Łukasz Hardt z RPP za podwyżką stóp procentowych o 15 pb.
„Już przed pandemią mieliśmy bardzo podwyższoną inflację w sytuacji eksplodujących oczekiwań inflacyjnych, przełom 2019-2020 roku, na które polityka pieniężna nie zareagowała. Mamy teraz podwyższoną inflację i wydaje się – na co wskazują także analitycy Narodowego Banku Polskiego, chociażby w listopadowej projekcji inflacji, że inflacja będzie podniesiona przez dwa, nawet trzy lata” – powiedział podczas wystąpienia członek RPP.
Czytaj także: Mirosław Gronicki: inflacja w 2022 roku 4,7 albo 6,6 procent >>>
„Te sygnały, które teraz płyną z rynku, my to wszystko widzimy, raczej tę ścieżkę inflacyjną podnoszą. Także wydaje mi się, że listopadowa projekcja inflacji, dosyć kluczowa dla polityki pieniężnej w Polsce, wydaje się, że ścieżka inflacji w listopadowej projekcji będzie wyższa od ścieżki lipcowej” – dodał.
Symptomy występowania efektów II rundy w gospodarce
Członek RPP wskazał, że dostrzega symptomy występowania efektów II rundy w gospodarce.
Wydaję się, że być może, mówię dosyć ostrożnie, mamy do czynienia z wystąpieniem efektów II rundy.
„To znaczy pracownicy widzą, że rośnie inflacja, żądają wyższych wynagrodzeń, przedsiębiorcy widzą co się dzieje na rynku pracy, podnoszą ceny produktów itd.” – powiedział Łukasz Hardt.
„Nie stawiam tezy, że jesteśmy na początku spirali płacowo cenowej. Nie oto chodzi. Wskazuję jedynie na pewne ryzyka, które wydaje mi się, że zaczynają się powoli materializować” – dodał.
Potrzeba łagodnego podniesienia stóp procentowych o 15 pb.
Łukasz Hardt podtrzymał swój pogląd o potrzebie łagodnego podniesienia stóp procentowych o 15 pb. Równocześnie podkreślił, że takie działanie nie musiałoby być równoznaczne z zakończeniem skupu aktywów.
Czytaj także: Kamil Zubelewicz z RPP: normalizacja polityki pieniężnej potrzebna możliwie szybko >>>
„Wydaje mi się, że NBP nie musi 'na ostro’ komunikować końca skupu w sytuacji sygnalnej podwyżki stop. Skup sam naturalnie będzie wygasał” – wyjaśnił.