Małe firmy przetrwają test przedsiębiorcy?
Test przedsiębiorcy to projekt sformułowany przez Ministerstwo Finansów. Ma weryfikować, czy działalność gospodarcza prowadzona przez samozatrudnionych ma realny charakter, a nie jest tylko próbą uniknięcia wyższych podatków i składek ZUS. Może tak być w sytuacji, kiedy przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność ma jednego klienta, któremu wystawia jedną fakturę.
Więcej zapłacą do ZUS i US, mniej dostaną z banku
Wprawdzie Ministerstwo poinformowało pod koniec kwietnia, że zrezygnowało z dalszych prac nad tym projektem, równocześnie jednak pojawiają się głosy, że resort będzie dążył w taki czy inny sposób do zmiany formuły prawnej najmniejszych firm, a przepisy, które mają umożliwić weryfikację przedsiębiorców, są procedowane. Jeśli wejdą w życie, będą oznaczały dla przedsiębiorców, którzy nie przejdą pozytywnie testu zwiększone koszty działalności związane ze składkami do ZUS czy do Urzędu Skarbowego.
Czytaj także: Ostrzeżenie dla przedsiębiorców: Po teście może być test >>>
Zwiększenie zobowiązań podatkowych dla najmniejszych firm to nie jedyne zmartwienie tych podmiotów. Próby regulacji small biznesu wpływają też na zdolność kredytową tych firm i ich możliwości pozyskiwania kapitału. Jeśli przedsiębiorstwo stara się w banku o kredyt z kilkuletnim harmonogramem spłaty, oczywiste jest, że wiszące nad firmą i zapowiadane przez ustawodawcę zmiany nie będą sprzyjać pozytywnej ocenie, jaką taka firma powinna otrzymać od analityka bankowego.
Wzrost zobowiązań
– Wzrost zobowiązań, w tym tych do ZUS czy US oznacza dla przedsiębiorcy niższe zyski, a więc także gorszą pozycję wobec banku. Może to wiązać się albo z niższymi kwotami kredytu jakiego bank udzieli, niestety w wielu przypadkach uniemożliwi to w ogóle otrzymanie kredytu w banku. W rezultacie takie regulacje ustawodawcze ograniczą możliwości pozyskiwania kapitału wielu przedsiębiorcom. To dość niebezpieczne, bo nawet jeśli firma wystawia jedną fakturę i współpracuje z jednym partnerem, nie oznacza to, że nie potrzebuje środków na inwestycje np. w sprzęt komputerowy, oprogramowanie, biuro czy samochód. Zapewne więcej firm trafi po kapitał do faktoringu, już teraz widzimy zwiększone zainteresowanie. Będziemy analizować sytuację takich podmiotów indywidualnie, ale jeśli z danym partnerem przedsiębiorca współpracuje od dawna i ta kooperacja nie jest zagrożona to nie powinno być problemów z finansowaniem poprzez faktoring – mówi Anna Konecka – Pająk – Dyrektor Makroregionu Mazowieckiego w eFaktor.
Test przedsiębiorcy będzie miał wpływ na zdolność pozyskiwania kapitału
Test przedsiębiorcy będzie miał wpływ na zdolność pozyskiwania kapitału przez firmy w przypadku narzędzi bankowych, ale w przypadku faktoringu nie, bo tutaj finansowanie udzielane jest w oparciu o realne zyski wypracowywane przez firmy. W przypadku finansowania za pomocą faktoringu wypłacane są środki, które przedsiębiorca już zarobił i wystawił na nie niekwestionowaną przez odbiorcę fakturę, jednak zmuszony jest długo czekać na przelew.
W takim modelu o przyznaniu finansowania decyduje to, z kim przedsiębiorca handluje, jakie wiążą go umowy handlowe, jakie ma perspektywy rozwoju. W mniejszym stopniu na przyznanie finansowania ma wpływ poziom dochodów i wielkość zobowiązań wobec US i ZUS.
Uszczelnienie systemu podatkowego
Test przedsiębiorcy ma zadziałać uszczelniająco na system podatkowy i wg szacunków ministerstwa może przynieść dodatkowy dochód ok. 1 mld 247 mln zł. Liczby wskazują, że MF z projektu z pewnością łatwo nie zrezygnuje. Może to niestety zwiększyć liczbę upadków firm. W I kwartale 2019 było ich 224 (upadłości i restrukturyzacje) – to o 5 proc. więcej niż w I kw. rok temu. Największe wzrosty upadłości (+46 proc.) stały się udziałem handlu.