Nauka i Edukacja Ekonomiczna | Credit Agricole Bank Polska | Oszczędzanie to wyzwanie

Polacy nie są zbyt oszczędnym narodem. Z raportu „European Consumer Payment Report 2021” wynika, że 55% respondentów ma odłożoną równowartość co najwyżej jednej pensji na tzw. czarną godzinę. Oznacza to, że utrata stałych dochodów dla większości polskich rodzin oznaczałaby nadejście katastrofy finansowej w ciągu zaledwie kilku tygodni. Przyzwyczajenie do życia „od pierwszego do pierwszego” sprawia, że Polacy niechętnie pogłębiają swoją wiedzę finansową, a apele i akcje edukacyjne zachęcające do oszczędzania, również te organizowane przez sektor bankowy, często przechodzą bez echa.

– Kiedyś sama pracowałam w banku i właśnie wtedy zorientowałam się, że poziom wiedzy finansowej jest w Polsce niski. Mamy trudność z oszczędzaniem, pieniądze przeciekają nam przez palce. Poza tym wciąż są tematem tabu, niechętnie rozmawiamy o finansach, a zwłaszcza o kwestiach trudnych, takich jak zadłużenie – mówi Agnieszka Lisowska, ekspert edukacji finansowej, prowadząca serwis kobietaifinanse.pl. – Niby sporo mówi się o konieczności oszczędzania na emeryturę, ale nie można liczyć, że będzie zbierał na emeryturę ktoś, kto nie ma zwyczaju odkładania pieniędzy na poczet oszczędności. Przed nami jeszcze długa droga.

Pandemia coś zmieniła, ale… na krótko

Impulsem do zmiany postaw finansowych mógł okazać się koronawirus. Niepewność związana z wybuchem pandemii na początku 2020 r. skłoniła wielu z nas do ograniczenia wydatków. Pod jego koniec 70% Polaków deklarowało, że pieniędzmi gospodaruje uważniej niż przed pandemią, a 47% respondentów twierdziło, że więcej oszczędza. Oznaczało to, że pomimo lockdownu, wymuszonego zamknięcia wielu firm i redukcji wynagrodzeń można było lepiej zarządzać domowym budżetem.

Z badań Credit Agricole Bank Polska wynika jednak, że mobilizacja nie trwała zbyt długo. Już po upływie roku odsetek osób oszczędzających więcej niż przed pandemią spadł do 36%, a uważniej gospodarujących pieniędzmi do 60%. – Mniejsze oszczędności Polaków mogłyby wynikać z utraty pracy czy wzrastających kosztów życia. Jeśli jednak dołożymy do tego mniejszą skłonność do uważnego gospodarowania pieniędzmi, wniosek nasuwa się jeden: przyzwyczailiśmy się do nowej sytuacji, nie boimy się już jej tak, jak rok temu, dlatego częściowo wróciliśmy do starych nawyków – komentuje Katarzyna Kierzkowska, menedżer ds. badań i analiz rynku w Credit Agricole Banku Polska.