Jubileusz: Jak oceniają Państwo rolę Związku Banków Polskich w przekształceniach sektora bankowego po 1989 r.?
Władysław Gołębiewski,
członek Rady Nadzorczej Raiffeisen Banku S.A.
- Trudno mi być obiektywnym. Mam do tej organizacji ogromny sentyment. Ze Związkiem Banków Polskich jestem związany praktycznie od początku. Wprawdzie nie byłem w składzie pierwszego zarządu, ale bardzo szybko zostałem dokooptowany z ramienia banków zagranicznych. Byłem swego rodzaju łącznikiem. Z jeden strony chodziło o reprezentowanie interesów banków zagranicznych. Z drugiej o przekazywanie doświadczeń, sugestii i wiedzy, którą te banki o znaczeniu europejskim były w stanie przenieść na polski grunt. Wydawało się istotne przyciągnięcie zarówno środków finansowych, jak również wiedzy, doświadczeń, rozwiązań bankowych, technicznych, technologicznych, informatycznych, których wtedy po prostu w Polsce nie było.
W tym czasie powstawały akty prawne regulujące system bankowy i chodziło o to, by zapisy w tych aktach traktowały równo wszystkie banki, nie różnicując własności czy wkładu kapitałowego. Trzeba pamiętać o tym, że to był bardzo specyficzny okres. Do roku 1989 rozliczenia zagraniczne w Polsce prowadziło dosłownie kilka banków. Bank Handlowy przez pięćdziesiąt kilka lat zajmował się wszystkimi rozliczeniami biznesowymi, bank PeKaO S.A. zajmował się rozliczeniami prywatnymi.
I to były wyjątki wśród polskich banków. Trzeba było stworzyć nowy system. Powstawało nowe prawo dewizowe, nowe zasady rozliczeń, nowe zasady kształtowania kursów dewizowych, które były jednym z elementów pakietu ustaw gospodarczych, jakie przyjął rząd premiera Tadeusza Mazowieckiego. Były dwa aspekty zawarte w powstających aktach prawnych. Jeden to była kwestia ułatwień czy korzystnych rozwiązań dla inwestorów zagranicznych. Wtedy to było pięć niewielkich banków, co stanowiło małą część tego sektora i z punktu widzenia rozwoju całej sfery bankowości w Polsce było ułamkiem sektora. Druga część to sfera prawa dewizowego, które wtedy właśnie było kształtowane. Miałem z tym do czynienia, pracując wcześniej w NBP. Tu też chodziło o jak najlepsze rozwiązania umożliwiające łatwiejsze rozliczenia z rynkami innych krajów. Przechodziliśmy na rozliczenia wolnodewizowe. To była ciekawa i nowa dla polskiego systemu bankowego materia. ZBP bardzo aktywnie uczestniczył w tych pracach.
Od początku ZBP był organizacją integrującą środowisko. To był zupełnie inny świat. Wtedy konieczność współpracy środowiska, stosowania pewnych zasad i regulacji zdecydowanie przeważała nad elementami konkurencji. To, powiedziałbym, był interes bardziej wspólny niż dzisiaj. Teraz, po 20 latach, po powstaniu wielu banków, po osiągnięciu bardzo wysokiego poziomu technologicznego, również jeśli chodzi o produkty oferowane na rynku, ta sytuacja się zmieniła. Konkurencja się zwiększyła, ale nadal, a może szczególnie teraz, tak ważną rolę odgrywa ZBP. To jest miejsce, gdzie potrafimy ze sobą współpracować, rozmawiać, osiągać kompromisy czy znajdować nowe rozwiązania, proponować nowe regulacje dla systemu bankowego. Generalnie działalność ZBP oceniam bardzo wysoko. Może nie jest ona bardzo widoczna na zewnątrz, ale dla środowiska jej wagę trudno przecenić.
