Mikołaj Fidziński: Kredyt gotówkowy czy karta kredytowa?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

fidzinski.mikolaj.comperia.02.100xPotrzebujesz 4 tys zł. Co się bardziej opłaca: zadłużyć się na swojej karcie kredytowej czy wnioskować o pożyczkę w banku?

Kluczowym aspektem rozważań nad wyborem: karta kredytowa vs. kredyt gotówkowy, jest czas. Po pierwsze – czy wydatek jest pilny, czy można się z nim wstrzymać choćby kilka dni. Karta kredytowa spokojnie spoczywa w portfelu, gotowa do użycia w każdej chwili. Po kredyt gotówkowy trzeba udać się do oddziału (lub wnioskować przez Internet w wirtualnych bankach). Zależnie od banku czy procedur na decyzję i środki można czekać nawet kilka dni.

Szybsze są zgodnie z nazwą „szybkie pożyczki bez BIK”, proponowane przez liczne firmy pożyczkowe. Ale te instytucje często pobierają bardzo wysokie, lichwiarskie nieraz opłaty, np. z tytułu ubezpieczeń.

Najważniejszą kwestią jest jednak – jak długo chce się dług, te nasze rzeczone przykładowe 4 tys. zł, oddawać. Jeśli jest to pilny wydatek, który zdąży się spłacić w przeciągu kilkudziesięciu dni (np. gdy tylko otrzyma się pensję), skorzystanie z karty kredytowej będzie zdecydowanie najlepszym pomysłem. Od długu na karcie nie zostaną pobrane odsetki. Pożyczyłem 4 tys. zł, i oddaję tyle. Proste. Kosztem takiego użytkowania karty jest jedynie opłata za korzystanie z karty. Znów dużo zależy od banku i rodzaju karty. Najpospolitsze rocznie generują do ok. 100 zł kosztów, ale dokładnych danych należy szukać w tabelach opłat instytucji, lub np. na gromadzącej informacje ze wszystkich banków witrynie Comperia.pl.

Ale im dłużej na karcie kredytowej będzie widniało zadłużenie, tym szybciej korzyści z „plastiku” topnieją. Dlaczego? Karty kredytowe mają tzw. okres bezodsetkowy. Trwa on 52-61 dni, w zależności od banku i rodzaju karty. Tyle czasu od początku miesięcznego okresu rozliczeniowego, w którym skorzystało się z karty, od długu nań nie będą pobierane odsetki. Czyli – jeśli transakcja obciążona kartę kredytową nastąpiła pierwszego dnia okresu rozliczeniowego, to na spłatę jest aż np. 55 dni. Ale jeśli zapłaci się kartą w ostatni dzień okresu rozliczeniowego, to okres spłaty skróci się o miesiąc i wyniesie tylko ok. 25 dni.

A co po okresie bezodsetkowym? Tu właśnie dochodzimy do clou całych rozważań. Bank zacznie naliczać odsetki, i to nie od dnia zakończenia okresu bezodsetkowego, ale od dnia zakupu. Oprocentowanie kart kredytowych w skali roku wynosi zazwyczaj ponad 20 proc. Co więcej, co miesiąc trzeba spłacać przynajmniej część (np. 5 proc., wszystko zależy od banku) długu.

Generalnie długość spłacania długu działa na korzyść opcji kredytu gotówkowego. Tym bardziej, jeśli jest on w ramach promocji nisko oprocentowany. Ale utrzymywane nawet kilka miesięcy zadłużenie na karcie jest i łatwiejsze jako sposób finansowania, i porównywalne kosztowo z kredytem gotówkowym. Ważne, aby dług na karcie był monitorowany, i świadomie zaciągnięty. Dane pokazują bowiem, że to właśnie nieuważnie wykorzystywane karty kredytowe to najgorzej spłacane kredyty dla gospodarstw domowych.

260811.duze.porownanie1260811.duze.porownanie2Przedstawione, bardzo uproszczone porównania wskazują na to, że im dłużej utrzymywany jest dług na karcie, tym gorzej wychodzi na tym jej posiadacz. Z jednej strony prowizje za udzielenie kredytu (nawet 5-procentowe) czy ewentualne ubezpieczenia, z drugiej zaś: utrzymanie karty i ewentualne kary za zbyt niską spłatę – to wszystko trzeba sprawdzić w bankach i dodatkowo rozważyć. Polecamy kartę kredytową, ale używaną świadomie. Albo porównywanie najlepszych ofert kredytów gotówkowych. Porównywarki Comperii są stale aktualne.

Mikołaj Fidziński
Comperia