KNF reaguje na awarię Revolut: prosi brytyjski urząd o nadzór nad firmą
KNF zajął się sprawą brytyjskiego startupu Revolut, od marca 2018 roku działającego także w Polsce, w związku z awarią aplikacji firmy, jaka miała miejsce 1 lipca. Podczas płatności aplikacja Revoluta pobierała pieniądze, ale nie realizowała transakcji.
Teraz Urząd Komisji Nadzoru Finansowego zwrócił się w sprawie problemów Revoluta do swojego odpowiednika w Wielkiej Brytanii. „1 lipca br. spółka poinformowała o problemach z dokonywaniem płatności przez klientów w postaci opóźnień lub nieprawidłowego ich wykonania. W związku z zaistniałą sytuacją oraz rosnącą skalą działalności spółki, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego zwrócił się do swojego odpowiednika w Wielkiej Brytanii, nadzorującego Revolut Ltd, o zapewnienie i utrzymanie zwiększonego nadzoru nad spółką” – poinformował UKNF w komunikacie.
Revolut wywróci do góry nogami rynek usług finansowych? Cel: 100 mln klientów w 5 lat>>
KNF nie może sam sprawdzić Revoluta
Jak podkreślił UKNF, urząd że nie ma możliwości prawnych ani operacyjnych, aby wcześniej zidentyfikować niewłaściwe praktyki lub działania firmy, które mogłyby naruszać interesy polskich klientów. Urząd zaznaczył, że Revolut „jest instytucją pieniądza elektronicznego utworzoną w Wielkiej Brytanii na podstawie licencji udzielonej przez właściwy organ nadzoru – Financial Conduct Authority i upoważniającej do prowadzenia działalności w zakresie wydawania pieniądza elektronicznego oraz świadczenia usług płatniczych, w tym prowadzenia rachunków płatniczych i wykonywania transakcji płatniczych”.
Revolut działa więc w ramach unijnej swobody świadczenia usług i na zasadzie tzw. „jednego paszportu europejskiego”, i dlatego może prowadzić działalność na terytorium wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Polski. W efekcie UKNF, aby przeprowadzić interwencję w sprawie firmy Revolut, musiał zwrócić się do Financial Conduct Authority.
Technologie: W finansach bezpieczeństwo to podstawa>>
Komentarz firmy Revolut
Wniosek KNF skomentowała brytyjska centrala firmy Revolut. Przed wszystkim przedsiębiorstwo liczy na współpracę z polskim urzędem. „Zależy nam na budowaniu transparentnej i konstruktywnej współpracy z regulatorami na każdym rynku, na którym oferujemy nasze usługi. W przypadku Polski, liczymy na nawiązanie dialogu, który będzie początkiem długiej i owocnej współpracy z regulatorem” – napisał Chad West, Global Head of Marketing & Comms firmy Revolut.
Winą za awarię firma obwiniła zewnętrznych partnerów. „Tak jak większość startupów finansowo technologicznych korzystamy z usług zewnętrznych partnerów do procesowania transakcji. Ich systemy są dostępne przez 99% czasu, ale istnieje zawsze ryzyko usterki. Od dziewięciu miesięcy pracujemy nad tym by zbudować własną kompetencję w zakresie procesowania transakcji i przenieść tą funkcję do wewnątrz firmy. Pozwoli to nam zminimalizować ryzyko podobnych incydentów w przyszłości” – podkreślił Chad West.
O firmie Revolut
Bankowy startup Revolut oferuje klientom alternatywę dla tradycyjnych banków. Aplikacja mobilna firmy umożliwia płatności za usługi czy zakupy oraz dokonywanie międzynarodowych przelewów w wielu walutach i to bez prowizji czy spreadu.
Revolut wszedł na rynek w 2015 roku, od marca tego roku zdobywa klientów także w Polsce.
Czytaj więcej na ten temat: Revolut oficjalnie wchodzi do Polski. Uda mu się podbić nasz rynek?