Dr Mariusz Zygierewicz,
dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Regulacyjnego ZBP
W skali sektora bankowego w ostatnim dwudziestoleciu warto odnotować trzy ważne wydarzenia. Po pierwsze, olbrzymie trudności finansowe banków polskich w latach 1993-1995. Oczywiście głównymi aktorami przemian pozwalających na uniknięcie poważnego kryzysu finansowego było Ministerstwo Finansów, a zwłaszcza Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego, ówczesny nadzór bankowy. Jednak ZBP przypadła także olbrzymia rola związana z koordynowaniem prac w sektorze bankowym i akcentowanie powagi sytuacji wewnątrz sektora, tak aby informacje o złej sytuacji banków nie były wykorzystywane w walce konkurencyjnej i pozostały poufne, by nie wywoływać paniki na rynku. ZBP był także zaangażowany w organizowanie pomocy dla deponentów jednego z banków, który musiał ogłosić upadłość. Po drugie, zawarcie w 1999 r. porozumienia z Ministerstwem Finansów i NBP, w obecności nadzoru bankowego, pozwalającego na przyjęcie rozsądnej ścieżki obniżania stawki rezerwy obowiązkowej banków z 20 do 3 proc. Jednocześnie udało się opracować program wsparcia gospodarki poprzez utworzenie funduszu poręczeń kredytowych w BGK. Szkoda, że likwidacja Funduszu Poręczeń Unijnych w ostatnich latach zniszczyła efekty tej części porozumienia. Po trzecie, siła polskiego sektora bankowego w obliczu ostatniego kryzysu jest imponująca. Wprawdzie w wielu obszarach można uznać, że mieliśmy po prostu szczęście, tym niemniej brak konieczności korzystania z pomocy publicznej przez polskie banki oraz mocne wyposażenie kapitałowe i stosunkowo zdrowy portfel kredytów są cechami, których banki zagraniczne zazdroszczą polskim. Głos polskich banków jest dziś inaczej słuchany niż dwadzieścia lat temu.
Z innych rzeczy warto wspomnieć, że sektor banków spółdzielczych obronił się na wysoce konkurencyjnym rynku usług bankowych i generuje zyski. Nadal jednak dyskusje wewnętrzne oraz brak realizacji jednej strategii powodują, że przez cały ten okres sektor spółdzielczy nie wzmocnił swojej pozycji w takim stopniu, na jaki pozwala jego potencjał. W zakresie działania ZBP warto odnotować olbrzymią zmianę zasad działania w okresie 20 lat. Na początku była to mała organizacja, która musiała uczyć się swojej roli jak cały sektor bankowy po transformacji. Wyzwaniem w tym okresie było godzenie interesów bardzo zróżnicowanego sektora bankowego. Z jednej strony były większe banki państwowe, przez niektórych uznawane za gorszą część sektora. Z drugiej strony wiele młodych banków, przekonanych o swojej misji dziejowej, a jednocześnie słabo wyposażonych w kapitały i bez dostatecznej wiedzy bankowej. To był też czas olbrzymich napięć, powodowanych także zatrzymaniami przez organy ścigania części członków kierownictw niektórych banków. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się to już zjawiskiem nieprawdopodobnym.
Na niwie wewnętrznej sukcesem ZBP było z pewnością ustabilizowanie sytuacji finansowej tej izby bankowej oraz odkupienie i wyremontowanie budynku pod przyszły Klub Bankowca. Wiele troski i zmartwień przysporzyło kierownictwu ZBP rozwiązanie obu tych problemów.
Dr Stanisław Kluza,
przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego
– Przy przygotowywaniu uchwał, rekomendacji czy standardów określających zasady funkcjonowania sektora finansowego ważną rolę odgrywają konsultacje środowiskowe, dialog z podmiotami nadzorowanymi. Izby gospodarcze i stowarzyszenia są ważnym reprezentantem uczestników rynku, a Związek Banków Polskich – jako jedna z największych izb gospodarczych na rynku finansowym – aktywnie uczestniczy w konsultowaniu rekomendacji i uchwał KNF. Oczywiście, interes ostrożnościowy może się różnić od interesu zarobkowego poszczególnych podmiotów, jednak proces konsultacji pozwala zidentyfikować nie tylko odmienne punkty widzenia, ale również obszary, w których poglądy banków i nadzoru są spójne. Istotne, że taki rodzaj współpracy umożliwia wypracowanie najlepszej możliwej formuły, zapisu reguł, dotyczących nierzadko złożonych problemów. Wielość punktów widzenia w procesie tworzenia regulacji wpływa korzystnie na jakość ostatecznego ich kształtu. W czasie konsultacji mogą pojawić się nowe wątki – pole dyskusji rozszerza się, strona sektorowa wnosi nowe elementy. Wielokrotnie takie sytuacje zdarzały się i spostrzeżenia przedstawicieli izb gospodarczych były przez nas brane pod uwagę. Przeprowadzana jest także analiza skutków ekonomicznych przyjęcia określonego rozwiązania w szerszym niż indywidualny lub sektorowy kontekście – związanym także z bezpieczeństwem, stabilnością i rozwojem rynku finansowego, symetrią możliwości uczestników rynku finansowego. Ważna jest równowaga praw między dostawcami a odbiorcami usług finansowych.
