Kabel dostaje rykoszetem od EURUSD
Pomimo niezłych dzisiaj danych dla GBPUSD i początkowego dobrego układu technicznego na rynku, kabel dziś mocno stracił i w konsekwencji nadgryzł linię średnioterminowego trendu wzrostowego (górna czarna). Odbicie nastąpiło dopiero na horyzontalnym wsparciu 1,6835 i w chwili obecnej trwa walka o powrót ponad linie trendu. W długim terminie sentyment nie został zanegowany, byków może boleć jedynie niewykorzystanie klina (niebieskie linie) do utworzenia kolejnej fali spadkowej.
![]()
Krajobraz jak po tajfunie
O Draghim powiedziano już wiele. Werbalna interwencja poskutkowała osłabieniem wspólnej waluty. Wychodząc z założenia, ze trend jest Twoim przyjacielem to sytuacja jeszcze nie jest zła i prawdopodobieństwo dalszych zwyżek cały czas istnieje jednak, jeżeli zobaczymy sobie mocno spadkową świecę tygodniową w kształcie spadającej gwiazdy to już na samą myśl o niej, sprzedającym przyspiesza bicie serca. Skala spadków została pogłębiona też pewnie przez to, że spadaliśmy z lokalnych topów, co zainicjowało także proces realizacji zysków przez długoterminowych byków, którzy zamykając swoje pozycje długie dolali oliwy do ognia.
![]()
Złoty gorzej w relacji do dolara
Para USDPLN w ostatnim czasie już kilkakrotnie radziła sobie z poziomem 3,0000, jednak nie było nigdy silnych przesłanek do dalszego ruchu w dół (jedynie kosmetycznego). Ten sam schemat pojawił się również w ostatnich dniach, kiedy to po raz kolejny niedźwiedzie przełamały poziom 3,0000. Dziś ten ruch jest korygowany i obecnie byki zbliżyły się do geometrycznego oporu 23,6%. Dalszy ruch wzrostowy wisi w powietrzu, gdyż pierwszym celem będzie 3,0450 (okolice kwietniowych szczytów). Sytuacja jednak nie jest tak zła dla złotego jakby to mogło się wydawać. Martwić można będzie się dopiero powyżej tych szczytów.
![]()
AUDCAD ponownie respektuje wsparcie
Dzisiejsze dane z kanadyjskiego rynku pracy, a mianowicie zmiana zatrudnienia w kwietniu na poziomie -28,9 tys. wprowadziły nieco zamieszania na pary z dolarem kanadyjskim. Widzimy to między innymi na AUDCAD, który dziś ponownie wybronił geometryczne wsparcie wyznaczone na 23,6% Fibonacciego, stanowiącej zniesienie ruchu wzrostowego z okresu styczeń – kwiecień 2014. Sygnały podażowe mogą pojawić się dopiero po ponownym teście wspomnianego wsparcia, co zgodnie z geometriami mogłoby skierować kurs na kolejny poziom 38,2%.
![]()
Tomasz Wiśniewski,
Krzysztof Koza,
Admiral Markets