Jak uchronić się przed przedawnieniem należności?
Jak wynika z doświadczeń firmy zarządzającej wierzytelnościami, wielu przedsiębiorców zbyt późno podejmuje decyzję o oddaniu w obsługę windykacyjną niespłaconych zobowiązań swoich kontrahentów. Efektem tego bardzo często jest istotne ograniczenie możliwości dochodzenia roszczeń, z uwagi na przedawnienie zaległych płatności. Eksperci z Kancelarii Prawnej Casus Finanse podpowiadają kiedy należy zgłosić się do firmy zarządzającej należnościami, aby zdążyć odzyskać swoją należność.
Działania zmierzające do odzyskania zaległych wierzytelności powinny zostać podjęte jak najszybciej, po stwierdzeniu pierwszych symptomów zwłoki ze strony naszego kontrahenta. Zwiększy to szanse na odzyskanie należności, a także zapobiegnie sytuacji, w której nasze roszczenia ulegną przedawnieniu. Warto więc znać terminy, po jakich nasz nierzetelny kontrahent może uchylić się od płatności, podnosząc zarzut przedawnienia.
Nie zawsze 10 lat
Typowy termin przedawnienia roszczeń przedsiębiorców wynosi 3 lata. Konsumenci korzystają natomiast co od zasady z dłuższego 10-letniego terminu przedawnienia swoich roszczeń. Warto przy tym zaznaczyć, że moment przedawnienia liczy się zazwyczaj od daty wymagalności roszczenia (np. terminu płatności widniejącego na fakturze), a nie daty zawarcia umowy. Nie wszyscy też pamiętają, że istnieją wyjątki powyższych reguł, powodujące, że na dochodzenie realizacji wybranych zobowiązań mamy jedynie dwa lata czy nawet mniej.
2 lata, a nawet mniej
Przykładem roszczenia, którego nie odzyskamy, jeśli przypomnimy sobie o nim po dwóch latach od terminu wymagalności, są roszczenia z umowy sprzedaży dokonywanej przez przedsiębiorcę. Chodzi o wszelkie towary, które sprzedajemy naszym kontrahentom i na jakie wystawiamy faktury. Jeśli w ciągu dwóch lat od daty wymagalności pieniądze nie pojawią się na naszym koncie, możliwość sądowej egzekucji płatności będzie mocno ograniczona. Podobnie jest w przypadku wszelkiego rodzaju usług telekomunikacyjnych, roszczeń z tytułu umowy o dzieło, czy też debetu na koncie bankowym. Z kolei tylko rok mamy na dochodzenie roszczeń z tytułu przewozu rzeczy lub osób. Jeśli nasz klient nie opłaci faktury przez 12 miesięcy od dnia dostarczenia przesyłki lub wykonania innej usługi transportowej, musimy liczyć się z trudnościami przy przymusowej egzekucji należności.
Sytuacje wydłużające okres przedawnienia
Jeśli za późno zdecydowaliśmy o dochodzeniu naszych roszczeń i nieubłagalnie zbliża się termin ich przedawnienia, istnieją narzędzia, które pozwalają na przerwanie biegu przedawnienia roszczeń. Po takim zabiegu przedawnienie rozpoczyna swój bieg na nowo.
W tym celu można na przykład wnieść pozew lub zawezwać do ugody przed sądem lub innym organem uprawnionym do rozpoznawania spraw danego rodzaju. Można także rozpocząć mediację, która również przerwie bieg przedawnienia i sprawi, że jego termin zacznie się liczyć od nowa.
Współpraca z kancelarią
Jeśli nie mamy pewności jaki okres przedawnienia obowiązuje w przypadku naszej sprawy, a martwimy się, że nie będziemy w stanie dojść zaległych roszczeń od naszych kontrahentów, warto rozważyć współpracę z kancelarią prawną specjalizującą się dochodzeniu wierzytelności (najlepiej taką, która działa w większej grupie zarządzającej wierzytelnościami – np. Casus Finanse).
Jeśli okaże się, że przedsiębiorca zdecydował się dochodzić roszczeń na kilka dni przed upływem terminu przedawnienia, doświadczona kancelaria bardzo skutecznie doprowadzi do jego przerwania, umożliwiając wierzycielowi zachowanie w pełni skutecznego prawa do egzekwowania roszczenia od nierzetelnego kontrahenta zarówno na drodze sądowej, jak i pozasądowej.
A jeśli nie zdążymy na czas?
Z punktu widzenia wierzyciela istotne jest to, że nawet po upływie terminu przedawniania zarówno wierzytelność posiadana przez wierzyciela, jak i związane z nią obowiązki po stronie nierzetelnego kontrahenta nie wygasają. Istnieją nadal tyle tylko, że kontrahent może – podnosząc zarzut przedawnienia – skutecznie uchylić się od spełnienia świadczenia. Jeśli jednak dobrowolnie spełni świadczenie, nie może się rozmyślić i żądać zwrotu, powołując się na przedawnienie.
Nierzetelny kontrahent może także zrzec się posiadanego zarzutu przedawnienia, co w praktyce zdarza się wówczas, gdy wierzyciel nadal prowadzi interesy z kontrahentem, któremu zależy na ich utrzymaniu. Warto przy tym pamiętać, że według stanowiska polskich sądów, zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, nie pozbawia tego zarzutu na zawsze, jak by się mogło wydawać, a jedynie powoduje rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia od początku.
Źródło: Grupa Casus Finanse