Lepsze perspektywy polskiej gospodarki
Nie potwierdzają się na razie obawy o mocniejsze spowolnienie naszej gospodarki. W ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku wzrosła ona o 3 proc., a więc nieco słabiej niż w poprzednich kwartałach, ale spadek tempa nie jest znaczący. Choć pierwszy kwartał może jeszcze nie przynieść wyraźnego przyspieszenia, to prognozy na cały rok są coraz bardziej obiecujące. Tym bardziej, że poprawę odnotowano również w Niemczech, które są naszym największym partnerem.
Zwyżka PKB z końca ubiegłego roku potwierdza odporność polskiej gospodarki na niekorzystne wpływy otoczenia. Mimo spowolnienia w strefie euro, w globalnej gospodarce oraz konsekwencji poważnych napięć za wschodnią granicą, udało się jej uniknąć poważniejszego pogorszenia sytuacji. Co więcej, tempo wzrostu stawia Polskę w czołówce krajów nie tylko naszego kontynentu, ale i w światowej stawce. W całym ubiegłym roku nasza gospodarka zwiększyła się według wstępnych danych o 3,3 proc. Ostateczną informację na ten temat poda GUS 27 lutego.
Słabsze dane, jakie od niedawna zaczęły się pojawiać, szczególnie w odniesieniu do produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej, mają prawdopodobnie przejściowy charakter i wkrótce powinniśmy zobaczyć poprawę. Przemawia za tym choćby wyraźny wzrost wartości wskaźnika PMI, który z wyprzedzeniem sygnalizuje przyszłe tendencje w gospodarce. Przełamał on spadkową tendencję, widoczną w drugim i trzecim kwartale ubiegłego roku i od kilku miesięcy idzie zdecydowanie w górę, zapowiadając poprawę koniunktury.
Słabsze dane dotyczące produkcji nie powinny martwić, gdyż większość pozostałych parametrów makroekonomicznych prezentuje się całkiem dobrze. Dotyczy to przede wszystkim sytuacji na rynku pracy, gdzie poprawa jest wyraźna i wszystko wskazuje na to, że ma charakter trwały. Zdecydowanie lepiej jest też z inwestycjami, które powinny jeszcze przyspieszyć, w związku z mającym się wkrótce rozpocząć napływem środków z Unii Europejskiej.
Wszystko wskazuje również na to, że największe kłopoty udało się pokonać głównym gospodarkom naszego kontynentu. Dotyczy to w szczególności Niemiec, gdzie poprawiają się najważniejsze parametry. Świadczy o tym sięgający 1,6 proc. wzrost PKB w czwartym kwartale ubiegłego roku, wskazujący na to, że nasz największy partner handlowy najgorsze ma już za sobą. Powoli poprawiają się też perspektywy pozostałych krajów europejskich. Zawirowania polityczne, głównie związane z Grecją, nie powinny zmienić pozytywnych tendencji. W niedługim czasie powinny też być odczuwalne skutki działań Europejskiego Banku Centralnego, który przystępuje do stymulacji gospodarki strefy euro, rozpoczynając skup obligacji skarbowych.
Na dobre perspektywy naszej gospodarki wskazują coraz bardziej optymistyczne prognozy zarówno krajowych, jak i zagranicznych ośrodków analitycznych. Według wyników opublikowanego ostatnio przez agencję Bloomberg rankingu, Polska zajęła dziesiątą pozycję na świecie i jest wskazywana jako najszybciej rozwijająca się gospodarka w Europie. Według przewidywań, w tym roku PKB może wzrosnąć od 3,3 do 3,6 proc.
Łukasz Lefanowicz
Prezes GERDA BROKER