„Mniej niż zero” – japońskie 10-latki dołączają do szwajcarskich
Rynek stopy procentowej - Japonia poniżej zera.
Rynek walutowy - Rynek walutowy liczy na gołębie wystąpienie J. Yellen w Senacie USA.
Rynek walutowy i stopy procentowej
Wtorek 9 lutego na rynku walutowym przyniósł wzrost kursu eurodolara (z około 1,12 do 1,13) oraz wzrost kursu eurozłotego (z 4,44 do 4,45; chociaż w trakcie dnia było również 4,47).
Na rynku eurodolara głównym wydarzeniem dnia była publikacja danych o niemieckiej produkcji przemysłowej za grudzień, która mocno rozczarowała (-1,2% w stosunku do poprzedniego miesiąca, wobec oczekiwań na poziomie 0,4%). Nie była ona jednak w stanie wesprzeć trwającej od piątku aprecjacji dolara wobec euro. Fakt, że rynek zignorował tak słabe dane z Niemiec i dalej umacniał wspólną walutę wskazuje na dużą siłę aktualnego trendu osłabiania dolara, który zarysował się po ostatnim posiedzeniu Fed-u, na którym zwrócono uwagę na potencjalnie nieneutralne oddziaływanie globalnych ryzyk na kondycję amerykańskiej gospodarki. Oczekiwania na potwierdzenie gołębiego nastawienia Fed-u przez J. Yellen podczas czwartkowego przemówienia przed Komisją Bankową Senatu USA najwyraźniej są tak silne, że wszystkie inne dane które mogłyby w międzyczasie być interpretowane na korzyść dolara są przez rynek ignorowane, lub ich oddziaływanie jest mocno ograniczone w czasie. Wzrosty kursu EUR/USD w dalszej perspektywie 2016 roku są jednak bardzo wątpliwe, ze względu na wysokie prawdopodobieństwo silniejszego poluzowania polityki monetarnej w strefie euro oraz niewielkie prawdopodobieństwo całkowitej rezygnacji Fed-u z podwyżek stóp procentowych w USA w tym roku.
Eurozłoty już od dwóch dni traci na wartości. W poniedziałek dane o dużym spadku rezerw walutowych Chin podważyły wiarę w szybką stabilizację sytuacji na globalnych rynkach wschodzących, a wtorkowe słabe dane o produkcji przemysłowej głównego partnera handlowego Polski zasiały wątpliwości co do potencjalnej odporności jądra strefy euro na wydarzenia na rynkach wschodzących. Jest szansa, że pod koniec tygodnia złoty mimo wszystko zyska nieco na wartości, gdyż potencjalnie gołębie wystąpienie J. Yellen może zmniejszyć nerwowość na rynkach wschodzących.
Wtorek upłynął pod znakiem niewielkiej korekty na rynku stopy procentowej. Rentowności obligacji wzrosły o 3-6pb. Najbardziej stabilne obligacje 2-letnie poruszają się w trendzie bocznym, oscylując wokół poziomu 1,50%. Benchmark 5-letni notowany jest z rentownością 2,38% a 10-letni 3,20%. Od piątku obserwujemy także wzrosty rentowności wzdłuż całej krzywej IRS-owej, która przesunęła się w tym czasie o 3-8pb. 2-letni IRS jest obecnie notowany na poziomie 1,54%, 5-letni 1,87%, a 10-letni plasuje się powyżej 2,36%. Wzrost o 5pb zanotowały też kontrakty FRA 9X12, przekraczając poziom 1,41%.
We wtorek negatywnie zaskoczyła produkcja przemysłowa w Niemczech, która spadła w grudniu o 1,2% MM wobec prognozowanego wzrostu na poziomie 0,4%. Również dane na temat bilansu handlowego wyszły gorsze od oczekiwań. Zarówno eksport jak i import zanotowały w grudniu spadek o 1,6% MM. Dane te tylko w niewielkim stopniu osłabiły obligacje niemieckie. 10-letni benchmark zyskał 3pb w rentowności i jest obecnie notowany na poziomie 0,25%.
Rekordowo niskie rentowności notują obligacje japońskie. 10-letni benchmark po raz pierwszy w historii spadł poniżej 0%. Wszystkie tenory poniżej 10 lat handlowane są z ujemną stopą dochodowości. Obligacje 2-letnie oscylują obecnie na poziomie -0,23%. Dodatnie rentowności obowiązują dla obligacji 15-letnich i dłuższych. Papiery z terminem wykupu za 40 lat kwotowane są po 1,20%. Wzrost wartości japońskiej waluty jest efektem zwiększonej awersji do ryzyka, związanej między innymi z niestabilną sytuacją sektora bankowego w Europie. W takich okolicznościach inwestorzy zwracają się ku bezpiecznym walutom jak japoński jen czy frank szwajcarski. Pochodną tego zainteresowania jest wzmożony popyt na aktywa denominowane w tych walutach, co prowadzi do wzrostu ich cen, a w przypadku obligacji powoduje spadek rentowności.
W Europie liderem ujemnych stóp procentowych jest oczywiście Szwajcaria, gdzie negatywne poziomy rentowności zanotowano po raz pierwszy w połowie 2011 roku. Skala spadku od tego czasu znacznie się jednak powiększyła czego efektem są obecne poziomy benchmarków wynoszące -0,95% dla 2 lat oraz -0,31% dla 10 lat.
Marta Dziedzicka
Jarosław Kosaty
PKO Bank Polski
Biuro Strategii Rynkowych