Lepiej być stałym, czy zmiennym?
Biorąc kredyt konsumpcyjny lub hipoteczny jesteśmy zainteresowani przede wszystkim wysokością jego oprocentowania, bo chcemy wiedzieć jaką ratę co miesiąc będziemy odprowadzać do banku. Z punktu widzenia klienta równie ważna jest informacja, czy koszt jego kredytu obliczany jest na podstawie oprocentowania stałego, czy zmiennego. Zaletą pierwszego rozwiązania jest przewidywalność, drugie niesie za sobą ryzyko. Ale jak to zwykle z ryzykiem bywa, kusi ono aktualnie opłacalnością.
Oprocentowanie stałe jak sama nazwa wskazuje jest niezmienne w całym okresie spłaty kredytu. Otrzymany na początku obowiązywania umowy kredytowej harmonogram spłat nie będzie więc ulegał żadnym zmianom. Z kolei wysokość oprocentowania zmiennego może się wahać w czasie trwania umowy w wyniku powstania okoliczności w niej przewidzianych. Oprocentowanie zmienne jest bowiem najczęściej oparte o tzw. wskaźnik WIBOR, który mówi o cenie pieniądza na polskim rynku bankowym. Do niego doliczana jest marża banku i razem stanowią one o wysokości oprocentowania. Kiedy WIBOR spada, spada oprocentowanie kredytu. Ale kiedy rośnie, wzrasta też wysokość oprocentowania, a co za tym idzie nasza rata. W jednym banku wskaźnik ten może być aktualizowany co miesiąc, w innym – co trzy miesiące lub co pół roku. Warunki, w których bank będzie aktualizować oprocentowanie kredytu powinny być szczegółowo określone w umowie i warto je omówić z pracownikiem banku lub doradcą w firmie pośrednictwa finansowego zanim ją podpiszemy.
Biorąc kredyt gotówkowy wiele osób nawet nie zastanawia się, jaka jest różnica między zmiennym a stałym oprocentowaniem. Dla klientów najważniejsze jest to, by gotówka była dostępna najszybciej, a rata niska. Z punku widzenia kredytobiorcy bezpieczniejsze jest oprocentowanie stałe, gdyż niezależnie od wahań na rynku oraz zmian stóp procentowych raty ich pozostają niezmienne. Dla banku sytuacja jest dokładnie odwrotna. Dlatego teraz, gdy stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie, stałe oprocentowanie należy do rzadkości. Najczęściej banki oferują je tym klientom, którzy biorą kredyt gotówkowy na krótki czas. W niektórych bankach będzie to jedynie dwanaście miesięcy, ale można znaleźć oferty do czterdziestu ośmiu miesięcy. Biorąc jednak pod uwagę, że w Polsce średni czas spłacania kredytów konsumpcyjnych mieści się w przedziale 48-60 miesięcy, najczęściej klienci są zmuszeni zgodzić się na oprocentowanie zmienne.
Zaciągając pożyczkę należy pamiętać, że bank podaje oprocentowanie w skali roku. Nominalnie nie może być ono wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej ustalanej przez NBP, czyli obecnie nie więcej niż 10 proc. Jeżeli więc Rada Polityki Pieniężnej hipotetycznie zdecydowałaby się podnieść stopy procentowe na przykład o 0,5 proc., to oprocentowanie kredytów gotówkowych mogłoby wzrosnąć maksymalnie o 2 proc. Z drugiej jednak strony, oprocentowanie zmienne może oznaczać korzyści w postaci niższych kosztów kredytu, gdy Rada Polityki Pieniężnej decyduje się obniżyć stopy procentowe.
Czy także w przypadku kredytów hipotecznych banki oferują swoim klientom oprocentowanie stałe? Te, które stosują taką praktykę można policzyć na palcach jednej ręki. Dodatkowo, jeśli już mają takie produkty w swojej ofercie, podchodzą do oprocentowania stałego bardzo ostrożnie. Stała stopa oprocentowania kredytu dotyczy bowiem tylko określonego czasu, trwającego nie dłużej niż pięć, maksymalnie dziesięć lat. Obecnie żaden bank w Polsce nie zaoferuje klientowi stałego oprocentowania kredytu hipotecznego na cały okres kredytowania, na przykład 30 lat, bo byłoby to dla niego zbyt ryzykowne, a w rezultacie zapewne nieopłacalne.
Z punktu widzenia klienta, myśląc obecnie o zaciągnięciu kredytu hipotecznego, warto rozważyć ofertę banku, który oferuje oprocentowanie stałe, chociażby przez krótki czas. Biorąc pod uwagę aktualnie niskie stopy procentowe, to po prostu opłacalne rozwiązanie. Jeżeli nawet Rada Polityki Pieniężnej podniesie je w najbliższych miesiącach, to klienci, którzy wybrali ten rodzaj naliczania odsetek z pewnością będą zadowoleni, bo nie będą musieli się obawiać podniesienia raty kredytu. Z drugiej jednak strony przy tendencji spadkowej stawki referencyjnej, koszt obsługi takiego zobowiązania wzrasta w stosunku do kredytu opartego na oprocentowaniu zmiennym.
Minusem oprocentowania stałego jest też fakt, że marże bankowe kredytów rozliczanych w ten sposób są zazwyczaj wyższe niż w przypadku pożyczek z oprocentowaniem zmiennym. Przeszkodą w popularyzacji tego typu rozwiązania jest także podejście samych Polaków, którzy przyzwyczajeni do kolejnych spadków stóp procentowych w ostatnich kilkunastu miesiącach, są przekonani, że WIBOR w ciągu najbliższych kilku lat będzie raczej spadał, a nie wzrastał. W przypadku obsługi kredytu ze zmiennym oprocentowaniem pozwoli to kredytobiorcy zaoszczędzić czasowo na racie.
Zanim więc podejmiemy decyzję o wyborze oferty, warto rozważyć wszystkie za i przeciw i skonsultować się z doradcą. Zawsze należy w pierwszej kolejności ocenić osobistą skłonność do ryzyka i kierować się swoją indywidualną sytuacją, a nie tendencjami panującymi na rynku.
Remigiusz Stupnicki
ekspert ds. kredytów i pożyczek gotówkowych
Idea Expert