Na giełdach odreagowanie po bardzo słabym tygodniu

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

zestawienie.wykres.01.250xPoniedziałkowe notowania na rynkach finansowych mają typowy przebieg dla dnia, w którym brakuje rano istotnych publikacji, a w poprzednich dniach notowania znajdowały się pod presją. Dotyczy to szczególnie giełd. Inwestorzy mają w takich sytuacjach skłonność do przywiązywania wagi do niezbyt istotnych wydarzeń, a rynek do odreagowania przy niewielkich obrotach.

Pozytywnym impulsem jest reelekcja we Włoszech dotychczasowego prezydenta, co jest odczytywane jako krok w stronę rozwiązania pata w tamtejszej polityce. Od tygodni nie udaje się tam wyłonić nowego rządu.

W dłuższej perspektywie te informacje mają drugorzędne znaczenie, bo rynki „żyją” zupełnie innymi problemami. Coraz powszechniejsze jest odczucie, że stan gospodarek na świecie rozczarowuje, a masowy dodruk pieniądza nie będzie trwał w nieskończoność. Zresztą i w tej kwestii można w komentarzach dostrzec wątpliwości jeśli chodzi o pozytywne skutki dla gospodarek. Nie ma ich natomiast w przypadku oceny korzystnego wpływu na rynki finansowe. Widać to było w sygnałach płynących ze spotkania G20 oraz MFW i Banku Światowego.

W tych okolicznościach coraz bardziej prawdopodobne jest to, że na rynkach finansowych dobiegły albo na nielicznych rynkach dobiegają końca, tendencje dominujące od czerwca 2012 r. Odwrócenie koniunktury najbardziej widoczne jest na rynku towarów, a najmniej w przypadku na przykład jena, obligacji najbezpieczniejszych państw, czy akcji amerykańskich, czyli tam, gdzie najbardziej widać wpływ pieniędzy drukowanych przez banki centralne.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Coraz więcej wskazuje na to, że trendy dominujące na rynkach finansowych od czerwca 2012 r., dobiegły albo dobiegają końca.
Inwestorzy mają coraz więcej obaw jeśli chodzi o tempo rozwoju światowej gospodarki.

Rynki nieruchomości

Obserwatorzy rynków nieruchomości czekają dziś na publikację danych o sprzedaży domów na amerykańskim rynku wtórnym. Ekonomiści zapowiadają, że nastąpił w ubiegłym miesiącu wzrost o 0,4% w porównaniu z marcem. Sprzedaż miałaby osiągnąć 5 mln sztuk w ujęciu zannualizowanym. Byłby to najwyższy poziom od 2009 r.

Oznaczałoby to podtrzymanie zwyżkowej tendencji, jaka trwa od ustanowienia dołka sprzedaży w lipcu 2010 r. na poziomie 3,45 mln sztuk. Wciąż jednak aktywność w tym względzie pozostaje daleka od długoterminowych średnich. I tak na przykład przeciętnie w minionych 10 latach, czyli okresie zarówno dobrej, jak i złej koniunktury na rynku nieruchomości, sprzedaż wynosiła 5,29 mln sztuk. Istotne jest przy tym, że w ostatnich miesiącach widać wytracanie tempa przez wzrostowy trend sprzedaży. W listopadzie wynosiła ona 4,96 mln, więc przez kolejne 4 miesiące niewiele się zwiększyła.

130423.hb.daily.01.498x516

Home Broker Daily, nr 818 – pobierz.

Zespół analiz
Home Broker