Kredyt, który rozrusza innowacje w polskich firmach
Polacy są kreatywni i słyną z niekonwencjonalnych pomysłów na biznes. Nasze nowatorskie rozwiązania budzą podziw światowych korporacji, które chętnie implementują polskie zdobycze techniczne albo licytują się o polskie startupy. Dobrym przykładem jest tu IVONA Software, stworzony przez gdańskich studentów syntezator mowy, zakupiony przez Amazon. Mimo to, wiele innowacyjnych pomysłów nie zostało zrealizowanych ze względu na brak funduszy lub wiedzy pomysłodawców na temat możliwości uzyskania finansowania.
Niskie dotacje na badania i rozwój to wciąż pięta achillesowa polskiej gospodarki. Przedsiębiorcy mają jednak od niedawna o jeden mniej powód do narzekań. Dzięki zmienionym warunkom kredytu technologicznego, znacząco ułatwił się bowiem dostęp do kapitału na realizowanie innowacyjnych inwestycji. W nowej wersji programu wprowadzono wiele usprawnień, które upraszczają proces wnioskowania o środki.
Innowacje tak, ale środków brak
Jak wynika z badania „Innowacje w MŚP pod lupą”, 84,4 proc. przedstawicieli tego segmentu polskiej gospodarki uważa, że innowacje są ważnym czynnikiem dla rozwoju biznesu. Dlatego 48 proc. badanych przedsiębiorców wprowadza je w swojej firmie. Niestety, druga połowa badanych uważa, że innowacje są poza ich możliwościami. Przedsiębiorcy zdają sobie sprawę, że jest to jeden z elementów budowania przewagi konkurencyjnej (63,4 proc. wskazań), a także determinujących rynkowy sukces (20,4 proc.), jednak 35,9 proc. tłumaczy, że w ich branży innowacje nie są warunkiem koniecznym, a 26,7 proc. deklaruje brak środków na ich wdrażanie. Tę sytuację potwierdza tegoroczny „Globalny Raport Innowacyjności”, określający poziom innowacyjności poszczególnych państw. Wśród krajów członkowskich Unii Europejskiej gorzej od Polski wypada pod tym względem jedynie Rumunia. Wśród 141 sklasyfikowanych państw świata znaleźliśmy się na 46. miejscu, ale co może niepokoić w porównaniu z 2014 r. – nasz kraj spadł o jedną pozycję.
Tymczasem jak podkreślają eksperci, w obliczu postępującej globalizacji i w związku z tym – kurczącego się rynku, operowanie ceną już nie wystarczy do zdobycia przewagi. – Jeśli polscy przedsiębiorcy chcą dalej funkcjonować i konkurować na światowym rynku, muszą zmienić swoje nastawienie do innowacji i oprzeć na nich długoterminowe strategie biznesowe – mówi Paweł Dziekoński, dyrektor departamentu produktów kredytowych Deutsche Bank. – Nieocenionym wsparciem mogą być środki unijne. To ostatnia tak duża transza funduszy, z których mogą skorzystać polskie firmy – podkreśla.
Nowe szaty kredytu technologicznego
Fundusze unijne dla przedsiębiorstw skupiają się przede wszystkim na wsparciu innowacyjności i rozwoju technologicznego. Do tej pory jednym z najczęściej wybieranych programów był kredyt technologiczny. – W poprzedniej perspektywie na premie technologiczne zostało przeznaczone 1,7 mld zł publicznych środków. W nowej odsłonie budżetu UE na lata 2014-2020 dotacja ta jest kontynuowana w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój pod nazwą ‘kredyt na innowacje technologiczne’ – mówi Anna Gajewska, dyrektor departamentu programów europejskich BGK. – Dofinansowanie skierowane jest do sektora mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw, któremu szczególnie potrzebne jest wsparcie. Dlatego jesteśmy pewni, że kredyt na innowacje technologiczne będzie cieszył się zainteresowaniem firm. W grudniu ruszył pierwszy nabór (będzie trwał do 20 stycznia 2016 r.), w którym do wykorzystania jest 303 mln zł. Przedsiębiorcy mogą się starać o premię technologiczną w wysokości do 6 mln zł. W porównaniu z minioną perspektywą jej wartość wzrosła aż o 2 mln zł. – dodaje ekspert BGK.
