Neuromarketing – szansa czy zagrożenie: Idealny sprzedawca zajrzy nam do … myśli

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

nbs.2013.09.foto.072.250xNa Uniwersytecie w Pittsburghu (USA) uczeni pracują nad rozszyfrowaniem ludzkich procesów myślowych. Zespół naukowców stworzył oprogramowanie, dzięki któremu u osób poddanych badaniu rezonansem magnetycznym komputer rozpoznaje myśli związane np. z samochodem i pieniędzmi.

Okazuje się, że ilekroć myślimy o konkretnym przedmiocie pożądania, w naszych mózgach zachodzą podobne reakcje. Naukowcy twierdzą, że za 10 lat rezonans magnetyczny nie będzie już potrzebny, a to że zachodzi w nas aktywność elektromagnetyczna, będą wykrywały czujniki (chipy). Może wystarczy, że w banku przytkniemy do głowy przenośne urządzenie, by dowiedzieć się, co dzieje się w mózgu klienta?

Konsument… gadzi egoista

Francuska stacja TV Planette przedstawiła cykl dokumentalny poświęcony tzw. neuromarketingowi, czyli wykorzystaniu technologii medycznych do badania tego, co dzieje się w mózgu, wtedy gdy postanawiamy wydawać pieniądze. Nowe techniki sprzedaży oparte neuromarketingu wzbudzają zainteresowanie przedsiębiorców bez względu na koszty. Za trzydniowe seminarium trzeba już zapłacić 30 tys. euro. Ale czy ta metoda jest skuteczna i czy inwestycja się zwróci?

Uczeni twierdzą, że ludzki mózg przypomina zamknięte drzwi, do których można znaleźć kod dostępu, poddając analizie wypowiedzi kupujących. Należy odkryć w naszym umyśle system punktów odniesienia, a potem znaleźć pierwotny kod, czyli tzw. gadzi guzik. Kiedy użyjemy tego przycisku cały system odniesień w mózgu zaczyna działać. Firmy są więc gotowe płacić setki tysięcy dolarów, aby poznać miejsce tego tajemniczego przycisku. Dlaczego sprzedawcy chcą za wszelką cenę zmienić ludzkie zachowania? Odpowiedź jest prosta: żeby więcej sprzedawać. Tylko w Stanach Zjednoczonych wydaje się rocznie na reklamę ponad 300 mld dolarów. Według badań 40 proc. reklam nie odnosi żadnego skutku. Neuromarketing obiecuje bezpośredni dostęp do klienta. Dzięki wykorzystaniu rezonansu magnetycznego uzyskujemy wgląd w reakcje jego mózgu na reklamę albo na produkty, a firmy mogą lepiej dostosować towary i usługi do oczekiwań konsumentów.

Jak sprzedać technicznie skomplikowany produkt, bez odwoływania się do inteligencji klienta? Odpowiedź neuromarketingu: należy wzbudzić reakcje pierwotnego, czyli gadziego mózgu nabywcy. Ta część umysłu reaguje jedynie na proste bodźce, na silne kontrasty i emocje. To mózg egoisty. Trzeba inaczej sformułować slogan reklamowy, najpierw wspomnieć o produktywności, a potem o oszczędnościach. Następnie produktywność zastąpić wyrażeniem: więcej korzyści, czyli… dolarów w portfelu. Pierwotny mózg troszczy się głównie o podtrzymanie swojego istnienia. W biznesie bywa podobnie. Obsesją każdej firmy jest przetrwanie, niezniszczalność. Tak więc w przypadku nowego produktu powtarzają się te same motywy: zwiększenie zysku oraz oszczędność czasu

Nieważne co, kto mówi

Znaczenia podświadomoś...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI