Kongres FTB: człowiek pośród wszechobecnej technologii
Profesor Piotr Płoszajski ze Szkoły Głównej Handlowej zadał pytanie „DLACZEGO TU JEST TAK CICHO?!” i mówił o „technologicznej grze w trzy kule”.
Przedstawił historię wynalazku — pierwszego urządzenia do nagrywania głosu. W 1857 r. sposób na graficzny zapis dźwięku wynalazł Francuz Édouard-Léon Scott de Martinville, czyli 20 lat przed Edisonem. Jednak nie pomyślał o jego odtwarzaniu. To przykład „martwego” punktu. To takie sytuacje, w których coś umknęło z naszego pola widzenia, a po fakcie to coś wydaje się to oczywiste.
Z tego przykładu wynikają dwa wnioski. Po pierwsze to koniec mitu samotnego wynalazcy, a po drugie liczą się nie produkty, ale rozwiązania.
Prawdziwym niebezpieczeństwem są bezmyślne maszyny, którym damy za duże uprawnienia
Wielkie idee są ekosystemami. Technologia im bardziej się rozwija, tym więcej daje okazji do „przeoczeń”. Nadchodzi czwarta rewolucja technologiczna i łączy w sobie wszystkie poprzednie rewolucje.
Żyjemy w fazie fascynacji technologią. Wpływa ona na produkcyjność i daje nam wolny czas, ale nie daje odpowiedzi co z nim robić.
W ocenie prof. Piotra Płoszajskiego dziś SI jest na razie tylko pasożytem ludzkiej inteligencji. Wielkie firmy technologiczne takie jak Google i Microsoft ostrzegają, że SI może też robić głupie rzeczy. Prawdziwym niebezpieczeństwem są bezmyślne maszyny, którym damy za duże uprawnienia.
Dlaczego nie słyszymy obcych cywilizacji? Jak stwierdził, jesteśmy albo wyjątkiem we wszechświecie, albo cywilizacje po krótkim okresie rozwoju umierały.
Panel dyskusyjny „Człowiek pośród wszechobecnej technologii”
Debatę moderował Karol Mazurek dyrektor zarządzający Accenture Polska, a udział w niej wzięli: Joanna Erdman, wiceprezes zarządu Fundacji Polska Bezgotówkowa, Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny na Polskę, Czechy i Słowację w Mastercard Europe, prof. Piotr Płoszajski oraz Katarzyna Czapska, prezes zarządu w firmie Thales DIS.
Czy dostęp do technologii powinien być prawem człowieka? Padło stwierdzenie, że to raczej dostęp do informacji jest prawem człowieka.
Brak dostępu obywateli do informacji charakteryzuje systemy totalitarne, jak również brak wolności wyboru i korzystania z technologii, która ułatwia nam życie, i niekorzystania z tej, która w jakiś sposób nami manipuluje, stwierdziła Joanna Erdman.
Zwrócono uwagę, że dzięki technologii dziś pracujemy przez pięć dni w tygodniu, a niedługo będziemy pracować już tylko cztery.
Wolność upowszechniania informacji w obecnym świecie, to też wolność do upowszechniania idiotyzmów
Karol Mazurek przypomniał o pojawiającej się koncepcji tzw. cyfrowych Amiszy, nie chodzi o to, że odrzucają technologię w całości, ale na przykład, żeby się przemieszczać, nie jest wcale potrzebny skomplikowany, scyfryzowany samochód.
Katarzyna Czapska oceniła, że młode pokolenie może nie potrafić sobie poradzić bez dostępu do internetu i technologii, którą mamy dziś do dyspozycji. Jeśli ktoś nie chce korzystać z technologii, powinien mieć taką możliwość, ale trzeba ograniczać wykluczenie spowodowane miejscem zamieszkania lub tylko obawianiem się nowości. COVID-19 pokazał takim właśnie, obawiającym się osobom, że zagrożenie ze strony nowych technologii wcale nie jest duże.
Prof. Piotr Płoszajski zauważył, że z drugiej strony wolność upowszechniania informacji w obecnym świecie, to też wolność do upowszechniania idiotyzmów. Ponieważ mamy coraz mniejszą zdolność odróżniania fałszu od prawdy, to jest to duże zagrożenie.
Zwrócił uwagę, że poruszamy się w pewnego rodzaju „bąblach”, na przykład korzystamy z miejsc, które gromadzą osoby o podobnych zainteresowaniach i poglądach. Czyli w praktyce dzięki technologii mamy nawet mniejszą możliwość wyboru zróżnicowanych treści.
Jak stwierdził Bartosz Ciołkowski, wolność polega na tym, że jest wybór na przykład, jeśli nie chcemy płacić kartą, to nie musimy.
W trakcie dyskusji zwrócono uwagę, że większość użytkowników serwisów społecznościowych jest przekonana, że takie same treści, które oni widzą, są wyświetlane innym. Nie zdają sobie sprawy, że są one im prezentowane przez algorytmy.
Nie oszukamy ludzkiego mózgu i potrzeby bezpośrednich relacji społecznych
Joanna Erdman dodała, że technologia nie jest dla samej siebie i nie powinniśmy tworzyć technologii dla technologii, ale odpowiadać na potrzeby ludzi.
Katarzyna Czapska podkreśliła, jak wiele zagrożeń jest związanych z umieszczaniem różnych danych o nas w sieci. Dzięki ich analizie firmy, które się tym zajmują, mogą uzyskać informacje na przykład o tym, że chcemy zmienić pracę. Dlatego potrzebne jest edukowanie społeczeństwa, bo tak pozyskane informację mogą być wykorzystane zarówno w dobrym dla nas, jak i w złym celu.
Jak stwierdził prof. Piotr Płoszajski, banki walczą o zaufanie algorytmami, aplikacjami, czyli wszystkie takimi samymi narzędziami i to nie prowadzi do zaufania do nich. Jego zdaniem sektor bankowy homogenizuje się pod wpływem technologii i trzeba wrócić do pierwotnych wartości. Nawiązał do swoich doświadczeń w kontakcie z bankiem, w których o związaniu się z daną instytucją decydował kontakt z konkretnym doradcą. Z kolei Katarzyna Czapska ostrzegała przed możliwością utraty zaufania przez wprowadzane nowości elektroniczne.
W trakcie dyskusji poruszono zagadnienia takie jak wykorzystanie chmury, wsparcie ze strony technologii w budowaniu zespołów pracowników w tym składających się z osób przebywających w różnych krajach i na różnych kontynentach.
Dla banków zagrożeniem może być rozwój takich platform jak WeChat, a transakcje finansowe staną się tylko elementem oferowanych usług. Banki staną się tylko dostawcami usługi finansowej, tracąc bezpośredni kontakt z klientami. Jednak jak stwierdzono, nie oszukamy ludzkiego mózgu i potrzeby bezpośrednich relacji społecznych.
W poszukiwaniu impulsów innowacyjności
Tę część Kongresu FTB otworzyła prezentacja Przemysława Galińskiego dyrektora w firmie konsultingowej PwC.
Przedstawił on chmurę obliczeniową i wartości jakie za sobą niesie w innowacyjności. Dekadę temu, dla wielu firm innowacyjność oznaczała uruchomienie poczty elektronicznej, nie koniecznie w chmurze, lub narzędzia typu internet messenger, które pozwalały na komunikację bezpośrednią, i to było dużo.
Stwierdził, że jeśli nie będziemy wykorzystywali technologii w sposób, w którym będzie ona DNA naszej organizacji, to nas nie będzie. Jak stwierdził, szybciej organizacja pozbędzie się ludzi niż nowej technologii.
Bank nie musi uczyć się technologii, ale powinien potrafić wykorzystać najnowsze technologie.
Technologia spowodowała, że organizacje bardzo szybko muszą się zmieniać oraz nigdy nie była tak łatwo dostępna i adaptowalna. Jeśli nie będziemy się modernizowali i adaptowali nowych technologii, to może nie upadniemy, ale doświadczymy pewnych problemów, albo dotyczących wyników operacyjnych, albo pozyskania zasobów ludzkich lub konkurencja łatwiej będzie znajdowała nowych klientów.
Stwierdził, że bank nie musi uczyć się technologii, ale powinien potrafić wykorzystać najnowsze technologie. IT wewnątrz banku powinno z różnych zestawów technologii wykorzystać wszystko to, czego oczekują klienci. Powinniśmy być także cały czas gotowi do zmiany.
Jeśli chodzi o rozwiązania chmurowe, to prelegent doradzał podejście hybrydowe. Każdy bank może wdrożyć chmurę, ale kluczem do sukcesu jest kultura organizacji i w jaki sposób będzie umiał zmonetyzować takie wdrożenie.
Panel dyskusyjny „Banki w wyścigu technologicznym – czy polski sektor bankowy jest dalej innowacyjny?”
W panelu udział wzięli: Artur Józefowski, dyrektor bankowości mobilnej i internetowej w SGB-Bank, Piotr Krawczyk, dyrektor Pionu Utrzymania Aplikacji w PKO Banku Polskim, Dorota Poniatowska-Mańczak, wiceprezes zarządu w Credit Agricole Bank Polska, Emil Andryszczyk, CIO w Banku Ochrony Środowiska i Błażej Szczecki, wiceprezes zarządu w banku Pekao SA. Dyskusję moderowali: Andrzej Kawiński z firmy Giesecke & Devrient i Tadeusz Woszczyński z Hitachi Polska.
Dorota Poniatowska-Mańczak przypomniała początki rozwoju banków w Polsce po okresie transformacji. Wdrażając centralne systemy bankowe przeskoczyliśmy problem korzystania z czeków.
Bardzo wcześnie zaczęliśmy wykorzystywać kanały internetowe i wprowadziliśmy elektroniczne rozliczenia międzybankowe. Nadal jesteśmy bardzo dobrze pozycjonowani, jeśli chodzi o innowacje technologiczne w stosunku do innych krajów w Europie.
Nie uciekniemy przed cyfryzacją, bo takie są oczekiwania młodego pokolenia
Jednak jeśli porównujemy się do rynków mniej rozwiniętych od nas, to na nich rozwój bankowości idzie w stronę bankowości zdalnej. Wykorzystuje się tam metody biometryczne rozpoznawania ludzi i akceptowania transakcji.
Jak dodała, choć w Polsce zachowujemy balans pomiędzy obsługą klientów w oddziałach i tym, co jest w świecie cyfrowym, to jednak nie „uciekniemy” przed cyfryzacją, bo taka jest potrzeba zwłaszcza ze strony młodego pokolenia.
Jak też potwierdził Piotr Krawczyk, nadal jesteśmy innowacyjni, wykorzystujemy technologie chmurowe i korzystamy z zaawansowanych algorytmów uczących się, pracujemy nad algorytmami behawioralnymi i mamy w Polsce Blika. Mamy też przykłady udanych ekosystemów, w PKO BP jest to choćby powiązanie z ubezpieczeniami.
Innowacyjność jednak nie jest dana raz na zawsze i trzeba szybko adaptować nowe pojawiające się technologie. Wyraził obawę, że obecna sytuacja makroekonomiczna może spowodować ograniczenie środków na nowe inwestycje.
Agresja na Ukrainę przyspieszyła rozwój innowacyjności i zwiększyła inwestowanie w IT w bankach
Błażej Szczecki przywołał badanie firmy Deloitte, w którym nasz sektor bankowy zajął czwarte miejsce na świecie, jeśli chodzi o dojrzałość cyfrową. Jak stwierdził, każdy bank chciałby stworzyć jakąś superaplikację, ale takiej aplikacji nie ma.
Banki chciałyby być obecne w życiu swoich klientów i odczuwają zagrożenie ze strony firm BigTech lub platform typu WeChat, co mogłoby sprowadzić banki do roli dostawcy tylko usług finansowych.
W ocenie Emila Andryszczyka inwestycje w IT nie zostały wstrzymane. Agresja na Ukrainę przyspieszyła rozwój innowacyjności i zwiększyła inwestowanie w IT w bankach. Zastanawiał się, czy deklarowane przez banki duże środki są przeznaczane na innowacyjność, czy jednak na wymianę systemów typu legacy.
Również Artur Józefowski potwierdził, że jesteśmy postrzegani jako innowacyjni. Bank SGB musiał nadgonić dystans do mobilnych rozwiązań, które inne banki już oferowały swoim klientom. Klienci są dziś wymagający i jest coraz trudniej spełnić ich oczekiwania.
Na pewno trzeba technologię wykorzystywać inteligentnie, żeby dostarczać prawdziwą wartość dodaną klientom. Jak podkreślił, wykorzystanie standardów wypracowanych w ramach PolishAPI pozwoliło na wdrożenie nowoczesnych rozwiązań dla banków spółdzielczych zrzeszonych w Grupie SGB.
Na pytanie o strategie reprezentowanych przez panelistów z banków wymieniono między innymi takie jak: digitalizacja procesów wewnętrznych, która powoduje obniżenie kosztów i eliminowanie nakładów powtarzalnej pracy ludzkiej niegenerującej wartości dodanej.
Jednak klientom należy też zapewnić kontakt z doradcą. Wspomniano także o głęboko rozumianym omnichannelu. Zwrócono uwagę na to, że w technologii najważniejszy jest klient, a digitalizacja powinna dotyczyć całej organizacji.
W Polsce innowacje się przyjmują, bo mamy wyedukowanych klientów. Jak też podkreślono, zdigitalizowane procesy i innowacje muszą być bezpieczne.
Na przykład w banku Pekao podchodzi się pragmatycznie do technologii chmurowych. Obecnie w banku inwestuje się w silnik SAS, który będzie umieszczony na jednej z trzech wiodących chmur. Pekao nie stanie się też bankiem bezoddziałowym, choć oddziałów będzie mniej.
W trakcie dyskusji wspomniano także o współpracy z fintechami. Powinno się w ramach sektora i współpracy z fintechami budować przełomowe technologie i rozwiązania.
Zauważono, że również pracownicy banków mają pewien poziom absorpcji nowych rozwiązań.
Rozwiązania powinny też pomagać klientom w ich codziennym życiu. Jako przykład takiego rozwiązania podano innowację przyjętą w SGB, dzięki której to aplikacja pamiętała, w jakich serwisach klient podłączył swoją kartę w celu realizacji płatności subskrypcyjnych, o czym przypominamy sobie dopiero w chwili pobrania opłaty, czasem jest to raz w roku.
Wspomniano o zbliżającej się regulacji europejskiej — Digital Operations Resilience Act (DORA). Regulacja dotycząca zachowania ciągłości działania i może wpływać na tempo wprowadzania innowacji oraz wchodzenia do chmury.
Pracowników IT przyciąga możliwość rozwoju i uczenia się nowych technologii. Jak też stwierdzono, ważne jest budowanie nowoczesnego środowiska pracy dla pracowników banków.