Lekkomyślność dłużnika przesłanką oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości
Jak potwierdził Sąd Okręgowy w Toruniu w postanowieniu z 14 lutego 2019 r., za taki przejaw rażącego niedbalstwa uznać należy zaciąganie nowych zobowiązań, bez gwarancji spłaty już zaciągniętych (sygn. akt VI Gz 251/18).
Przepis art. 491⁴ ust. 1 Ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe (dalej: p.u.) stanowi: „Sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa” (Dz.U. 2003 nr 60, poz. 535, ze zm.).
Czytaj także: Polacy nie chcą ułatwień dla upadłości konsumenckiej >>>
Kredyt we frankach za zgodą małżonki
Nieprowadząca działalności gospodarczej małżonka prowadzącego firmę transportową przedsiębiorcy złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości. Powodem były problemy finansowe, które dotknęły małżeństwo w 2015 r. wskutek nagłego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Mąż wnioskodawczyni zaciągnął bowiem za jej zgodą kredyt we frankach na zakup aut na potrzeby firmy.
Tytułem prowadzonych już przeciw wnioskodawczyni postępowań egzekucyjnych po potrąceniach komorniczych pozostawało jej miesięcznie do dyspozycji niewiele ponad 770 zł. Łącznie zobowiązania wnioskodawczyni przekraczały sumę 420 000 zł.
Rażące niedbalstwo, czyli lekkomyślność
We wrześniu 2018 r. Sąd Rejonowy w Toruniu oddalił wniosek dłużniczki o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Sąd stwierdził, że wypełniła się negatywna przesłanka z art. 491⁴ ust. 1 p.u., tj. „dłużniczka doprowadziła do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększyła jej stopień wskutek rażącego niedbalstwa” (postanowienie z 06.09.2018 r., sygn. akt V GU 183/18). Ustaleń takich sąd dokonał na podstawie zarówno dokumentów, jak i samych oświadczeń dłużniczki i jej zeznań. Sąd wskazał m.in. na zaciągnięcie przez wnioskodawczynię kredytu w wysokości ponad 58 000 zł w 2016 r., czyli już po wystąpieniu problemów finansowych jej i małżonka. Dodatkowo, jak wnioskodawczyni przyznała, środki z kredytu przeznaczyła na własne potrzeby, których nie potrafiła bliżej sprecyzować, ograniczając się, poza wskazaniem na zakup obuwia i odzieży, do stwierdzenia, że pieniądze po prostu „się rozeszły”.
„Rażące niedbalstwo, zwane w języku prawniczym także lekkomyślnością, to kwalifikowana postać tzw. winy nieumyślnej, polegającej na niedołożeniu należytej staranności wymaganej w danych okolicznościach (…) Zaciągając zobowiązanie dłużnik znała swoją sytuację finansową i powinna sobie zdawać sprawę, że spłata kredytu w wysokości ponad 50 tysięcy złotych będzie wyjątkowo trudna. O niedbalstwie dłużnika świadczy w tym przypadku również to, że dłużniczka tak naprawdę nie potrafiła sprecyzować na co konkretnie przeznaczyła uzyskane z kredytu pieniądze” (sygn. akt V GU 183/18).
Celem zaciąganych przez dłużnika nowych zobowiązań powinna być spłata starych
Dłużniczka wniosła zażalenie. Nie zgodziła się m.in. z ustaleniem sądu, aby do jej niewypłacalności miały doprowadzić własne rażące zaniedbania, podczas gdy stan ten wystąpił wskutek niezależnych od niej zdarzeń losowych. Jak zarzuciła sądowi pierwszej instancji, odmiennie należało ocenić przede wszystkim jej zeznania.
Czytaj także: Czy łatwo się oddłużyć? Fakty i mity na temat upadłości konsumenckiej >>>
Rozpoznający zażalenie Sąd Okręgowy w Toruniu zawarł w swym postanowieniu pouczenie, że zarzut naruszenia granic swobodnej oceny dowodów nie może się obronić, mając oparcie jedynie w odmiennej, subiektywnej ich ocenie przez stronę. Wzrost kursu franka szwajcarskiego nie można uznać za zdarzenie losowe wpływające na odmienną ocenę postępowania skarżącej w doprowadzeniu się do niewypłacalności. Skarżąca w żaden sposób nie wykazała bowiem, że zaciągnięty przez nią po 2015 r. kredyt został przeznaczony na spłatę kredytów zaciągniętych przez jej męża we frankach. Zgodził się z sądem pierwszej instancji, że na niekorzyść wnioskującej o ogłoszenie upadłości działa przeznaczenie przez nią środków z kredytu na bliżej nieskonkretyzowane potrzeby własne, nawet jeśli jedną z nich byłoby bieżące utrzymanie siebie i męża. Co istotne, sąd odwoławczy stwierdził, że nawet częściowa spłata zobowiązań kredytowych i wyrażona przez dłużnika chęć spłaty ciążących na nim zobowiązań, w braku posiadania realnych do tego możliwości, nie może wpłynąć na uwzględnienie wniosku o ogłoszenie upadłości.
„Ratio legis art. 4914 ust. 1 p.u. należy upatrywać w powstrzymaniu się od takich zachowań przez dłużnika, którymi wpędza się on w spiralę pogłębiającego się nadmiernego zadłużenia. Przykładem takiego zachowania jest zaciąganie nowych zobowiązań o znacznej wartości w stosunku do dochodów dłużnika w sytuacji, gdy nie spłaca już wcześniejszych zobowiązań” (sygn. akt VI Gz 251/19).
Zarządzanie sytuacjami kryzysowymi
Pierwszym krokiem do skutecznego ogłoszenia upadłości jest przygotowanie wniosku o upadłość. Należy w nim wskazać rzetelne uzasadnienie celowości ogłoszenia upadłości. Pomocne jest również przedstawienie dowodów uwiarygadniających wystąpienie niezawinionych przez dłużnika przyczyn jego niewypłacalności, jak np. szpitalny wypis czy zaświadczenie lekarskie. Jak widać na przykładzie niniejszej sprawy, przemawiającym na korzyść dłużnika argumentem może być wykazanie przeznaczenia zaciąganych przez niego nowych zobowiązań na spłatę już istniejących, będących przyczyną jego złej sytuacji majątkowej. Ma to znaczenie zwłaszcza dla przedsiębiorstwa. W sytuacjach kryzysowych przedsiębiorca powinien bowiem wiedzieć nie tylko, jak pozyskać środki na bieżącą działalność i w jaki sposób ochronić posiadany majątek. Powinien przede wszystkim wiedzieć, jak w tej kryzysowej dla firmy sytuacji posiadanym majątkiem zarządzać, aby ta ochrona okazała się jak najbardziej skuteczna.