Kieszeń polskich seniorów wciąż dziurawa. Oto sposoby na ich problemy finansowe
Polskie emerytury są jednymi z najniższych w Europie, a świadczenia otrzymywane z ZUS-u stanowią ok. 30-40 proc. zarobków, które emeryci pobierali przed przejściem na emeryturę. Osoby starsze nie mają też wielu oszczędności, z których mogliby korzystać. Z badania przeprowadzonego na zlecenie Nationale-Nederlanden PTE wynika, że ludzie w wieku produkcyjnym są świadomi, iż na emeryturze może brakować im pieniędzy, a 40 proc. z nich deklaruje, że planuje podjąć dodatkową pracę, by móc się wtedy utrzymać. Oszczędności posiada zaledwie 30 proc. rodaków.
Czytaj także: Waloryzacja składek emerytalnych. ZUS najlepszą inwestycją 2019 roku?
– Każde gospodarstwo domowe powinno dysponować minimalnymi oszczędnościami, które pozwolą zachować równowagę finansową, szczególnie przy spadku dochodów. Decyzję o oszczędzaniu powinniśmy podjąć z dużym wyprzedzeniem, a środki gromadzić w długiej perspektywie czasu. Doraźna i niewielka poduszka finansowa może podreperować senioralny budżet i uchronić przed trudnościami, które bez takiej poduszki mogą się nawarstwiać. Problem w tym, że finanse emeryta potrzebują nie tylko doraźnego zastrzyku, ale stałego, stabilnego dopływu – mówi Robert Majkowski, Prezes Funduszu Hipotecznego DOM. – Niestety wielu Polaków, bo ponad 40 proc. pokłada nadzieje na dobrą emeryturę tylko w składkach odprowadzanych do ZUS i KRUS. Pieniądze w banku odkłada tylko 26 proc. rodaków. Jeszcze mniej opłaca składki OFE lub decyduje się na polisę ubezpieczeniową – dodaje Robert Majkowski. Co zrobić, gdy nie mamy oszczędności, a pieniądze z emerytury nie wystarczają na pokrycie podstawowych potrzeb?
Czytaj także: Jak polscy seniorzy radzą sobie z finansami? Wpadają w trzy pułapki >>>
Kontrolowanie budżetu
Najlepszym sposobem na uniknięcie kłopotów finansowych i zadłużenia jest świadome kontrolowanie wydatków i planowanie budżetu. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Zwłaszcza, gdy budżet, którym zarządzamy nie jest wysoki. Na początek warto zacząć od audytu domowego, czyli obliczenia „swojej wartości netto”. Najpierw trzeba oszacować, ile jest wart nasz majątek, w tym mieszkanie, jego wyposażenie, środki transportu itd. Później podsumować wszystkie zobowiązania takie jak kredyty, pożyczki, zadłużenie na karcie kredytowej. Następnie odjąć kwotę zobowiązań od sumy naszego majątku. Jeżeli otrzymana liczba będzie bliska zeru, lub na minusie, oznacza to, że już najprawdopodobniej jesteśmy w kłopotach finansowych, ponieważ nasz majątek (nawet ten niespieniężony) nie wystarcza na pokrycie wszystkich zobowiązań. Następny krok, to podsumowanie wpływów i wydatków miesięcznych – jeżeli wynik jest dodatni, mamy nadwyżkę finansową i nasza sytuacja może się stopniowo poprawiać. Gorzej, jeżeli mamy deficyt budżetu domowego.
Czytaj także: Kredytowy portret polskiego seniora. Średnie zadłużenie sięga 10 614 zł na osobę >>>
– Mimo trudnej sytuacji finansowej i niewielkiego budżetu warto podjąć próby zwiększenia przychodów i ograniczenia kosztów – mówi Robert Majkowski, Prezes Funduszu Hipotecznego DOM. Jeżeli nie będziemy wiedzieć na co przeznaczamy pieniądze, trudno nam będzie ograniczyć wydatki. Warto zacząć od spisywania wszystkich ponoszonych kosztów i nadawania im kategorii: „stałe”, „elastyczne” itd. O ile ze stałych wydatków trudno zrezygnować, o tyle elastyczne można wykreślać lub przenosić na inny miesiąc. Dobra jest również metoda małych liczb. Odkładanie 5 zł dziennie przynosi 150 zł oszczędności w skali miesiąca. Takie działanie nie jest odczuwalne tak bardzo, niż gdybyśmy mieli odłożyć 150 zł od razu. Pożyczka bankowa, czy pogłębianie debetu na karcie powinny być ostatecznością, zwłaszcza, że suma zobowiązań będzie narastać, a ich niespłacanie może spowodować rozpoczęcie procesu windykacyjnego, a nawet prowadzić do egzekucji komorniczej. Nasi rodzice do kontrolowania budżetu wykorzystywali metodę tzw. kopert (dzielili pensje na koperty, z których każda służyła innemu celowi). Obecnie jest wiele aplikacji komputerowych dostępnych bezpłatnie również w ramach bankowości elektronicznej. Warto się z nimi zapoznać i z wybraną „polubić się” na stałe. Niektóre z nich automatycznie podliczają nasze wydatki, dzielą je na kategorie i ułatwiają zapanowanie nad budżetem.
Działania w krótkiej perspektywie czasu
Z badań Funduszu Hipotecznego DOM wynika, że największa część senioralnego budżetu jest przeznaczana m.in. na czynsz, rachunki za media, telefon, Internet, bieżące wydatki (m.in. spożywcze) oraz leczenie i leki. W pierwszej kolejności seniorzy ograniczają wydatki na konsumpcję bieżącą (np. kupują żywność gorszej jakości), następnie ograniczają wydatki na opiekę medyczną (np. nie wykupują wszystkich lekarstw), w ostateczności rezygnują z płacenia za media i czynsz.
