Jaka rola banków w przezwyciężeniu kryzysu?
W niedawnej przeszłości stracono wiele czasu i zainteresowania sytuacją sektora bankowego pomimo zwracania uwagi na problemy sektora.
Bufor kapitałowy w bankach nie jest tak silny, jakby mógł być
Zamiast podjęcia próby poprawienia sytuacji, kontynuowano drenowanie tego sektora przez liczne grupy społeczne, w tym i regulatorów w imię fałszywej „politycznej potrzeby” lub opacznie rozumianej „sprawiedliwości”.
Nakładano nań nadzwyczajne w stosunku do innych sektorów podatki (m.in. podatek bankowy), opłaty i składki (w tym BFG) – nieuwzględniane często w kosztach uzyskania przychodów, wprowadzano przepisy powodujące ogromne koszty po stronie banków.
Pozwolono na rozstrzyganie sporów – w istocie dotyczących podstaw ekonomicznych – w sądach, doprowadzając do zaburzonej, abuzywnej interpretacji rzeczywistości gospodarczej. Działania jednych oraz obojętność innych nadzorców sprawiła, że bufor kapitałowy w bankach nie jest tak silny, jakby mógł być.
Ważne aby utrzymać zaufanie do banków
Sektor bankowy wchodzi w obecny kryzys poważnie osłabiony z wieloma rodzajami ryzyka, które pozostały z ostatniego okresu, a tu pojawił się czarny łabędź COVID-19 stanowiący prawdziwe niebezpieczeństwo dla całego społeczeństwa.
Dziś sektor bankowy staje się ważnym kołem ratunkowym gospodarki. W poczuciu odpowiedzialności reakcja banków i ZBP jest solidarna, mimo, iż sektor bankowy dźwiga skutki polityczne i ekonomiczne wcześniejszych decyzji.
Uważam, że instytucje finansowe mogą nie wyjść z tego kryzysu bez poważnych strat, o skali zależnej od tego, jak długo będzie trwała ta sytuacja. Jeden kwartał zapewne nie będzie problemem, ale dwa kwartały mogą już narazić banki na osłabienie ich stabilności.
Bardzo dużo będzie też zależeć od tego, czy utrzyma się dalej silne zaufanie do sektora bankowego. Dziś wyjście naprzeciw oczekiwaniom polega na odroczeniu spłat rat kredytowych klientom mających kłopoty w wyniku obecnego kryzysu, co oznacza de facto refinansowanie zobowiązań. Banki takie rozwiązania mogą wytrzymać przez jakiś czas.
Natomiast znacząca utrata dochodów lub konieczność tworzenia rezerw na straty kredytowe w istotnej skali może to zaufanie podważyć. Scenariusz dalszego rozwoju nie jest nikomu znany, a stan sektora finansowego jest zwierciadlanym odbiciem stanu gospodarki.
Nie po raz pierwszy sektor zachowuje się fair i praktycznie bez wahania zadeklarował rolowanie zobowiązań klientom w trudnej sytuacji ekonomicznej i/lub wydłużenie terminów obsługi długu.
Uważam, że banki powinny postępować odpowiedzialnie – ostrożnie i selektywnie. To nie są „wakacje kredytowe” dla wszystkich kredytobiorców, decyzje o skorzystaniu z nich powinny być uzależnione od ich sytuacji finansowej.
Zawieszenie podatku bankowego?
Nieznany horyzont pandemii nakazuje wielką ostrożność w prowadzeniu polityki wobec sektora finansowego, w zależności od czasu rozwoju negatywnych zjawisk – również w odniesieniu do banków wydaje się, że konieczne może stać się zawieszenie podatku bankowego oraz przesunięcie wpłat na BFG poza okres kryzysu, a także wykup niektórych wierzytelności przez Skarb Państwa, co powinno być z całą powagą rozważone.
Największą katastrofą będzie sytuacja, gdy kryzysowi gospodarczemu będzie towarzyszył chaos i kryzys finansowy.
W USA nie tylko Fed podjął radykalne kroki w zakresie zwiększenia płynności.
Propozycja rządu dla gospodarki w zakresie refinansowania przedsiębiorstw, dotacji do biznesu, dopłat do wynagrodzeń, skupu wierzytelności kredytowych, gwarancji rządowych dla kredytów refinansujących, pomocy małym bankom wskazują na poważne traktowanie zagrożenia.
To sektor bankowy będzie musiał wyręczać ogarnięte nieufnością niesprawne rynki kapitałowe, wspierać przedsiębiorców oferując finansowanie. Aby nie narażać banków na zbyt duże ryzyko finansowania gospodarki, konieczne byłoby poszerzenie systemu gwarancji i poręczeń z sektora publicznego.
Czas najwyższy skończyć z powtarzaniem bezmyślnie stwierdzenia, że „banki jakoś sobie poradzą”.
Notował Karol Jerzy Mórawski