Międzynarodowe sankcje załamią rosyjski rynek ubezpieczeń?
Wojna za wschodnią granicą stanowi okazję do przyjrzenia się ukraińskiemu rynkowi ubezpieczeń. Dlatego eksperci porównywarki Ubea.pl niedawno przygotowali analizę, która opisuje właśnie wspomniany rynek. Teraz warto przyjrzeć się ubezpieczeniowym aspektom konfliktu po stronie agresora.
Rosyjski rynek polis na pewno jest interesującym tematem, ponieważ obecnie obejmują go zachodnie sankcje. Warto jednak zdać sobie sprawę, że z punktu widzenia miejscowych ubezpieczycieli bardziej dotkliwe mogą być środki odwetowe, które wprowadził rząd Federacji Rosyjskiej.
W 2020 roku łączna wartość składek zebranych przez ubezpieczycieli działających w Rosji wyniosła 1,539 bln rubli, czyli 83,4 mld zł
Analitycy porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl wyjaśniają, dlaczego mimo braku dużego zaangażowania kapitału zagranicznego, rosyjski rynek ubezpieczeń mocno odczuje skutki trwającej wojny.
Rosjanie dość rzadko kupują nowe ubezpieczenia
Wydaje się, że w pierwszej kolejności warto przedstawić podstawowe informacje na temat skali działania rosyjskiego rynku ubezpieczeń. Nie jest on tak duży, jak może myśleć wielu rodaków.
W 2020 roku łączna wartość składek zebranych przez ubezpieczycieli działających w Rosji wyniosła 1,539 bln rubli, czyli 83,4 mld zł według średniego kursu NBP.
‒ Analogiczny wynik dla Polski z 2020 roku oscylował na poziomie 63,4 mld zł ‒ podaje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę ludności oraz wielkość PKB, to okaże się, że tzw. penetracja i gęstość sektora ubezpieczeń w Rosji nadal jest stosunkowo mała. Mowa o udziale wspomnianego sektora w gospodarce i wartości składki w przeliczeniu na przeciętnego Rosjanina.
Pięciu największych ubezpieczycieli zbiera aż 60% ‒ 62% rosyjskiej składki ubezpieczeniowej
‒ Z pewnością ważnym czynnikiem jest spore rozwarstwienie dochodowe, które ogranicza ubezpieczeniowe zakupy wielu osób jedynie do obowiązkowego OC kierowców ‒ przypuszcza Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Czytaj także: Jak wojna wpłynie na ukraiński sektor ubezpieczeń?
Rynkowymi liderami są rosyjskie spółki ubezpieczeniowe
Obecne zawirowania gospodarcze na pewno mocno wpłyną na wartość składki zebranej w 2022 roku przez rosyjskich ubezpieczycieli. Warto wiedzieć, że pomimo działania w Rosji aż 147 zakładów ubezpieczeń w 2021 roku, tamtejszy rynek jest dość mocno skoncentrowany.
Na dzień 1 stycznia 2022 roku zagraniczny kapitał posiadał udział w rosyjskim rynku ubezpieczeniowym wynoszący około 10%
Jak podaje międzynarodowa firma audytorska KPMG, pięciu największych ubezpieczycieli zbiera aż 60% ‒ 62% rosyjskiej składki ubezpieczeniowej. W przypadku dziesięciu największych firm, analogiczny wynik wynosi 82% ‒ 83%.
Do rynkowej czołówki w Rosji zaliczamy następujące grupy ubezpieczeniowe:
- SOGAZ ‒ udział rynkowy 24,4% w 2020 roku;
- Alfa Strakhovanie ‒ 13,0%;
- Sberbank Insurance ‒ 8,3%;
- Ingosstrakh ‒ 7,4%;
- RESO ‒ 7,3%;
- Rosgosstrakh ‒ 6,8%;
- VSK ‒ 5,7%;
- Renaissance Insurance ‒ 5,4%.
