Nadmierne regulacje i obciążenia utrudniają rozwój technologiczny polskich banków
Zdaniem Grzegorza Kuliszewskiego, dyrektora sektora finansowego w IBM Polska, wiceprzewodniczącego Forum Technologii Bankowych ZBP, banki w obecnej chwili muszą konkurować z instytucjami, np. platformami cyfrowymi, dla których usługi finansowe to jedna z wielu dziedzin, którymi się zajmują, i nie koniecznie jest to dla nich dziedzina najbardziej dochodowa.
W efekcie, jak obrazowo tłumaczy, może dojść do sytuacji podobnej do supermarketu, w którym stoją na półce produkty, w tym przypadku będą to kredyty, gdzie będzie znana ich wartość, marża, oprocentowanie i inne warunki. Klient wybierając kredyt, nie będzie się nawet zastanawiał, z którego banku kredyt pochodzi. Jego zdaniem przed taką sytuacją bankowość musi się bronić.
Najlepszym sposobem obrony jest – jak mówi ekspert IBM – poprawa relacji z klientem, budowanie zaufania, a nawet budowanie grup fanów danego banku.
W opinii Grzegorza Kuliszewskiego polskie banki do tej pory były w światowej czołówce w obszarze cyfryzacji, szczególnie w relacjach z klientami. Jednak nasze banki w porównaniu do banków z innych rejonów świata nie są duże. To oznacza, że nie ma odpowiedniego efektu skali.
Jednocześnie przychody banków na całym świecie, w tym w Polsce zmalały, co oznacza, że jest mniej środków na innowacje.
Banki pod ogromną presją regulacyjną
Banki w Polsce są pod ogromną presją regulacyjną. W efekcie także działy IT są zmuszone do podejmowania absorbujących i kosztownych działań, aby realizować obowiązki regulacyjne. W rezultacie przewaga technologiczna polskich banków jest w tej chwili mniejsza niż kiedyś.