Niespełna połowa funduszy inwestycyjnych zakończyła wrzesień z zyskiem
Z perspektywy globalnej wrzesień był całkiem spokojnym miesiącem na rynkach. Indeks MSCI
AC World1 wzrósł o +0,26%, przy czym tym razem przodowały giełdy w Turcji, Rosji, Ameryce Łacińskiej i Japonii. Na ich tle słabiej spisała się giełda amerykańska. Indeks największych spółek S&P 500 wzrósł tylko o +0,43%, a technologiczny NASDAQ zakończył miesiąc -0,78% pod kreską. Rynki wschodzące odżyły między innymi dzięki osłabiającemu się przez większą część miesiąca dolarowi. Ten jednak pod koniec miesiąca znów zaczął się umacniać, między innymi za sprawą podwyżki stóp procentowych przez Fed i problemów w strefie euro – włoska koalicja rządząca zamierza spełnić obietnice wyborcze i uchwalić rozdmuchany wydatkami budżet.
Na czele wrześniowego zestawienia znalazły się fundusze akcji tureckich (+13,5%). Za nimi uplasowały się fundusze akcji europejskich rynków wschodzących (+1,3%), które jak można się domyślić po składach portfeli, również skorzystały na odbiciu w Turcji i Rosji. Dobre wyniki to nie tylko efekt wzrostów na giełdzie w Stambule, ale również umocnienia się szorującej pod dnie liry tureckiej. Notowania waluty wsparła w połowie miesiąca wyższa od oczekiwanej podwyżka stóp procentowych przez turecki bank centralny z 17,75 do 24,00%. Decyzja była zaskakująca, gdyż była wbrew oczekiwaniom prezydenta Erdogana. Daje to nadzieję, że bank centralny jednego z najważniejszych rynków wschodzących regionu jest instytucją niezależną. Świetny wrzesień na tureckich rynkach nie zmienia szerszej perspektywy – w tym roku jest to najgorzej spisująca się grupa funduszy ze średnią stratą na poziomie prawie -40%.
Pozostałe grupy funduszy akcji nie spisały się dobrze we wrześniu. Osłabienie dolara i zadyszka technologicznych gigantów sprawiły, że najzyskowniejsze w tym roku fundusze akcji amerykańskich złapały zadyszkę (-0,5%). Notowania funduszy akcji europejskich rynków rozwiniętych (-1,4%) są z kolei pod presją wspomnianych problemów włoskich oraz słabych danych makroekonomicznych. Spowolnienie w międzynarodowym handlu widoczne jest na przykład w przemysłowych PMI. Ten dla Niemiec osiągnął wartość 53,7 pkt – najniższą od ponad dwóch lat. Prawdopodobne jest, że szczyt cyklu koniunkturalnego jest już za Europą.
Czerwoną latarnią wrześniowego zestawienia są fundusze akcji polskich – zarówno te o uniwersalnym charakterze (-2,7%), jak i małych i średnich spółek (-4,2%). W roli głównej były przede wszystkim czynniki lokalne (podaż akcji spowodowana kłopotami dwóch prywatnych TFI). Dane makroekonomiczne są mieszane – z jednej strony mocna konsumpcja, z drugiej niski poziom inwestycji. Do tego przemysłowy PMI dla Polski zbliżył się do poziomu 50 pkt. umownie rozgraniczającego wzrost i spowolnienie w sektorze.
Nie zawiodły za to fundusze dłużne i pieniężne. Większość z nich wypracowała dodatnie stopy zwrotu. Choć początek miesiąca zaczął się od przeceny polskiego długu – rentowności 10-letnich obligacji skarbowych wzrosły do nawet 3,30%, to jednak w dalszej części miesiąca straty zostały odrobione. Indeks IROS pokazujący zmiany cen obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu nieznacznie wzrósł.
Źródło: Zespół Analiz Online