Kryptowaluty i ich przyszłość

Kryptowaluty i ich przyszłość
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ostatnie doniesienia prasowe na temat Bitcoina nie napawają optymizmem. W ubiegłym tygodniu wirtualna waluta przekroczyła po raz pierwszy cenę 11,4 tys. USD, po czym w ciągu jednego dnia potaniała prawe o 20%, wywołując problemy techniczne na giełdach.

#AdamJKępa: spekulacyjne wykorzystanie #blockchain może przynieść więcej szkody niż pożytku #Kryptowaluty

Bitcoin, stworzony w 2009 roku, jest przez wielu finansistów określany mianem banki spekulacyjnej, a laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii Joseph Stiglitz [1] – jak wielu innych – twierdzi wprost, że Bitcoin powinien zostać zdelegalizowany. Bitcoin nie pełni użytecznych funkcji, nie podlega nadzorowi, służy do finansowania nielegalnego handlu (na platformie Silk Road [2] handlowano narkotykami) i nie generuje wartości dodanej – może poza ogromnym zużyciem energii (podczas kopania Bitcoina od początku tego roku zużyto na świecie więcej energii elektrycznej niż w Irlandii [3] [4]).

W kategoriach finansowych – kapitalizacja rynkowa Bitcoina, sięgająca 190 mld USD, już dziś jest większa niż na przykład łączna wartość dwóch największych banków świata – Goldman Sachs Group (97 mld USD) oraz UBS Group (67 mld USD). Bitcoin jest większy niż PKB Rumunii, Węgier, Kataru czy Kuwejtu.

Zainteresowanie Bitcoin i innymi kryptowalutami, jak Ethereum, LISK, LiteCoin, DigiByte, Cardano, czy IOTA, rośnie nieustannie od kilku miesięcy – z tego powodu Yahoo Finance, który ma ponad 76 mln aktywnych użytkowników, uruchomił właśnie na swoim portalu ponad 100 stron z cenami poszczególnych kryptowalut [5].

Tak spekulacyjne wykorzystanie technologii rozproszonych rejestrów (ang. blockchain) – która zresztą jest świetna dla bezpiecznej i skutecznej wymiany informacji i ma już wiele biznesowych zastosowań – może przynieść więcej szkody niż pożytku.

RL