Dane Banku Rosji wskazują, że według stanu na dzień 1 stycznia 2022 roku zagraniczny kapitał posiadał udział w rosyjskim rynku ubezpieczeniowym wynoszący około 10%.
‒ Ten wynik niemal na pewno spadnie ze względu na obecną sytuację gospodarczą i polityczną ‒ przewiduje Paweł Kuczyński.
Czytaj także: Wojna i ubezpieczenia ‒ co warto wiedzieć?
Środki odwetowe uniemożliwiają dobrą reasekurację
Warto wiedzieć, że mimo niewielkiego udziału kapitału zagranicznego, rosyjski rynek ubezpieczeń jest dość mocno uzależniony od współpracy z podmiotami zagranicznymi. W przeszłości takie firmy zapewniały bowiem korzystne warunki reasekuracji.
Tymczasem rosyjska odpowiedź na sankcje gospodarcze zakłada tymczasowy zakaz współpracy z zagranicznymi podmiotami ubezpieczeniowymi.
‒ Nie można wykluczyć, że wspomniany zakaz zostanie wydłużony poza pierwotny termin, czyli 31 grudnia 2022 roku ‒ zaznacza Andrzej Prajsnar.
Ustawa federalna nr 55-FZ z dnia 14 marca 2022 r. stanowi, że zakaz prowadzenia biznesu przez rosyjskie firmy ubezpieczeniowe z ubezpieczycielami pochodzącymi z „wrogich krajów” (m.in. USA, państw UE, Wielkiej Brytanii, Australii, Kanady oraz Japonii) obejmuje również realizację wcześniejszych kontraktów.
Rosyjska odpowiedź na sankcje gospodarcze zakłada tymczasowy zakaz współpracy z zagranicznymi podmiotami ubezpieczeniowymi
‒ Wyjątki od podanej zasady są możliwe tylko na podstawie zezwolenia rosyjskiego banku centralnego. Ofiarą środków odwetowych padły również rosyjskie firmy ubezpieczeniowe z kapitałem zagranicznym ‒ podkreśla Paweł Kuczyński.
Trzeba wspomnieć, że w odpowiedzi na obustronne sankcje gospodarcze i ogólny klimat polityczny ‒ z Rosji, co najmniej przejściowo, wycofały się już takie globalne firmy ubezpieczeniowe, jak Munich Re, Allianz, Zurich, Swiss Re oraz Generali.
Z punktu widzenia rosyjskich ubezpieczycieli, najbardziej dotkliwy będzie brak nowych umów reasekuracyjnych.
‒ Dodatkowym problemem pozostaje konieczność prowadzenia rozliczeń w rublu, jako rezultat przepisów przyjętych 5 marca 2022 roku ‒ podkreśla Andrzej Prajsnar.
Fitch obniżył już ratingi sześciu rosyjskich ubezpieczycieli
W świetle powyższych informacji, trudno się dziwić, że perspektywy zyskownego funkcjonowania największych rosyjskich ubezpieczycieli są kwestionowane. Już w połowie marca 2022 roku agencja ratingowa Fitch obniżyła ratingi sześciu dużych rosyjskich firm ubezpieczeniowych. Jako dodatkowy argument na rzecz tej decyzji, poza problemami z przepływem kapitału i reasekuracją, została wymieniona gorsza koniunktura na rosyjskim rynku ubezpieczeniowym.
Nie można też wykluczyć, że rosyjski rząd zmusi firmy ubezpieczeniowe do oferowania polis, które zostaną objęte zagranicznymi sankcjami.
‒ Warto przypomnieć, że Unia Europejska obecnie rozważa zakaz oferowania przez wspólnotowych ubezpieczycieli polis związanych z transportem rosyjskiej ropy naftowej ‒ podsumowuje Paweł Kuczyński.
Czytaj także: Wojna w Ukrainie zmieni rynek ubezpieczeń?
Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl