Koniunktura w polskim przetwórstwie najsłabsza od 2009 r.
Tym samym już dwunasty miesiąc z rzędu wskaźnik pozostaje poniżej granicy 50pkt. oddzielającej wzrost od spadku aktywności. Spadek indeksu PMI wynikał z niższych wkładów wszystkich jego składowych (dotyczących zatrudnienia, bieżącej produkcji, nowych zamówień ogółem, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych). W rezultacie wskaźnik PMI osiągnął najniższą wartość od czerwca 2009 r.
Bardziej pesymistyczny obraz polskiego przetwórstwa
Struktura październikowego PMI przedstawiła bardziej pesymistyczny obraz polskiego przetwórstwa niż w kilku ostatnich miesiącach. Na szczególną uwagę zasługuje coraz szybszy spadek nowych zamówień ogółem, w tym nowych zamówień eksportowych. Jest to zaskakujące w kontekście odnotowanej w październiku stabilizacji koniunktury w przetwórstwie przemysłowym w strefie euro, w tym w Niemczech. Zgodnie z raportem Markit, ankietowane firmy wskazywały na osłabienie popytu w Europie oraz pojawienie się konkurencji z Chin jako powód pogorszenia nastrojów. Koniunktura w polskim przetwórstwie wygląda szczególnie niekorzystnie na tle innych krajów regionu (Czech i Węgier), gdzie odnotowano nieznaczny wzrost wskaźników PMI w październiku. W warunkach zmniejszającego się napływu nowych zamówień, firmy realizowały zaległe zamówienia, jednak było to niewystarczające do zatrzymania spadku produkcji. Składowa dla bieżącej produkcji obniżyła się w październiku do 44,0 pkt. z 47,1 pkt. we wrześniu.
Ograniczona skłonność przedsiębiorstw do zwiększania poziomu zapasów
W październiku już czwarty miesiąc z rzędu odnotowano spadek zapasów pozycji kupionych. Ograniczona skłonność przedsiębiorstw do zwiększania poziomu zapasów materiałów może sygnalizować ich obawy dotyczące perspektyw popytu w najbliższych miesiącach. Takie obawy potwierdza również Wskaźnik Oczekiwanej Produkcji, który ukształtował się w październiku na najniższym poziomie w historii szeregu (od października 2012 r.). Jednocześnie mamy do czynienia z narastaniem poziomu zapasów wyrobów gotowych (tj. niesprzedanych produktów), co jest kolejnym sygnałem osłabienia popytu.
Uważamy, że odnotowane w październiku wyraźne pogorszenie koniunktury w polskim przetwórstwie, odbywające się w warunkach stabilizacji nastrojów w strefie euro, w tym w Niemczech, jak również innych krajów regionu, ma charakter obserwacji nietypowej i w listopadzie odnotujemy najprawdopodobniej lekki wzrost wskaźnika PMI w Polsce. Niemniej jednak dzisiejsze wyniki badań koniunktury stanowią ryzyko w dół dla naszej prognozy tempa wzrostu produkcji przemysłowej w Polsce do 2,2% r/r w październiku z 5,6% we wrześniu.
Warto podkreślić, że spowolnienie wzrostu produkcji przemysłowej w II poł. br. zostało uwzględnione w naszej prognozie wzrostu PKB w 2019 r. Tym samym dzisiejsze dane nie zmieniają naszej prognozy wzrostu gospodarczego w całym 2019 r. (4,4% r/r wobec 5,1% w 2018 r.). Dzisiejszy, gorszy od oczekiwań, odczyt indeksu PMI jest lekko negatywny dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.