Kudy wielkiej Rosji w eksporcie do małej Polski
Nie radzimy sobie z dużymi liczbami. Z małymi nie mamy kłopotu, bowiem mamy z nimi do czynienia już od maleńkości. Łatwo jest nam pokazać wizualnie różnicę między np. 2 i 5. Gorzej jest zrobić to samo z liczbami np. 73 i 76 choć różnica między nimi też wynosi tylko 3.
Bez trudu widzimy, że czegoś jest 3 lub 4, ale gdy jest tego czegoś więcej musimy zacząć liczyć. Jednak liczenie szybko nam się nudzi, więc zasypiamy już przy setce baranów. Dlatego śmierć jednej osoby to tragedia, a milion ofiar to jedynie odznaczona w głowie wielkość statystyczna.
Rosyjski eksport nie tak wielki jak się zdaje
Jak ma się ta niedoskonałość do rosyjskich bilionów? Pieniądze są jakby kolosalne, ale nasze zarobione na eksporcie nie są dużo mniejsze, a licząc per capita Rosja jest daleko za nami.
W 2020 r. rosyjski eksport wszystkich towarów i usług osiągnął wartość 380,4 mld dolarów. W tym samym roku eksport z Polski wyniósł 336,3 mld dol. Jeśli spojrzeć na mapę, na której Polski przy Rosji prawie nie widać, wynik porównania jest dla nas fantastyczny.
Z Indii słychać, że tamtejszym kupcom Rosja oferuje teraz ropę z 35-dolarowym upustem na baryłce
W dodatku, jedyne kopaliny znaczące dla naszej sprzedaży zagranicznej to miedź i srebro, podczas gdy Rosja może wstawić do oferty dużą część tablicy Mendelejewa.
W 2021 r. wpływy Rosji z eksportu były znacząco większe niż w roku poprzednim. Powodem skoku do ok. 490 mld dol. wg wstępnych był wzrost cen surowców.
Eksport ropy, gazu, paliw płynnych i węgla przyniósł Rosji w 2021 r. przychody w wysokości 211,5 mld dol., które stanowiły 43 proc. całkowitej sprzedaży za granicę. Na drugim miejscu były kamienie i metale szlachetne -31,6 mld dol. (6,4 proc.), a na trzecim żelazo i stal – 28,9 mld dol. (5,9 proc.)
Dopiero na 6. miejscu tej listy są urządzenia, a w tym komputery sprzedane przez Rosję za „symboliczne” dla niej 10,7 mld dol.
Jednak 2022 r. będzie dla Rosji prawdopodobnie katastrofalny. Ceny surowców są wprawdzie bardzo wysokie, ale z powodu sankcji są kłopoty ze zbytem.
Wiadomości są półoficjalne, ale np. z Indii słychać, że tamtejszym kupcom Rosja oferuje teraz ropę z 35-dolarowym upustem na baryłce.
Polska lepsza o dwie, trzy głowy
W ujęciu na głowę mieszkańca w 2019 r. polski eksport wynosił 6740 dolarów; rosyjski był trzykrotnie mniejszy – 2288 dolarów.
Federacja Rosyjska to ogromne i w miarę ludne państwo i jako takie gorzej wypada w porównaniach per capita. Z racji swych zasobów i potencjału jest w dużym zakresie samowystarczalna, podobnie jak Stany Zjednoczone, których eksport per capita jest jednak dwukrotnie wyższy od rosyjskiego (4610 dolarów), a surowce eksportują w relatywnie małych ilościach.
33 lata, które dzielą nas od PRL wykorzystaliśmy całkiem nieźle, a w każdym razie znacznie lepiej niż Rosja.
Gdyby nie zmarnowane w dużej części lata po 2015 roku, kiedy stępkę pod prom oddali na złom, milion Izer odjechał ładować się w nieznane, lukstorpedy suną po torach, ale nie u nas i nawet Polski Ład wziął i nie wytrzymał, bylibyśmy w porównaniu z gigantyczną Rosją jeszcze lepsi.