Z ociągającymi się z zapłatą lokatorami mają problemy nie tylko spółdzielnie mieszkaniowe, ale również zarządcy mieszkań komunalnych należących do gmin. Z najnowszego raportu KRD wynika, że w Polsce jest blisko 26,5 tys. dłużników czynszowych. Łącznie mają oni do zapłaty ponad 400 mln zaległości. Najbardziej zadłużoną osobą w Polsce jest 79-letni mężczyzna z Opola, który jest winien spółdzielni mieszkaniowej ponad 500 tys. zł.
Jeżeli mamy problemy finansowe i nie możemy regulować opłat za czynsz, warto udać się do spółdzielni i zapytać, czy istnieje możliwość odpracowania długów. Wiele spółdzielni, zarządców i administratorów umożliwia odpracowanie długów osobom, które zalegają z czynszem. Podmioty te określają często z góry jaką maksymalną kwotę można odpracować (np. 25 tys. zł). Dłużnicy mogą zaangażować się w drobne remonty, dbać o tereny zielone, pomagać w biurze lub sprzątać w blokach. Zgoda na odpracowanie zaległości zależy od kilku czynników. Jednym z warunków jest powrót do regularnych opłat po umożliwieniu odpracowania zaległości.
Jednym z doraźnych działań służących podreperowaniu domowego budżetu jest wynajem pokoju. Zamieszkanie ze studentem lub inną osobą może dawać kilkaset złotych wpływu do domowego budżetu. Takie działanie nie wymaga zbyt wielkich nakładów finansowych, ani dodatkowej pracy. Dobrym sposobem na podreperowanie comiesięcznych finansów, a przede wszystkim na zaoszczędzenie na zakupach jest również kooperatywa sąsiedzka. O takich rozwiązaniach słyszy się coraz częściej. Jeżeli grupa sąsiedzka zdecyduje się na wspólne zakupy może zaoszczędzić ok. 20 proc. na codziennych produktach, zwłaszcza, jeśli – zamiast do osiedlowego sklepu – wybierze się do hurtowni, czy sklepu typu makro. Kooperacja sąsiedzka to często również wspólne obiady (każdy sąsiad gotuje dla pozostałych w wybranym dniu tygodnia), uprawianie wspólnego ogródka, wymiana świadczeń typu „usługa za usługę” itd. Takie działania, poza wymiarem finansowym, mają również wymiar społeczny i umożliwiają – zwłaszcza osobom samotnym – przebywanie w grupie, integrację, poznawanie innych ludzi.
Działania w dłuższej perspektywie czasu
Jednym ze sposobów podreperowania domowego budżetu jest dorabianie do emerytury. Dorabiać można zarówno pracując dla kogoś jak i na własny rachunek. W Polsce założenie jednoosobowej działalności zajmuje coraz mniej czasu, a seniorom coraz częściej nie brakuje energii i pomysłów na własny biznes. Dodatkowym atutem prowadzenia własnej firmy przez seniora jest zwolnienie ze składek ZUS – jedynym obciążeniem jest składka na ubezpieczenie zdrowotne. Warto natomiast pamiętać, że nie każdy senior może dorobić „krocie”. W przypadku seniorów, którzy przebywają na wcześniejszej emeryturze, przekroczenie pewnego pułapu przychodów, może skutkować obniżeniem świadczeń emerytalnych lub ich zawieszeniem. Jeżeli przychody takiego emeryta przekraczają 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia krajowego miesięcznie (a to wynosi w Polsce ok. 4500 zł brutto), to świadczenie emerytalne zostaną zmniejszone. Jeżeli przychody przekraczają 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, to emerytura lub renta zostanie zawieszona.
Dobrym sposobem jest również podjęcie dorywczej pracy „u kogoś”. To może być opieka nad dzieckiem, pomaganie w domu, wykonywanie drobnych napraw, zajmowanie się rękodziełem, praca na recepcji, czy pomoc w pracach sezonowych.
Renta dożywotnia za mieszkanie
To rozwiązanie dla tych seniorów, którzy są właścicielami nieruchomości np. mieszkania lub domu. W zamian za przekazanie prawa własności do nieruchomości można otrzymywać comiesięczną rentę dożywotnią, a jednocześnie mieszkać w swoim, dotychczasowym mieszkaniu. Zamieszkiwanie w swoim lokum gwarantuje tzw. służebność osobista mieszkania lub prawo do korzystania, natomiast świadczenia pieniężne są regularnie, stale wpłacane, w ustalonej w umowie wysokości. Wielkość świadczeń jest szacowana na podstawie kilku czynników: między innymi wieku i płci seniora oraz parametrów dotyczących jego mieszkania (m.in. metrażu, lokalizacji etc.). Z danych Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych (KPF) wynika, że średnia renta dożywotnia w Polsce oscyluje na poziomie 1000 zł netto. W naszym kraju fundusze hipoteczne podpisały łącznie blisko 1000 umów renty dożywotniej. Za granicą liczba takich umów jest liczona w setkach tysięcy. Taka usługa jest bardzo popularna m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech, a ostatnio również we Włoszech, Hiszpanii czy Szwecji.
Niezależnie od tego jaki sposób podreperowania domowego budżetu wybierzemy, warto zacząć od rozwiązań, które nie wpędzą nas w spiralę zadłużenia. Najważniejsze jest znalezienie dodatkowego przychodu, a nie obciążanie budżetu dodatkowymi zobowiązaniami. Każda pożyczka, którą zaciągniemy wcześniej czy później będzie musiała być spłacona, a koszty nieregulowania zobowiązań w terminie mogą być znacznie wyższe niż przypuszczaliśmy.