Niemcy na skraju technicznej recesji, czy są już potrzebne reformy?

Niemcy na skraju technicznej recesji, czy są już potrzebne reformy?
Fot. stock.adobe.com/weyo
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Według Federalnego Urzędu Statystycznego Niemiec produkcja przemysłowa była w październiku o 5,3 % mniejsza niż w tym samym miesiącu 2018 r. Produkcja dóbr inwestycyjnych spadła o 4,4% w stosunku do września b.r., co jest największym spadkiem od ponad pięciu lat

#KPMG: Niemcy muszą wypracować strategię rozwoju infrastruktury i digitalizacji, aby nie dopuścić do spadku konkurencyjności swej gospodarki

Zamówienia w sektorze przemysłu w październiku gwałtownie zmalały, a większość producentów spodziewa się dalszego spadku w listopadzie. Dane te wskazują, że trwające już prawie 2 lata spowolnienie gospodarki niemieckiej prędko się nie skończy.

Już 2 lata spowolnienia

Będzie ono miało negatywny wpływ na wzrost gospodarczy w strefie euro, a także w gospodarkach mocno powiązanych z niemiecką, w tym w Polsce. Wprawdzie w III kwartale PKB Niemiec zanotował wzrost o 0,1 %, więc uniknięto technicznej recesji, która jest ogłaszana, gdy gospodarka kurczy się przez dwa kolejne kwartały, ale nie wyklucza się recesji w najbliższym roku.

Gospodarkę niemiecką, zorientowaną na eksport dotknęła wojna handlowa USA-Chiny, niepewność co do Brexitu i gwałtowny spadek produkcji przemysłu samochodowego w wyniku nowych przepisów dotyczących emisji CO2

Stymulować?

Verband der Automobilindustrie – organizacja zajmująca się standaryzacją, rozwojem i badaniami branży motoryzacyjnej – poinformowała w ubiegłym tygodniu, że spodziewa się, że globalna sprzedaż samochodów spadnie w 2019 roku o 5%, a kryzys zmusi niemieckie firmy do zmniejszenia liczby miejsc pracy w 2020 r.

Wielu ekonomistów wzywa rząd niemiecki  do porzucenia polityki budżetowej, której celem jest osiąganie nadwyżki i rozluźnienie budżetu, celem sfinansowania pakietu stymulacyjnego.

Na razie Angela Merkel odrzuciła apel grup branżowych i ekonomistów o pakiet stymulacyjny, ale nowe lewicowe kierownictwo SPD, partii tworzącej z CDU-CSU koalicję rządową, chce więcej publicznych inwestycji na edukację, infrastrukturę i cyfryzację.

Konieczne reformy

Także inne rządy strefy euro, a nawet Europejski Bank Centralny naciskają na rozluźnienie niemieckiej polityki fiskalnej. Argumentem przeciwko pakietowi stymulacyjnemu jest to, że spowolnienie gospodarki niemieckiej i szerzej – europejskiej – wynika nie tyle z niskiego popytu, ile ze słabości strukturalnych.

Według raportu KPMG, dotyczącego inwestycji firm amerykańskich w Niemczech, Niemcy muszą wypracować strategię rozwoju infrastruktury i digitalizacji, aby nie dopuścić do spadku konkurencyjności swej gospodarki.

Raport wskazuje też na specyficzne niemieckie problemy, takie jak biurokracja i  wysokie koszty osobowe. 21% badanych przez KPMG inwestorów uważa, że ​​Niemcy są jednym z najmniej przyjaznych krajów pod względem podatków i opłat.

Reformy wprowadzone w Niemczech w latach 2003-2005, gdy na czele rządu koalicyjnego SPD i Zielonych stał kanclerz Gerhard Schröder (tzw Agenda 2010) doprowadziły do przyspieszenia wzrostu gospodarczego i zwiększenia zatrudnienia. Najwyraźniej nasz najważniejszy partner gospodarczy potrzebuje kolejnej fali reform.

Źródło: aleBank.pl