Niepokojące perspektywy polskiego długu
Instytut Finansów Publicznych (IFP), kierowany przez wieloletniego dyrektora Departamentu Polityki Makroekonomicznej Ministerstwa Finansów Sławomira Dudka przeanalizował rządowy dokument Strategia Zarządzania Długiem Sektora Finansów Publicznych w Latach 2024–2027, który jest załącznikiem do projektu ustawy budżetowej. Został opublikowany na stronach MF kilka dni przed wyborami i nie był komentowany przez ekspertów rządowych.
Z dokumentu wynika, że w najbliższych czterech latach dług sektora instytucji rządowych i samorządowych będzie nieustannie rósł i w roku 2027 wyniesie 58,7% PKB. To wciąż mniej niż średni poziom długu krajów Unii Europejskiej i mniej niż dopuszczalny w Unii poziom (60%).
Ale, zdaniem ekspertów IFP, utrzymanie długu na dopuszczalnym poziomie odbędzie się za cenę drastycznych cięć wydatków lub podniesienia podatków, o czym odchodzący rząd nie informował.
Będziemy musieli się dostosować fiskalnie?
W Strategii zapisano: „W latach 2025-2027 przyjęto założenie o corocznym dostosowaniu fiskalnym, o którym mowa w art. 112a1 ustawy o finansach publicznych na poziomie 1 pkt. proc. oraz dodatkowo założono coroczne oszczędności na poziomie ok. 1,1% PKB.”
Artykuł 112a1 ustawy mówi, że w przypadku gdy najbardziej aktualne prognozy Komisji Europejskiej przewidują, że Polska może być objęta procedurą nadmiernego deficytu, rząd uchwala projekt ustawy budżetowej, w którym uwzględnia odpowiednie dostosowanie fiskalne.
Termin „dostosowanie fiskalne” wywodzi się z terminologii reguł fiskalnych Unii Europejskiej. W unijnej procedurze korekcyjnej nadmiernego deficytu zaleca się właśnie „dostosowanie fiskalne”. Kraj, rozliczając się z dostosowania fiskalnego, musi pokazać działania systemowe oparte na zmianach ustaw po stronie podatków lub wydatków.
Albo cięcia wydatków, albo wyższe podatki?
Coroczne dostosowanie fiskalne na poziomie 1 pkt. proc. oznacza począwszy od 2025 r. trwałe cięcie wydatków lub trwałe zwiększenie podatków na kwotę 1 proc. PKB. Przekładając to na wielkości wyrażone w PLN w 2025 r. rząd zaplanował strukturalne cięcie wydatków lub podniesienie podatków na kwotę ok. 40 mld zł, w 2026 r. o kolejne 43 mld zł, a w 2027 r. o ponad 45 mld zł. Łącznie w latach 2025-2027 planowane cięcia (lub wzrost podatków) to 129 mld zł.
Zdaniem IFP chcąc uzyskać takie oszczędności poprzez redukcję wydatków, trzeba by było w 2025 r. zrezygnować z wypłaty 13. i 14. emerytury, z obietnic podwyższenia zasiłku pogrzebowego, programu przyjazne osiedle 2,0 i emerytur stażowych.
Ponadto trzeba by było w 2026 r. ograniczyć do 300 zł program 800+, a w 2027 r. już całkowicie go zlikwidować. To by zresztą nie wystarczało, by zrealizować zaplanowane dostosowanie fiskalne. Rządowa Strategia przewiduje dodatkowo tzw „naturalne oszczędności”, czyli niewykorzystanie w całości przez resorty przyznanych im w ustawie budżetowej limitów wydatków.
Jeżeli rząd (zapewne wspierany przez ugrupowania dawnej opozycji) nie zrealizuje odpowiedniego dostosowania fiskalnego ,dług już w 2026 r. przebije wartość 63% PKB, a w 2027 r. wyniesie 67,4% PKB.