Lepiej późno niż wcale. Fintechy czekają na polską piaskownicę
Piaskownica będzie de facto narzędziem prawnym, które umożliwi testowanie fintechowych usług za wiedzą i przyzwoleniem Ministerstwa Finansów i Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Według nowych założeń, piaskownica powstanie nie we współpracy z podmiotami bankowymi, a pod egidą i ze wsparciem Komisji Europejskiej oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Prace w Polsce dopiero się zaczynają
To świetna wiadomość, bo polska branża fintech traciła już nadzieję na pojawienie się miejsca, gdzie będzie mogła testować swoje rozwiązania. Jako SMEO, nie mogąc się doczekać polskiego sandboxa, zgłosiliśmy akces do litewskiej piaskownicy blockchain. Podobne sandboxy istnieją też w Wielkiej Brytanii, w Holandii i w Danii, co przyciąga do tych krajów najciekawsze fintechy z całej Europy. Byłoby dobrze, by Polska pojawiła się na tej mapie, szczególnie w perspektywie osłabienia atrakcyjności rynku brytyjskiego w związku z brexitem. Tymczasem prace w Polsce dopiero się zaczynają. Trzymamy kciuki za dotrzymanie terminu – proponowany III kwartał tego roku to bardzo ambitny plan.
Czytaj także: KNF wybrała 8 podmiotów – Operatorów Piaskownicy regulacyjnej >>>
Ekosystem fintech powstaje przy Agencji Rozwoju Przemysłu
Drugim projektem, z którym spółki działające na styku finansów i technologii mogą wiązać duże nadzieje, jest powstający przy Agencji Rozwoju Przemysłu ekosystem fintech. Słyszeliśmy o nim już w marcu. Inkubator – połączenie oferty finansowania od funduszu inwestycyjnego oraz merytorycznego wsparcia ekspertów – to duża szansa dla dopiero startujących fintechowych spółek.
Polska branża bankowa od dawna uchodzi za jedną z najbardziej innowacyjnych nie tylko w Europie, ale i na świecie. Kompleksowo wspierając rozwój usług fintechowych – poprzez oferowanie przyjaznych warunków do testowania nowych rozwiązań – możemy wyrosnąć na lidera tej branży na świecie.