Nie trzeba mieć samochodu elektrycznego, aby otrzymać „dotację” na auto?
Przedsiębiorcy, którzy osiągnęli w 2019 roku przychód nieprzekraczający 120 tys. zł oraz dochód nieprzekraczający 76 314,2 zł, mogą skorzystać z tzw. małego ZUS plus. Obniżony ZUS obowiązuje od lutego br., a zgłosić się do niego można najpóźniej do 2 marca. Z preferencyjnych stawek można korzystać maksymalnie przez 36 miesięcy.
Średnio 339 zł oszczędności na małym ZUS plus
Udział w programie obwarowany jest dodatkowymi warunkami, ale rząd szacuje, że może z niego skorzystać ok. 320 tys. przedsiębiorców. W uzasadnieniu do projektu ustawy wprowadzającej mały ZUS plus przyjęto, że koszt tego rozwiązania dla finansów publicznych wyniesie ok. 1,3 mld zł w 2020 r. Przyjmując, że w 2020 r. nowa ustawa umożliwi opłacanie obniżonych składek przez 11 miesięcy, dawałoby to średnią oszczędność na ZUS w kwocie 339 zł miesięcznie na przedsiębiorcę.
Rzeczywista wysokość oszczędności na składkach ZUS zależy jednak od sytuacji finansowej konkretnego przedsiębiorcy. Generalnie można jednak przyjąć, że im ma on większe koszty, tym mniejsze składki zapłaci w porównaniu ze standardowym modelem, w którym składki zależą od przychodu, a nie od dochodu.
Samochód – inwestycja numer jeden
Taka konstrukcja małego ZUS plus oznacza zachętę, aby mniejsze składki na ubezpieczenia połączyć z dodatkowym wydatkiem, np. na wynajem samochodu. Jest to spójne z założeniami twórców nowych przepisów, którzy w uzasadnieniu do nowelizacji ustawy napisali, że środki, które firmy zaoszczędzą na ZUS mogą zostać zainwestowane w rozwój małych przedsiębiorstw, przez co więcej z nich będzie w stanie przetrwać na rynku. Z badań wynika natomiast, że najczęściej dokonywaną przez małych przedsiębiorców inwestycją jest zakup samochodu.
Czytaj także: Samochód dla firmy: abonament czy leasing? Co się bardziej opłaca?
Taniej o połowę
Carsmile przeprowadził symulację, jakie byłyby rzeczywiste koszty wynajęcia najpopularniejszego w Polsce SUVa – Dacii Duster w połączeniu z przejściem na mały ZUS plus. Miesięczny abonament dla wersji 1.3 TCE FAP Essential to koszt 952 zł netto (wkład własny 5 tys. zł, umowa na 3 lata z ubezpieczeniem i pakietem assistance). Jeżeli przedsiębiorca połączyłby wynajęcie takiego auta z przejściem na mały ZUS plus, to koszt miesięcznego abonamentu wyniósłby go efektywnie od 434 zł netto do 732 zł netto dla przyjętych przez analityków Carsmile założeń. Oznacza to „obniżkę” odpowiednio o 54% i 23% względem ceny widocznej na fakturze.
Założenia:
Symulację przeprowadzono na przykładzie trzech przedsiębiorców rozliczających się wg 19-proc. liniowej stawki podatkowej:
- Przedsiębiorca A ma średni miesięczny przychód na poziomie 10 000 zł netto i średnie miesięczne koszty wynikające z faktur na poziomie 3 000 zł netto
- Przedsiębiorca B ma średni miesięczny przychód na poziomie 7 000 zł netto i średnie miesięczne koszty wynikające z faktur na poziomie 1500 zł netto
- Przedsiębiorca C ma średni miesięczny przychód na poziomie 5 000 zł netto i średnie miesięczne koszty wynikające z faktur na poziomie 1000 zł netto
W pierwszym kroku wyliczono minimalny ZUS na dotychczasowych zasadach (bez składki chorobowej), który w każdym z tych przypadków (A, B i C) wynosi 1354,64 zł. Dochód przedsiębiorcy pomniejszono następnie o obowiązkowe składki ZUS, obliczając podstawę opodatkowania, a następnie dochód „na rękę”.
Mniejszy dochód, mniejszy ZUS
W kolejnym kroku założono, że każdy przedsiębiorca zwiększa swoje miesięczne koszty o kwotę 952 zł netto z tytułu wynajmu Dacii Duster. To spowodowało obniżenie dochodu każdego z nich. Następnie przyjęto, że przechodzą oni na mały ZUS plus, a więc od obniżonego dochodu płacą jeszcze dodatkowo mniejsze składki niż przedsiębiorcy niewynajmujący samochodów. W kolejnym kroku obliczono preferencyjny ZUS (bez składki chorobowej), podstawę opodatkowania oraz dochód „na rękę”.
Efektywnie niższy abonament
Porównując dochód „na rękę” przedsiębiorców wynajmujących i niewynajmujących Dacię Duster, obliczono, ile wynosi miesięczny efektywny koszt abonamentu. Okazuje się, że dla przedsiębiorcy A jest to 732 zł netto, dla przedsiębiorcy B – 498 zł netto,. A dla przedsiębiorcy C – 434 zł netto.
Nie ma elektryka, a jest „dotacja”
Różnicę między tymi kwotami, a ceną abonamentu widoczną na fakturze można potraktować jako swego rodzaju „dotację”, jaką może uzyskać przedsiębiorca, który połączy przejście na mały ZUS plus z wynajęciem najpopularniejszego SUVa w Polsce. Wysokość tak oszacowanej „dotacji” wynosi dla przyjętych założeń od 220 zł u przedsiębiorcy A do 518 zł u przedsiębiorcy C. Nie trzeba mieć więc elektryka, aby uzyskać pomoc w wynajęciu firmowego samochodu. Oczywiście, sytuacja, w której przedsiębiorca płaci efektywnie mniej za auto niż wynikałoby to z kwoty widocznej na fakturze, jest standardowym efektem rozliczania kosztów i przychodów w firmie. Jednak połączenie tego zjawiska z przejściem na mały ZUS plus może dać dodatkowe korzyści.