Kredyt na innowacje technologiczne realizowany jest przez Bank Gospodarstwa Krajowego we współpracy z bankami komercyjnymi (m.in. z Deutsche Bank). Jest to połączenie kredytu bankowego z dotacją. Kredyt ma służyć wdrożeniu nowych technologii w firmach, a co za tym idzie – podniesieniu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw.
Nie tempo, a jakość
W ramach kredytu na innowacje technologiczne przedsiębiorcy udzielana jest premia, która ma służyć spłacie części kredytu zaciągniętego w banku, w celu sfinansowania inwestycji. Jednak, aby zyskać wsparcie, inwestycja musi spełniać kryteria innowacyjności. – Kredytem na innowacje technologiczne będą mogły zostać sfinansowane tylko te inwestycje, które polegają na wdrożeniu nowej technologii w postaci prawa własności przemysłowej, wyników badań przemysłowych, prac rozwojowych lub nieopatentowanej wiedzy technicznej. Oprócz tego ważna będzie zgodność przedmiotu przedsięwzięcia z tzw. krajowymi inteligentnymi specjalizacjami – tłumaczy Paweł Dziekoński z Deutsche Bank.
Nowa, ulepszona wersja kredytu technologicznego to szansa na dofinansowanie dla firm, które chcą zwiększyć swoją przewagę konkurencyjną właśnie dzięki innowacjom. Obecny wariant daje większą szansę przedsiębiorcom, ponieważ nie obowiązuje już zasada – kto pierwszy, ten lepszy. Główny nacisk położono na jakość i skalę innowacji. Dzięki temu dofinansowane zostaną tylko najbardziej innowacyjne technologie. Dodatkowo, zwiększono pulę środków do rozdania oraz ustalono szersze kryteria finansowania inwestycji. Co ważne, o wsparcie można wnioskować nawet w przypadku małych inwestycji, o wartości kilku czy kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nie ma bowiem określonej dolnej granicy wydatków, które kwalifikują się do dotacji. Dlatego o tą formę kredytu mogą ubiegać się nie tylko duże i średnie firmy, lecz także mikroprzedsiębiorstwa.
W drodze po premię technologiczną
Podstawowym warunkiem, który musi spełnić firma, aby móc ubiegać się o kredyt, jest zdolność kredytowa. Jest ona niezbędna, aby uzyskać od banku promesę. Zanim jednak przedsiębiorstwo ją otrzyma, zostanie zweryfikowana zasadność jego inwestycji. – Oceniany jest biznesplan, zdolność finansowa firmy i szanse powodzenia przedsięwzięcia. W ten sposób banki weryfikują potencjał rynkowy inwestycji – tłumaczy Paweł Dziekoński. Aby zakwalifikować się do programu, trzeba złożyć wniosek o kredyt w jednym z banków, z którymi 3 listopada 2015 r. BGK podpisał umowy współpracy. Kredytów na innowacje technologiczne będzie udzielał m.in. Deutsche Bank.
– Od wielu lat dostarczamy kredyty i gwarancje przedsiębiorcom, którzy potrzebują wsparcia na dalszy rozwój. Oferujemy im wachlarz usług – w zależności od ich potrzeb i możliwości – mówi Paweł Dziekoński.
Na globalnym rynku wygrywają przede wszystkim podmioty innowacyjne. Firmy, które chcą wzmocnić swoją pozycję, muszą zacząć realizować nowatorskie pomysły. Wybór dostępnych źródeł finansowania jest szeroki – przedsiębiorstwa mają do dyspozycji wiele programów wsparcia oferowanych w ramach krajowych programów centralnych (m. in. poprzez programy PARP, BGK, NFOŚiGW), wojewódzkich Regionalnych Programów Operacyjnych, oraz za pośrednictwem banków.
– Pomagając firmom, które chcą się rozwijać i być konkurencyjne na rynku, dokładamy swoją cegiełkę do budowy innowacyjności polskiej gospodarki. Najwyższy czas, aby rodzimi przedsiębiorcy wykorzystali swój potencjał i zaoferowali klientom nową jakość – podsumowuje Paweł Dziekoński z Deutsche Bank.
Źródło: Deutsche Bank