Kształcenie finansowe to wspólny, zbiorowy obowiązek
Perspektywom rozwoju nowatorskich technologii w cyfrowym świecie poświęcona była debata ekspercka z udziałem prezesa ZBP Krzysztofa Pietraszkiewicza, Marka Dietla oraz Krzysztofa Grada, przewodniczącego Zespołu Roboczego ds. działań edukacyjnych w zakresie rynku finansowego w Ministerstwie Finansów.
Internet zmienia edukację
Cyfrowa transformacja nie oszczędza wszak sektora edukacyjnego, a konsekwencje digitalizacji mogą zaskoczyć najśmielszych futurystów. – W roku 2018 na kursy online organizowane przez Harvard University zapisało się więcej słuchaczy aniżeli miała ta uczelnia od chwili powołania w 1636 roku – podkreślił Marek Dietl. Stało się to mozliwe dzięki wynalazkowi, który pojawił się w powszechnym użytku zaledwie dwanaście lat temu, wówczas bowiem na rynek trafiły pierwsze smartfony.
Dziś kontakt ze światem za pośrednictwem tego urządzenia posiada ponad 4 mld ludzi. W tak szybko zmieniającym się świecie jedynie odpowiednie przygotowanie może uchronić obywatela od przykrych rozczarowań, z reguły będących konsekwencją emocjonalnego podejmowania ważnych decyzji finansowych bądź zakupowych. – Swoisty podatek od marzeń regularnie płacą nieświadomi inwestorzy. Dlatego należy ludziom przekazywać know-how, robić to w sposób systematyczny i powszechnie dostępny. Tylko w ten sposób da się ustrzec konsumentów przed płaceniem owego podatku – zadeklarował prezes GPW.
Dynamiczny rozwój jest również wyznacznikiem polskiego systemu edukacji po roku 1989. Prezes ZBP przypomniał o gwałtownym wzroście wskaźnika skolaryzacji Polaków, na co ogromny wpływ miał zarówno rozwój uczelni publicznych i powstanie olbrzymiej liczby prywatnych wyższych szkół, jak też istotne zaangażowanie finansowe całych rodzin w edukację młodego pokolenia.
Edukacja finansowa potrzebna już w szkole
Jednym z zauważalnych rezultatów owego pędu ku wiedzy jest fakt, iż polskie społeczeństwo pomimo ewidentnego zapóźnienia technologicznego doskonale radzi sobie z adaptacją nowinek z branży IT, czego dowodem jest powszechne wykorzystanie kart bezstykowych i bankowych aplikacji mobilnych.
Ten pozytywny obraz w dużym stopniu zakłóca słabość kształcenia finansowego. – Trzeba na poziomie szkolnym rozmawiać o oszczędzaniu, nie tylko pieniędzy – powiedział Krzysztof Pietraszkiewicz. Realizacja tych działań nie musi sprowadzać się wyłącznie do wprowadzenia nowego, specjalistycznego przedmiotu. – Musimy w programach nauczania na poziomie szkoły podstawowej wprowadzać elementy edukacji ekonomicznej do przedmiotów ogólnych, na przykład fizyki i matematyki. Tak realizowano te zadania w Polsce międzywojennej – wskazał prezes ZBP.
Zaapelował on też o włączenie obowiązkowego przekazu wiedzy finansowej do programu mediów publicznych. Wskazane byłoby również wprowadzenie elementów zarządzania w programach studiów inżynierskich, jako że absolwenci tych kierunków relatywnie często pełnią funkcje kierownicze w firmach.
Działania WIB
Przyjęcie konsekwentnej strategii szkoleniowej, w której uczestniczą zarówno przedstawiciele sektora edukacyjnego, samorządowcy jak i reprezentanci instytucji finansowych, zaczyna przynosić już dziś wymierne efekty. – Udało się objąć programem kształcenia od 300 do 350 tysięcy dzieci i młodzieży rocznie. Nieprzypadkowo w tym samym czasie polska ekipa zajmuje pierwsze miejsce w międzynarodowym quizie ekonomicznym, z udziałem uczestników reprezentujących 25 krajów. Polacy byli zarazem byli najliczniejszą reprezentacją narodową w tym szczególnym konkursie. To wymierny efekt starań pracowników Warszawskiego Instytutu Bankowości – przypomniał prezes ZBP. –
Edukacja finansowa to podstawa, należy ją zacząć jak najwcześniej. Niektórzy twierdzą, że odpowiednim momentem jest szkoła podstawowa, zdaniem innych kształcenie należy zaczynać już wcześniej, na etapie przedszkolnym – zauważył Krzysztof Grad. Zwrócił on uwagę na fakt, iż bez wiedzy ekonomicznej nie sposób zrozumieć podstaw funkcjonowania współczesnego państwa, podobnie jak bez umiejętności oszczędzania nie sposób w odpowiedzialny i racjonalny sposób planować budżetu domowego. – Trzeba nauczyć dzieci, by wydawać tylko tyle ile się ma – zaznaczył reprezentant resortu finansów.
Dlatego właśnie zmiany programowe podejmowane przez resort finansów zmierzają do sytuacji, w której przekazywanie wiedzy o gospodarce, pieniądzu i funkcjonowaniu na rynku realizowane będzie również w ramach takich przedmiotów szkolnych jak matematyka czy wiedza o społeczeństwie.
Istotnym wsparciem w realizacji tych działań mogą być podmioty powołane w oparciu o znowelizowaną ustawę o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym.