Jak zwiększyć skłonność banków do kredytowania firm?
– Polski sektor bankowy, poddany nadmiernym obciążeniom, w ostatnich kilku kwartałach tracił zdolność do finansowania rozwoju polskiej gospodarki. Epidemia tylko uwidoczniła ten niepokojący trend – przestrzegał Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP.
Recesja może być głębsza niż przewidywano
Musimy przygotować się na to, co wydarzy się w gospodarce za kilka miesięcy i na przestrzeni kolejnych kwartałów – wskazał. Wyzwanie to staje się tym trudniejsze, że prognozy z kolejnych tygodni stają się coraz bardziej pesymistyczne, zarówno jeśli chodzi o sytuację makroekonomiczną jak i wymianę handlową. A to z kolei dla polskich firm może oznaczać szczególnie trudny czas.
– Spodziewamy się, że wiele firm będzie przechodzić proces mniej lub bardziej głębokiej restrukturyzacji. Do tego powinniśmy się przygotować przez uproszczenie niektórych przepisów – dodał prezes ZBP.
A to oznacza chociażby konieczność doprecyzowania zasad restrukturyzacji i sanacji polskich przedsiębiorstw. Aby zapewnić im dopływ gotówki, niezbędnej do w miarę spokojnego przejścia przez okres kryzysu i niepewności, niezbędne jest też zwiększenie skłonności banków do udzielania kredytów podmiotom gospodarczym, a celu tego nie da się osiągnąć bez dokonania stosownych korekt w mechanizmie tzw. podatku bankowego.
– Musimy dokonać gruntownej zmiany atmosfery, która towarzyszy przedsiębiorczości i finansowaniu rozwoju. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby doszło do jeszcze głębszego spadku inwestycji prywatnych – nadmienił Krzysztof Pietraszkiewicz.
Plan ratunkowy banków dla firm?
Nowoczesne, elektroniczne formy kontaktu z klientem oraz praca zdalna to istotne, ale nie jedyne zmiany o charakterze trwałym, jakie dokonują się w polskim biznesie w ostatnich miesiącach.
– Zdajemy sobie sprawę, ze wiele firm będzie zamykać część swej dotychczasowej aktywności z uwagi na zmieniające się preferencje klientów, które z kolei są rezultatem ograniczeń czasu epidemii. A to oznacza, że będzie konieczne stworzenie nowych ścieżek rozwoju dla tych podmiotów, które będą chciały dokonać takiej modernizacji – zauważył Krzysztof Pietraszkiewicz.
Podobnym priorytetem jest wsparcie dla tych firm, które zdecydują się na realizację przedsięwzięć z zakresu zielonej gospodarki czy automatyzacji. Analogiczna dyskusja powinna dotyczyć także i finansowania samorządów terytorialnych, które w szczególnym stopniu partycypują w inicjatywach o charakterze rozwojowym.
ZBP deklaruje, że niezależnie od prac prowadzonych przez administrację publiczną, sam przygotuje odpowiednie rozwiązania dotyczące niektórych ze wskazanych obszarów.
– W ciągu najbliższych kilkunastu dni ogłosimy program, związany z przeciwdziałaniem kryzysowi kredytowemu na polskim rynku oraz zakładający zwiększenie możliwości udziału polskiego sektora bankowego w rewitalizowaniu i ewentualnej restrukturyzacji polskiej gospodarki – dodał prezes ZBP.
MSP to nie konsumenci
Choć wsparcie dla niewielkich firm ma kluczowe znaczenie w całym procesie rewitalizacji sfery realnej w gospodarce, bankowy przestrzegają równocześnie przed próbami trwałego uprzywilejowania small biznesu, do czego od pewnego czasu podejmowane są przygotowania na szczeblu ustawowym.
Chodzi konkretnie o przyznanie części prerogatyw konsumenckich osobom fizycznym, prowadzącym działalność gospodarczą. Stosowny przepis w tej materii miał wejść w życie od połowy tego roku, jednak obecna sytuacja skłoniła rząd do zmiany wcześniejszych planów. – W ramach jednej z tarcz antykryzysowych znalazł się zapis, odraczający obowiązywanie tych regulacji – podkreślił wiceprezes ZBP, dr Tadeusz Białek.
Także i Krzysztof Pietraszkiewicz zaznaczył, iż problem ten poddawany jest analizom, i jako taki powinien być przedmiotem dalszych prac. Zwrócił on też uwagę na konieczność budowy szczególnego zaufania w obecnych, niełatwych czasach. – Nikt przecież nie dysponuje gotową instrukcją, jak się zachowywać w dobie epidemii, i to tak szczególnej epidemii – podsumował prezes ZBP.