Marta Kightley, wiceprezes NBP: obniżki stóp możliwe pod koniec 2023 roku
„Podwyżki, które zaczęły się w październiku zeszłego roku i są nadal kontynuowane, będą z dużą siłą oddziaływać na inflację w przyszłym roku i w kolejnych latach. Dlatego też spodziewamy się, że będziemy mogli, że będzie już taka sytuacja pod koniec przyszłego roku, że ten ruch będzie mógł być już w drugim kierunku. Czyli to już będzie taki moment, kiedy będziemy wyraźnie widzieć, że inflacja opada i wtedy RPP będzie mogła podejmować decyzje dotyczącą obniżek stóp procentowych” – powiedziała Kightley.
Szczyt inflacji w wakacje
„Według danych, które mamy na dzień dzisiejszy inflacja będzie mieć szczyt podczas tych wakacji. Lipiec, sierpień i to już nie powinno być dużo więcej niż odczyt z czerwca (15,6 proc. – PAP). Następnie inflacja będzie powoli obniżać się w tym roku, a następnie jeżeli zostanie utrzymana tarcza antyifnlacyjna rządu, a mamy pewne przesłanki, bo były wypowiedzi ze strony przedstawicieli rządu, że być może tarcza antyinflacyjna będzie utrzymana, to wtedy z radykalniejszym spadkiem inflacji będzie mieli do czynienia w przyszłym roku.”
W kwestii wysokości inflacji na koniec 2023 roku powiedziała: „Na koniec przyszłego roku prawdopodobnie to będzie ok. 6,7 procent i następnie w 2024 roku znajdziemy się już pod koniec roku w paśmie odchyleń od celu inflacyjnego” – powiedziała Kightley.
Dodała, że prognozy oparte są o dostępne na dzień dzisiejszy informacje.
PKB w przyszłym roku
Dodała, że centralna ścieżka lipcowej projekcji NBP zakłada 1,4 proc. wzrostu PKB w 2023 roku.
W lipcu Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy procentowe o 50 pb., w tym referencyjną do 6,50 procent.