Likwidacja OFE, dlaczego miliony przyszłych emerytów chcą silnych wzrostów na GPW w tym roku?
Zgodnie z projektem ustawy w okresie od 1 czerwca do 2 sierpnia członkowie Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) będą mieli możliwość wyboru, czy ich środki trafią na IKE, czy do ZUS.
Chcesz dziedziczenia? Oddaj 15 procent
Jeśli członek OFE nic nie zrobi, to domyślnie jego pieniądze przekazane zostaną na nowo utworzone indywidualne konta emerytalne, które wprawdzie będzie podlegać dziedziczeniu, ale przy przekazaniu pobrana zostanie opłata przekształceniowa w wysokości 15 procent.
Jeśli ktoś zdecyduje się przenieść środki do ZUS wówczas trafi tam 100% środków z OFE – bez dziedziczenia, ale też bez opłaty.
Pytanie dziś brzmi, ile to będzie 100% środków z OFE.
Czytaj także: Likwidacja OFE: wybrać ZUS czy IKE, ekonomiści doradzają
Z czym do ZUS-u?
Odpowiedź jest tu indywidualna i zależy od zgromadzonych środków, dlatego warto to dziś sprawdzić – mówi Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego.
Postawiony przed członkami OFE wybór ma trochę charakter loterii
Drugim elementem wartości tych środków jest kwestia wyceny zgromadzonych aktywów. Podejmując decyzję członek OFE musi założyć jak będzie kształtowała się wartość zgromadzonych środków na dzień 26 listopada 2021 roku, bo według kursu z tego dnia pieniądze zgromadzone w OFE zostaną umorzone.
Oznacza to, że postawiony przed członkami OFE wybór ma trochę charakter loterii – gdyż podejmując decyzję nie ma możliwości racjonalnie ocenić, ile faktycznie środków będzie mógł przenieść do ZUS.
Jeśli w listopadzie 2021 roku doszłoby do kryzysu i spadku wartości środków to podjęta w lecie decyzja rzutować będzie na przyszłą emeryturę.
Może się zdarzyć także, że w wyniku hossy wartość środków wzrośnie – wówczas na koncie w ZUS zapisanych zostanie znacznie więcej środków – mówi Antoni Kolek.
Jedynym zabezpieczeniem dla osób, które wybiorą ZUS jest zapis w ustawie, że wycena aktywów z OFE nie może być niższa niż na dzień 1 czerwca.
Czytaj także: Kto zyska, a kto straci na zmianie terminu wyceny aktywów OFE przenoszonych do ZUS?
Rząd ma węża w kieszeni
Nowe daty dotyczące umorzenia środków z OFE najkrócej oznaczają, że rząd nie chce na siebie wziąć skutków ewentualnych spadków na giełdzie – mówi Krzysztof Nowak z Mercer.
Poprzednio rząd gwarantował, że dopłaci, jeżeli aktywa OFE spadną poniżej wyceny z kwietnia 2019, a teraz mowa o listopadzie 2021. Trudno podejrzewać, aby komukolwiek to się spodobało.
Być może dzięki opóźnieniu likwidacji OFE zyskamy i akcje w listopadzie będą wyceniane bardzo wysoko
Jeśli chodzi o gwarancję”wartości” według określonej daty, to zdaniem eksperta lepsze byłoby minimum wyznaczone w oparciu o średnią, na przykład z 24 miesięcy. Ale to i tak zawsze będzie założenie dowolnie wpisane w system, które można skrytykować za zbyt mało bezpieczne dla uczestników.
Co więcej, pamiętajmy, że nie będzie to dotyczyć osób, które przeniosą środki do IKE – wierzę, że będzie to większość, nawet mimo 15-procentowej opłaty – komentuje Krzysztof Nowak.
A może rząd po prostu chce nas właśnie w ten sposób zachęcić do tego, abyśmy nic nie zrobili i przenieśli aktywa z OFE do IKE?
Mamy kolejny dowód na to, że wszystko co dobre kończy się, gdy zaczyna się presja budżetu. Na szczęście to wcale nie oznacza, że ktoś musi stracić swoje pieniądze.
Być może dzięki opóźnieniu likwidacji OFE zyskamy i akcje w listopadzie będą wyceniane bardzo wysoko, a przy okazji może to zachęci wszystkich do szerszej dyskusji o powodach, dla których w ogóle cokolwiek przenosić do ZUS?
Czytaj także: Po likwidacji OFE w czasie kryzysu co wybrać IKE czy ZUS?