Norbert Jeziolowicz,
dyrektor Zespołu Bankowości Detalicznej i Rynków Finansowych ZBP
– ZBP powstał już na początku okresu transformacji, jest to zatem jedna z pionierskich instytucji samorządu gospodarczego we współczesnej Polsce. W sektorze finansowym szybko przyjęła się formuła organizacji samorządowej, co stanowi wyjątek na tle środowiska polskich przedsiębiorców. ZBP ewoluował przez okres 20 lat z całym sektorem bankowym, z całą gospodarką. To, co się udało osiągnąć, na co można patrzeć jako na sukces, to otwartość na klientów i wola dialogu. Związek jest w stanie samodzielnie podejmować inicjatywy z zakresu ochrony klienta i ustanawiać standardy właściwej obsługi konsumentów. Przykładem może być instytucja Bankowego Arbitrażu Konsumenckiego, powołanego z inicjatywy ZBP w roku 2002. To pierwsza tego typu inicjatywa w krajach nowej Unii, co warte zaznaczenia – finansowana tylko i wyłącznie przez środowisko bankowe. Udało się również wypracować wiele dokumentów określających standardy dobrych praktyk, dotyczące różnych obszarów rynku finansowego. Wyróżnia to ZBP nie tylko pośród podobnych organizacji w krajach nowej Unii, ale i w całej Wspólnocie.
Dr Włodzimierz Grudziński,
pełnomocnik zarządu ZBP, przewodniczący Komitetu ds. Standardów Kwalifikacyjnych w Bankowości Polskiej
– Jednym z głównych osiągnięć Związku Banków Polskich na przestrzeni 20 lat jest współudział w budowie nowoczesnego i sprawnego systemu bankowego, stanowiącego niezbędny element szybkiego rozwoju gospodarki. To się udało zrobić. Jeśli spojrzeć na wykresy wielkości aktywów i kapitałów polskich banków w ciągu ostatnich 20 lat, to jest to prawie krzywa wykładnicza. Patrząc na ten wykres i na wzrost PKB, widać jak rozwój bankowości wpływał na wzrost całej gospodarki. Związek Banków Polskich wniósł swój wkład m. in. dzięki temu, że skupił w jednej organizacji samorządowej prawie wszystkie banki działające w Polsce; wszystkie banki działające jako spółki akcyjne, banki państwowe, banki zrzeszające, dużą część banków spółdzielczych oraz oddziały banków zagranicznych.
Po drugie polskie banki szybko stały się jednymi z bardziej nowoczesnych. Jest to wprawdzie premia zacofania, jednak trzeba ją było umieć wykorzystać. Udało się wprowadzić nowoczesne instrumenty, absolutnie najnowszą wiedzę bankową, jaka była możliwa do zastosowania w Polsce.
Kolejnym osiągnięciem jest wsparcie rynku finansowego w pro-cesie przejścia na zupełnie inny poziom rozwoju cywilizacyjnego. Przykładem są kredyty mieszkaniowe. Przy całym problemie mieszkaniowym, braku budownictwa czynszowego i zaniku spółdzielczego system bankowy, który umie zamienić krótkoterminowe depozyty na długoterminowe kredyty, zaoferował kredyty mieszkaniowe poważnej grupie ludzi i to jest nie lada osiągnięciem. Wiąże się z tym też zaangażowanie banków w edukację finansową społeczeństwa. Jest to korzyść obopólna: z jednej strony banki zyskują klientów, zaś sami klienci – czyli znaczna część społeczeństwa – zyskuje wiedzę na temat nowoczesnych form płatności i obrotu finansowego.
Dr hab. Remigiusz Kaszubski,
dyrektor w ZBP kierujący Zespołem Systemów Płatniczych, Bankowości Elektronicznej i Bezpieczeństwa Banków
– Ze Związkiem Banków Polskich związałem się na dobre kilka lat temu. Stało się to właściwie zupełnie dla mnie nieoczekiwanie. Był rok 2002. Właśnie byłem na etapie zmiany pracy. Po ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI