NBP nie pracuje nad własną kryptowalutą
Od 14 września 2019 r. obowiązuje dyrektywa PSD2, wchodzimy w erę open bankingu i pojawiają się obawy, że ogromne firmy, tzw. Big Tech-y mogą zdominować rynek finansowy spychając banki na jego margines.
Także to nie jest tak, że system bankowy przekreślamy, że bankowość będzie realizowana przez Fin-Techy, i że bankowość straci na znaczeniu. Tak nie będzie, bo świadomy tych tendencji sektor bankowy wdraża nowoczesne rozwiązania i współpracuje z Fin-Techami – ocenia Andrzej Kaźmierczak, Członek Zarządu NBP.
Zauważa, że firmy technologiczne koncentrują się na pewnych szczególnych rozwiązaniach, natomiast bank działa i realizuje funkcje bardziej szerokie.
− I w tym sensie dostrzegam tu kompatybilność i wzajemne potrzeby, uzupełnianie się między Fin-Techami a bankami. Jednocześnie widać, że banki niewątpliwie podążają za innowacjami finansowymi – podkreśla Andrzej Kaźmierczak, Członek Zarządu NBP.
Konkurencja, ale w ramach regulacji
Istnieją jednak obawy, że globalne firmy takie jak Google, Amazon czy Facebook wejdą na nasz rynek finansowy, a polskie banki nie będą w stanie z nimi konkurować, choćby z racji tego, że dysponują dużo niższym kapitałem – na tak sformułowane obawy Andrzej Kaźmierczak odpowiada:
− I stąd potrzeba uregulowania ich działalności. Tutaj bardzo ważna jest funkcja nadzorcza. Skoro będą one funkcjonować i świadczyć usługi, a prawdopodobnie będą je świadczyć tanio, ceny będą konkurencyjne – to skoro już będą działały, to powinny przestrzegać regulacji bezpiecznych dla klienta. I to wszystko. Niech one to realizują.
Jego zdaniem w sektorze usług płatniczych jest potrzebna konkurencja.
− I dlatego to dobrze, że Big Techy będą oferowały usługi w konkurencji do banków. Tylko tak trzeba uregulować ich działalność, ażeby działały bezpiecznie, z korzyścią dla klienta. I to wszystko – dodaje Członek Zarządu NBP.
Libra to dostęp do danych klientów
Facebook zamierza stworzyć własną krytptowalutę o nazwie Libra.
− Wiele instytucji finansowych, w tym banki centralne widzi ryzyko, niebezpieczeństwa związane z powstaniem pieniądza Libra. Chodzi tu nie tylko o stosowanie tego pieniądza, ale o dostęp do danych klientów. Rozwój tego pieniądza sprawi, że Facebook będzie miał dostęp do naszych danych finansowych. Pojawia się więc problem jak zachować bezpieczeństwo – tłumaczy Andrzej Kaźmierczak.
Cyfrowy pieniądz banków centralnych
Także banki centralne w poszczególnych krajach rozważają możliwość emitowania własnych kryptowalut.
− Narodowy Bank Polski nie myśli obecnie o tym. Oczywiście pilnie śledzimy te rozważania, projekty pieniądza cyfrowego banku centralnego. Są one analizowane, ale w rzeczywistości ich jeszcze nie ma. Są one pociągające, ale tylko teoretycznie. Jednak z tym się wiąże bardzo wiele problemów natury szczegółowej – zauważa Andrzej Kaźmierczak.
Narodowy Bank Polski, jak dodaje, koncentruje się jednak na nadzorze nad obecnym systemem płatniczym, i widzi w tym obszarze jeszcze wiele wyzwań.
− Jest wiele kwestii związanych z płatnościami w czasie rzeczywistym w euro, z rozliczeniami systemów związanych z papierami wartościowymi. I koncentrujemy się na tym, żeby emisja pieniądza banku centralnego, pieniądz gotówkowy miał pełne prawo funkcjonowania obok pieniądza bezgotówkowego. Natomiast NBP prac nad pieniądzem cyfrowym banku centralnego nie prowadzi – wyjaśnia Andrzej Kaźmierczak.
Czy jest możliwe, że pieniądz cyfrowy emitowany przez banki centralne gdzieś zaistnieje?
− Niczego nie można wykluczać. Wyobraźnia podpowiada, że to jest możliwe. Ale w praktyce żadnego doświadczenia w tym obszarze nie mamy – przypomina Andrzej Kaźmierczak, Członek Zarządu NBP.