Kredyty frankowe: szef KNF przystąpił do sprawy przed TSUE
Zanegowanie możliwości dochodzenia przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału prowadziłoby do istotnego zachwiania stabilności polskiego systemu finansowego, a w wysoce prawdopodobnym scenariuszu – w efekcie nawet do jego załamania – uważa przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski.
Stanowisko przewodniczącego KNF przygotowane do TSUE >>>
Ocenił, że koszt dla sektora w przypadku niekorzystnego dla banków rozstrzygnięcia wyniósłby około 100 mld zł.
Konsekwencje z punktu widzenia systemu bankowego i gospodarki byłyby dramatyczne.
– powiedział Jastrzębski.
Efekt zarażenia
Według przewodniczącego trudności dużych banków oraz związane z nimi obciążenia pociągnęłyby za sobą dalsze problemy, także banków mniejszych, nieposiadających portfeli kredytów walutowych.
Doszłoby do wystąpienia „efektu zarażania”.
„Kanałem transmisji może być zarówno panika wśród uczestników rynku i związane z nią zawirowania płynnościowe, jak i nadzwyczajne i istotne obciążenia dla sektora bankowego związane z koniecznością zasilenia systemu gwarantowania depozytów. Za niemal pewne należy uznać wystąpienie swoistych „efektów drugiej rundy” – ocenia Jastrzębski.
Czytaj także: Kredyty frankowe: jest wyrok TSUE; ZBP: potwierdza dotychczasowe orzecznictwo >>>
Darmowy kredyt
Przewodniczący ocenia, że w razie zanegowania roszczenia banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, konsument uzyska „darmowy kredyt”, a bank pozostanie z kosztem kapitału, którym przez wiele lat – na mocy umowy zawartej z bankiem – dysponował klient.
„Odmowa przyznania bankowi wynagrodzenia stanowiłaby dodatkową, poza wszystkimi skutkami unieważnienia umowy, niewynikającą z przepisów dyrektywy 93/13 sankcję „darmowego kredytu”, wykraczającą poza to, czego wymaga zasada skuteczności dyrektywy. Naruszałaby ona także uznane w prawie unijnym zasady proporcjonalności oraz sprawiedliwości. Pozostawałaby również w sprzeczności z naturą stosunku, w ramach którego dochodzi do udostępnienia przez bank kapitału na rzecz kredytobiorcy” – ocenia Jastrzębski.
Ugody ws. kredytów frankowych
Komisja Nadzoru Finansowego ocenia, że czas na zawieranie ugód w sprawie walutowych kredytów mieszkaniowych nie został przez banki optymalnie wykorzystany – poinformował przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski. Wskazał na malejące zainteresowanie ugodami ze strony klientów banków.
Czas na ugody nie został optymalnie wykorzystany. Najlepszy czas na ugody i konwersje już pewnie minął.
– powiedział Jastrzębski.
„Obawiam się, że w wyniku ewolucji orzecznictwa sądowego klienci mogą być w małym stopniu zainteresowani ugodami. Linia orzecznicza w połączeniu z aktywną działalnością kancelarii frankowych spowoduje, że druga strona będzie mniej zainteresowana niż banki” – dodał.
Podał, że ewolucja orzecznictwa nie „napawa optymizmem”.