Na stabilnym rynku złoty koryguje wzrosty

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bankowosc.250x203Początek handlu w nowym tygodniu przynosi lekkie spadki wartości złotego. EUR/PLN zmaga się z lokalnym szczytem na 4,2400. Eurodolar oddala się od kluczowego oporu na 1,34. Dziś GUS opublikuje dane z rynku pracy (wynagrodzenia i zatrudnienie). Jutro raport o sprzedaży detalicznej. Odczyty z rodzimej gospodarki powinny wspierać notowania polskiej waluty.

Kolejne dane z USA sprzyjają stabilizowaniu na niskim poziomie (10-15 mld EUR miesięcznie) oczekiwań odnośnie do skali ograniczenia programu QE3 na wrześniowym posiedzeniu Fed. Według wstępnych szacunków, nastroje wśród amerykańskich konsumentów pogorszyły się w sierpniu, pomimo oczekiwań poprawy, na co wskazywała mediana prognoz ekonomistów. Wskaźnik Uniwersytetu Michigan spadł o 5,1 pkt. w porównaniu do lipca. Nadal jednak optymizm konsumentów za oceanem utrzymuje się blisko rekordowych wartości z ostatnich 6 lat. W piątek napłynęły również sygnały konsolidowania się sytuacji na rynku nieruchomości. Obie opublikowane dane, czyli liczba wydanych pozwoleń na oraz rozpoczętych budów domów, nie osiągnęła wielkości prognozowanych przez analityków.
Słabsze odczyty sprzyjały dalszym wzrostom eurodolara. Kurs zbliżył się do linii szczytów cenowych z czerwca (1,34). Przez zaplanowanym na 17-18 września kluczowym posiedzeniem, na którym powinno dojść do pierwszych kroków normalizujących politykę pieniężną w USA, kurs zapewne ponownie poważnie przetestuje tę barierę, a być może przebije się na nowe, 6-miesięczne maksima.

Do spotkania członków FOMC jeszcze jednak sporo czasu. Wcześniej, bo już w najbliższych weekend na sympozjum w Jackson Hole, spotykają się bankierzy centralni z całego świata. Jest to kluczowe wydarzenie drugiej połowy miesiąca. W tym roku, w sympozjum nie weźmie udziału B. Bernanke, któremu w styczniu upływa kadencja przewodniczącego Rezerwy Federalnej. Fed reprezentować będzie wiceprezes J. Yellen – jedna z najpoważniejszych kandydatek do objęcia stanowiska prezesa Banku z początkiem 2014 r. Z tego powodu brak Bernanke, w żaden sposób nie umniejsza znaczenia sympozjum, które stało się jednym z najbardziej obserwowanych wydarzeń ekonomicznych roku, po tym, jak podczas przemówienia w Jackson Hole w 2010 r., zapowiedział on uruchomienie drugiej rundy programu QE. W wypowiedziach J. Yellen rynek będzie się, więc doszukiwał sugestii na temat przyszłości polityki pieniężnej w USA, w szczególności skali ograniczania obecnej rundy QE.

Pomimo utrzymywania się kursu EUR/USD w okolicach kilkumiesięcznych maksimów, złoty pozostaje słabszy wobec euro i dolara niż jeszcze kilka dni temu. W szczególności EUR/PLN powrócił powyżej 4,20. Czy jest to sygnał wejścia w dłuższą fazę deprecjacji polskiej waluty? Sygnały z gospodarki (w tym tygodniu kolejna seria danych) nie wskazują na taki scenariusz, dlatego wzrosty kursów należy, moim zdaniem, rozpatrywać jedynie w charakterze korekty.

EURPLN: Kurs nie skorygował wzrostów, które miały miejsce podczas nieobecności rodzimych inwestorów i kontynuuje zwyżkę przed otwarciem w poniedziałek. Notowania zbliżają się do 4,2400, czyli najwyższego poziomu od 2 tygodni. Silnym ograniczeniem dla wzrostów powinna stać się linia sierpniowych szczytów (4,2650). Zakładam, że w horyzoncie najbliższego tygodnia kurs nie zdoła przebić się powyżej tej bariery. W drugiej części tygodnia pozytywnie na złotego powinny oddziaływać dobre dane z rodzimej gospodarki.

EURUSD: Rynek zbliżył się w okolice maksimów na poziomie 1,3400, ale nie podjął próby testowania tej bariery. Początek nowego tygodnia przynosi stabilizację notowań w okolicach 1,3325. Nie spodziewamy się poważniejszych zmian na dzisiejszej sesji. Brak istotniejszych odczytów będzie sprzyjał konsolidowaniu się notowań między 1,3300 a 1,3400.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS