Kolejny dzień stabilizacji
Rynek praktycznie nie zareagował ani na rozpad koalicji rządzącej na Ukrainie ani na dobre indeksy PMI ze strefy euro czy rekordowo niską ilość wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Dzisiejsza sesja zapowiada się jako kontynuacja trendu bocznego.
Mimo nieco większej ilości danych makro czwartek także nie przyniósł większych zmian. Po publikacji indeksów PMI obrazujących aktywność gospodarczą w sektorze produkcyjnym oraz usługowym euro nieco zyskało. To oczywiście nie dziwi bo dane ze strefy były lepsze od oczekiwań. Indeks przemysłowy wzrósł o 0,1 pkt. do 51,9 pkt. a dla usług aż o 1,6 pkt. do 54,4 pkt. Było w dużej mierze zasługą niemieckiego składnika tych danych. PMI dla usług wyniósł w Niemczech 56,6 pkt. – wzrost z 54,6 pkt. a dla przemysłu w Niemczech wyniósł 52,9 pkt. – wzrost z 52 pkt. Lepsze od prognoz dane nieznacznie umocniły wspólną walutę.
Dane z USA były mieszane. Mocno spadła ilość wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. W zeszłym tygodniu złożono tylko 284 tys. wniosków wobec 302 tyś. po rewizji z 303 tys. tydzień wcześniej. Tak małej ilości wniosków nie było aż od początku 2006 roku. Rynek spodziewał sie odczytu na poziomie 307 tyś. Kolejne publikacje były już dla dolara negatywnym impulsem. Wstępne dane pokazały jedno punktowy spadek indeksu PMI za lipiec. Nieco gorzej zaprezentowała się sprzedaż nowy domów. Nie dość że spadek był znaczny (tylko 406 tys.) to jeszcze dane za maj zrewidowano mocno w dół (z 504 tys. do 442 tys.). Lepsze dane z rynku pracy zrekompensowały słabsze odczyty PMI i sprzedaży nowych domów. Można spokojnie stwierdzić, że dane nie zmieniły obrazu rynku mimo że dolar minimalnie stracił wobec euro.
Złoty nie zareagował także na rozpad koalicji rządzącej na Ukrainie. Do dymisji podał się Premier Arsenij Jaceniuk. Inicjatorami rozpadu koalicji były koalicyjne partie, Udar W. Kliczki oraz Swoboda O. Tiahnyboka. Przedterminowe wybory odbędą się najprawdopodobniej pod koniec października. Jest to niewątpliwie krok wstecz na trudnej drodze Ukrainy w walce o demokratyzację kraju.
Piątek zaczynamy indeksem nastrojów gospodarczych Ifo z Niemiec. O 10:30 napłyną wstępne dane o Produkcie Krajowym Brutto za drugi kwartał z Wielkiej Brytanii. Prognoza przewiduję wzrost PKB o 3,1% w ujęciu rocznym. Po południu poznamy raport o zamówieniach na dobra trwałego użytku ze Stanów. Brak specjalnie istotnych danych powinien przełożyć się na kolejną spokojną sesję.
EURPLN: Kolejna sesja z cyklu trend boczny. Zmienność na euro złotym ograniczyła się wąskiego pasma między 4,1370 a 4,1440. Dzisiejsza sesja ma dużą szansę być równie niezmienna co wczorajsza. Kalendarza makro ma ciekawe figury lecz ich wpływ na rynek będzie ograniczony.
EURUSD: Po dobrym odczycie indeksów PMI ze strefy euro, głównie za sprawą świetnych wyników z Niemiec, wspólna waluta zyskała podchodząc w rejon 1,3470. Prognozowany spadek indeksu Ifo może lekko przesunąć eurusd ponownie w kierunku 1,3440.