Katar w Niemczech, Polska (gospodarka) zagrożona grypą
Silne powiązanie koniunktury w Polsce od sytuacji w niemieckiej gospodarce sprawiło, że inwestorzy na rynku walutowym dziś bardziej wystraszyli się słabych danych od naszego zachodniego sąsiada, niż gorszych od prognoz wyników marcowej sprzedaży detalicznej. Efektem jest przecena złotego do dolara o prawie 4,5 gr i o ponad 3 gr w relacji do euro.
W marcu sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 0,1% w relacji rocznej. To wynik lepszy niż w lutym, gdy spadła ona o 0,8% R/R, ale gorszy od rynkowych oczekiwań (+0,7% R/R). Nie pierwszy już raz dane publikowane przez GUS rozczarowują. Sygnalizują one mocniejsze od zakładanego spowolnienie gospodarcze w Polsce oraz wzmacniają oczekiwania na dalsze obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP). Ich wymowy w żadnym stopniu nie łagodzi odnotowany w marcu spadek stopy bezrobocia do 14,3% z 14,4%.
Raport o sprzedaży trudno uznać za dobry, ale to nie on przeraził inwestorów, stając się pretekstem do wyprzedaży złotego. Ci bardziej przestraszyli się danych z Niemiec. W kwietniu, jak wynika z opublikowanych dziś wstępnych szacunków, indeks PMI dla tamtejszego sektora przemysłowego spadł do 47,9 pkt. z 49 pkt., natomiast dla sektora usług do 49,2 pkt. z 50,9 pkt. W obu przypadkach były to odczyty nie tylko niższe od tych z marca, ale też wyraźnie gorsze od prognoz. To potwierdza, że wzrost gospodarczy w Niemczech hamuje, co w konsekwencji musi się odbić na wynikach polskiej gospodarki, dla której Niemcy są największym partnerem handlowym.
Dodatkowym negatywnym impulsem, który odpowiada za tak wyraźne osłabienie złotego, jakie miało miejsce po publikacji indeksów PMI, była przecena eurodolara. Kurs EUR/USD spadł z 1,3080 do 1,2973 dolara, kończąc kilkudniowy postój powyżej 1,30 i dając tym samym sygnał do dalszych spadków.
O godzinie 14:10 kurs USD/PLN testował poziom 3,1815 zł, natomiast EUR/PLN 4,1330 zł. Wczoraj pary te kończyły dzień odpowiednio na poziomach 3,1368 zł i 4,1006 zł. Euro wybiło się górą z konsolidacji w przedziale 4,0880-4,1220 zł i obecnie ma otwartą drogę do 4,15-4,16 zł. Dolar pogłębił wzrostową korektę spadków z pierwszej połowy miesiąca, gdy został przeceniony o 17 gr. Najbliższym celem dla popytu jest poziom 3,20 zł. Zamknięcie dnia w okolicach 3,18 zł będzie niemal gwarantować atak na tę barierę.
Marcin Kiepas
Admiral Markets Polska