Małe i średnie firmy zazwyczaj spłacają swoje kredyty w ciągu dwóch lat
„Ostatni raport Krajowego Rejestru Długów i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych 'Portfel Należności Polskich Przedsiębiorstw’ pokazuje, że firmy czekają na pieniądze od kontrahentów średnio 3 miesiące i 9 dni. Opóźnienia w płatnościach powodują utratę płynności finansowej, kłopoty w rozliczeniach z dostawcami, konieczność redukcji zatrudnienia i ograniczenie inwestycji. Ratunkiem dla firm w takich sytuacjach może być finansowanie zewnętrzne, jednak nie każdy przedsiębiorca chce z niego korzystać. Z badań NFG wynika, że na taki krok decyduje się zaledwie 30-40% przedsiębiorców. Pozostali (60-70%) wolą wykorzystywać w tym celu własny kapitał… którego nie mają” – czytamy w komunikacie.
Zainteresowanie firm kredytowaniem
Jak wskazuje badanie NFG, ponad 57% przedsiębiorców, którzy dotychczas nie pożyczali pieniędzy na sfinansowanie działalności swojej firmy, deklaruje, że w razie potrzeby zwrócą się o pomoc do banku. Przy czym 42,1% badanych byłoby zainteresowanych kredytem, a 15% limitem w koncie. Ponad 6% firm (głównie mikroprzedsiębiorstwa) rozważa pożyczkę od znajomych lub rodziny.
O tym, które źródło finansowania wchodziłoby w grę, świadczy gradacja postrzeganych zalet. Dla przedsiębiorców największe znaczenie ma krótki czas oczekiwania na decyzję (21,9% wskazań), niski koszt (17,4%) i minimum formalności (15,1%). Na dalszych miejscach znajdują się: dostępność przez Internet, bezpieczeństwo i elastyczne formy spłaty, wskazano również.
„Ciekawe jest to, że właśnie 'krótki czas oczekiwania na decyzję’, 'niski koszt’ i 'minimum formalności’ to największe zalety faktoringu online. Spełnia on wszystkie kryteria, które teoretycznie interesują przedsiębiorców, zatem powinien być wymarzoną formą finansowania zewnętrznego bieżącej działalności i drobnych inwestycji. Tymczasem mało kto bierze go pod uwagę. Jak pokazuje nasze badanie, na ten rodzaj finansowania zdecydowałoby się zaledwie 3,1% firm, podczas gdy kosztowniejszy i bardziej ryzykowny kredyt wybiera aż 42,1% respondentów. Najwidoczniej faktoring wciąż pozostaje egzotyczną usługą, a duże grono przedsiębiorców nie zdaje sobie sprawy z jego zalet. […] Firmy wybierają więc rozwiązania, które są im dobrze znane, nie próbując tego, co nowe, tańsze, szybsze i wygodniejsze” – powiedział prezes firmy faktoringowej NFG Dariusz Szkaradek, cytowany w komunikacie.
Faktoring online alternatywą dla kredytu
Usługa faktoringu online – eFaktoring – jest doskonałą alternatywą dla kredytu. Polega na finansowaniu przez firmę faktoringową należności przedsiębiorcy, których termin płatności jeszcze nie upłynął. Dzięki tej zamianie faktur na gotówkę, przedsiębiorca w krótkim czasie otrzymuje kwotę należną za sprzedaż określonej usługi lub towaru, zachowując stały dostęp do środków pieniężnych i ograniczając ryzyko utraty płynności finansowej. Co ważne, pieniądze może przeznaczyć na dowolny cel. W odróżnieniu od kredytu faktoring uwalnia pieniądze zamrożone w nieopłaconych jeszcze fakturach, a nie zmusza do zaciągania nowych zobowiązań, podano także.
Główną zaletą kredytu bankowego jest – zdaniem respondentów – krótki czas oczekiwania na decyzję (22,4%), a limitu w koncie – minimum formalności (24,5%). Co ciekawe – 19,4% firm nie potrafi wskazać żadnej przewagi kredytu.
„Popularność produktów bankowych wśród przedsiębiorstw nie powinna dziwić. Banki przez lata wypracowały sobie reputację silnych i stabilnych instytucji, które oferują bezpieczne rozwiązania finansowe. […] Jednak czasy się zmieniają i obok nich wyrastają w Polsce nowoczesne fintechy, które zapewniają efektywne i skuteczne narzędzia finansowe szyte na miarę. Aby te fintechy mogły przekonać do siebie rzesze potencjalnych klientów, muszą zdobyć ich zaufanie. A więc stworzyć w ciągu roku czy dwóch to, co tradycyjna bankowość budowała przez sto lat. Być może właśnie jest na to teraz najlepszy czas” – stwierdził Mirosław Sędłak, zarządzający programem Rzetelna Firma w Kaczmarski Group.
Jeszcze niedawno usługę faktoringu oferowały w Polsce tylko banki. Była przeznaczona głównie dla dużych firm. Klasyczny faktoring był niedostępny dla najmniejszych przedsiębiorstw z uwagi na ilość obostrzeń formalnych, wysokie koszty i inne kryteria. Bardzo często mikro- i małe firmy nie mogły pozwolić sobie na tego typu usługę, przez co cierpiała ich pozycja na rynku. Jednak w ostatnich latach grupa podmiotów oferujących faktoring w Polsce powiększała się o spółki z sektora fintech. Dzięki tym właśnie spółkom najmniejsze przedsiębiorstwa na polskim rynku zyskały w końcu dostęp do bezpiecznego, szybkiego i taniego finansowania, podano.
„Dziś eFaktoring wspiera nie tylko bieżącą działalność przedsiębiorstwa, ale także jego rozwój. Pieniądze uwolnione z faktur z odroczonym terminem płatności przedsiębiorcy mogą bowiem wykorzystać na swój biznes i w ten sposób rozwijać go szybciej. Narzędzie pomaga zachować płynność finansową i skutecznie ogranicza ryzyko bankructwa spowodowane przez zatory finansowe. A to wszystko bez zbędnych formalności i z możliwością realizacji przez internet” – podsumował Szkaradek.
Źródło: ISBnews