniu rentowności francuskich dziesięciolatek delikatnie spadały, jednak nadal utrzymują się powyżej 3%.

Istotną rolę dla rynku akcji mogą odegrać dane ekonomiczne. W tym tygodniu inwestorzy poznają wskaźnik inflacji w Europie, sprzedaż detaliczną w USA oraz decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie europejskiej stopy referencyjnej. Analitycy nie spodziewają się dalszej obniżki tej ostatniej z aktualnego poziomu 1,00% jednak zmysły inwestorów będą wyczulone na wszelkie komentarze szefa ECB, Mario Draghi. Rozpoczęty program 3-letnich operacji repo, których zastawem może być szeroki wachlarz instrumentów finansowych, wydaje się działać i płynność powoli wraca na rynek międzybankowy. Mimo to, moim zdaniem ECB będzie musiał podjąć dalsze działania, by ustabilizować sytuację. Rynek prawdopodobnie uwzględnia to w wycenach, czego odzwierciedleniem jest spadający od ośmiu miesięcy kurs EUR/USD.

Rynki akcyjne w Europie i w USA utrzymują się przy szczytach, a wskaźniki analizy technicznej wykazują na „wykupienie rynku”. Inwestorzy stają się ostrożniejsi w podejmowaniu decyzji o zakupie akcji, a część już szuka dogodnego momentu na zajęcie krótkich pozycji. Moim zdaniem, przy ewentualnej korekcie należy zwracać uwagę na to, jak rynek zachowa się przy poziomach wsparcia. Jeśli byki obronią ważne pułapy, trend wzrostowy prawdopodobnie będzie kontynuowany. Dla S&P500 kluczowym poziomem może być 1250 pkt. a Dax to psychologiczne 6000 pkt.

Marcin Niedźwiecki, Specjalista rynku CFD i Forex, City Index