Mimo spadku cen stać cię na jeden pokój mniej
Ceny nieruchomości spadają. Powinno nam być coraz łatwiej kupić wymarzone mieszkanie. Z wyliczeń Expandera wynika jednak, że korzyści ze spadku cen niweczy spadek zdolności kredytowej. Dostępną kwota kredytu spadła tak bardzo, że możemy za nią dziś kupić o jeden pokój mniej niż na początku 2011 r.
W ostatnim czasie pojawia się wiele informacji o spadkach cen mieszkań. Dla przykładu z ostatniego raport Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wynika, że od początku 2011 r. ceny ofertowe we Wrocławiu spadły aż o 11,2%. Takie informacje mogą powodować złudne wrażenie, że coraz łatwiej jest kupić mieszkanie. Prawda jest jednak taka, że sytuacja kupujących jest coraz gorsza ze względu na spadek zdolności kredytowej.
Tylko od początku roku zdolność kredytowa 4-osobowej rodziny z dochodem 8 tys. zł netto spadła już o niemal 50 tys. zł. Badając dłuższy okres wygląda to jeszcze gorzej. Na początku 2011 r. taka rodzina mogła liczyć na kredyt złotych w (przeciętnej) wysokości 741 tys. zł. Obecnie otrzymają oni kredyt na ok. 604 tys. zł. W omawianym okresie ich zdolność kredytowa spadła więc aż o 137 tys. zł.
Dostępna kwota kredytu spadła tak bardzo, że mimo spadku cen nieruchomości opisana rodzina może dziś kupić mieszkanie mniejsze o ok. 12 m2. To mniej więcej o jeden pokój mniej. Spadek zdolności kredytowej jest najbardziej odczuwalny dla mieszkańców tych miast, w których ceny mieszkań spadły w mniejszym stopniu. Dla przykładu w Krakowie cena m2 spadła tylko o 5,1%. W rezultacie powierzchnia mieszkania dostępnego za maksymalną kwotę kredytu spadła aż o blisko 15 m2.
Kupujący obecnie mieszkania zaoszczędzają dzięki niższym cenom. Nierzadko muszą się jednak pogodzić z tym, że ich mieszkanie nie będzie tak duże tak to sobie wymarzyli. Nie zawsze jednak rezygnacja z marzeń jest konieczna. Cześć banków oferuje kwoty kredytów znacznie przewyższające przeciętne. Szukając kredytu hipotecznego warto więc dokładnie sprawdzać oferty nie tylko pod kątem kosztów, ale również dostępnej kwoty. Bezpłatnie pomóc może w tym także doradca finansowy.
Jarosław Sadowski
Analityk firmy Expander