Korekta nie może się przebić

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

analiza.wykres.250x166.jpgZniecierpliwione niedźwiedzie przymierzają się do rozpoczęcia spadkowej korekty, ale idzie im to opornie. Mogący im sprzyjać impuls nie nadchodzi, a dobre nastroje nie sprzyjają pozbywaniu się akcji.

W piątek handel na giełdach przebiegał w spokojnej atmosferze. Niewielkie spadki na głównych parkietach europejskich wskazywały na możliwość pojawienia się korekty. Jeśli do niej dojdzie, prawdopodobnie będzie miała łagodny przebieg. Poprzednia, z pierwszych dni stycznia, trwała cztery dni, a w jej wyniku indeks we Frankfurcie stracił zaledwie 2,4 proc. Dobre nastroje na rynkach podtrzymują udane aukcje skarbowych papierów dłużnych w Europie. Obawy związane z trudnościami w pozyskiwaniu środków oraz wzrostem rentowności na razie się nie potwierdzają. Szczególnie dobre wrażenie zrobił pierwszy po obniżeniu ratingu przetarg na francuskie obligacje oraz spadek rentowności włoskich papierów w okolice 6 proc.

W Warszawie indeksy na otwarciu zniżkowały po kilka setnych procent. W trakcie pierwszej godziny nie oddalały się od poziomu z czwartkowego zamknięcia. Niezbyt dynamiczny atak podaży doprowadził WIG20 do spadku w okolice 2232 punktów, czyli o 0,5 proc. W rewanżu byki podciągnęły wskaźnik największych spółek do 2252 punktów.

W fazie porannego spadku najmocniej, po ponad 1 proc., traciły akcje Banku Handlowego, KGHM i PZU. Sięgający chwilami 5 proc. spadek akcji Getinu to efekt zmian w ramach grupy kapitałowej. Debiutujące w piątek papiery Get Banku drożały o ponad 20 proc. Nieźle radziły sobie akcje pozostałych banków. Papiery Pekao momentami zyskiwały 1,8 proc., BRE i PKO rosły po ponad 1 proc.

Indeksy na głównych parkietach europejskich zaczęły dzień neutralnie. Nastroje jednak dość szybko się pogorszyły. Wskaźnik w Paryżu przez większą część dnia przebywał 0,5 proc. pod kreską, a DAX zniżkował około 0,3 proc. Na niewielkim plusie trzymał się londyński FTSE. Liderami na naszym kontynencie były rosnące po ponad 1 proc. indeksy w Atenach i Budapeszcie, które mocno zwyżkują już od kilku kolejnych sesji, odrabiając wcześniejsze straty.

Wrażenia nie robiły nieliczne w piątek publikacje informacji makroekonomicznych. Pozytywnie zaskoczyła sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii, rosnąc w grudniu o 2,6 proc. Wskaźnik aktywności chińskiego przemysłu wyniósł w styczniu 48,8 punktu i był minimalnie wyższy niż miesiąc wcześniej. Nastrojów nie poprawiły doniesienia sugerujące, że Grecja jest bliska porozumienia z prywatnym wierzycielami, zakładającego redukcję zadłużenia o 65-70 proc. Zareagował na nie jedynie indeks w Atenach, zwiększając skalę zwyżki do prawie 3 proc.

Indeksy na Wall Street zaczęły sesję w okolicach poziomu czwartkowego zamknięcia. W pierwszych godzinach handlu Dow Jones wykazywał lekką tendencję zwyżkową, zaś S&P500 szedł w przeciwnym kierunku.

WIG20 ostatecznie zyskał 0,74 proc., WIG wzrósł o 0,59 proc., mWIG40 o 0,11 proc., a sWIG80 o 0,03 proc. Obroty wyniosły 690 mln zł.

120120.kom.popol.550x

Roman Przasnyski, Open Finance