Mafia i znaki towarowe
Włosi z zadowoleniem przyjęli oddalenie przez Trybunał UE wniosku o stwierdzenie nieważności decyzji Urzędu Własności Intelektualnej Unii Europejskiej (EUIPO), który odmówił rejestracji znaku towarowego „La Mafia se sienta a la mesa” (mafia zasiada do stołu).
Od 2006 roku działały pod nim w Hiszpanii lokale gastronomiczne, głównie pizzerie. Dziewięć lat później włoskie instytucje złożyły w EUIPO wniosek o unieważnienie znaku towarowego, kojarzącego się w jednoznaczny sposób ze znaną organizacją przestępczą.
Interwencja zakończyła się ich sukcesem, na co z kolei Hiszpanie zareagowali odwołaniem się do unijnego trybunału. Przyznał on w czwartek rację Włochom, stwierdzając, że w znaku towarowym dopuszczono się „trywializacji elementu słownego mafia”, wypaczając jego autentyczne znaczenie. Zadowolenie z orzeczenia wyraziło zrzeszenie włoskich lokali gastronomicznych FIPE.
Jego prezes Lino Enrico Stoppani oświadczył, że „z jednej strony potępia ono instrumentalne wykorzystywanie organizacji przestępczej, z drugiej nareszcie sprzeciwia się cynicznemu używaniu komunału, który od lat szkodzi wizerunkowi naszego kraju na arenie międzynarodowej i naszej gastronomii”.
Związek rolników indywidualnych Coldiretti mówi o milionowych obrotach firm i lokali, które wykorzystują w celach handlowych terminologię związaną z mafią. Od produkowanej w Bułgarii kawy Mafiozzo po bary kanapkowe Chilli Mafia w Wielkiej Brytanii, od niemieckich przypraw kuchennych Palermo Mafia Shooting po SauceMaffia i SauceMaffioso będących w sprzedaży w Brukseli.
Zbyt wielu ludzi robi w Europie interesy, wykorzystując w swej działalności „najbardziej znienawidzone i bolesne epizody, postacie i formy zorganizowanej przestępczości”, stwierdza Coldiretti, przypominając, że według najnowszych sondaży wywołuje to sprzeciw i niechęć 65 procent Włochów.
Od 1996 każdego 21 marca we Włoszech obchodzony jest Dzień pamięci o ofiarach mafii, a jego główny organizator, ksiądz Luigi Ciotti z Turynu, od jakiegoś czasu apeluje przy tej okazji o położenie kresu wykorzystywaniu w handlu i gastronomii – głównie za granicą – skojarzeń z Cosa Nostra.
Na liście ofiar mafii było ostatnio już 950 nazwisk. Dlatego tak trudno było pogodzić się Włochom z myślą, że są kraje, gdzie „mafia zasiada do stołu”.