Jak sztuczna inteligencja pomaga ubezpieczycielom?
Sztuczna inteligencja (SI) na pewno jest jedną z najbardziej obiecujących technologii, jakimi obecnie dysponuje ludzkość. Jej zastosowanie od dawna wykracza poza obszary związane tylko z IT.
Przykład stanowi sektor finansowy, który chętnie adaptuje rozwiązania z zakresu SI i rozwija je dzięki zapleczu specjalistów oraz dużym inwestycjom. Okazuje się, że z dobrodziejstw sztucznej inteligencji coraz chętniej korzystają ubezpieczyciele.
Dotyczy to również firm działających na polskim rynku. Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl postanowili zatem przyjrzeć się zastosowaniom SI w branży ubezpieczeniowej.
Warto pamiętać, że ta perspektywiczna technologia oprócz nowych możliwości niestety stwarza również pewne zagrożenia i wyzwania.
Sztuczna inteligencja pomaga już lepiej obsługiwać klientów
Programy symulujące zachowania inteligentne, z całą pewnością mogą znaleźć wiele zastosowań w branży ubezpieczeniowej. Jak dotąd, rozwiązania z zakresu SI zostały wprowadzone w następujących obszarach działalności firm ubezpieczeniowych:
- szacowanie szkód
- ocena ryzyka
- obsługa klienta
- wykrywanie wyłudzeń
Klienci polskich ubezpieczycieli na razie najczęściej spotykają się z tematem sztucznej inteligencji podczas zgłaszania szkód lub zakupu polis.
Przykładem jest system VoiceBot, który przed połączeniem z konsultantem firmy Warta zbiera wszystkie podstawowe informacje na temat szkody.
W ten sposób rozmowa z pracownikiem infolinii jest już krótsza, a osoby zgłaszające szkodę mogą łatwiej dodzwonić się do konsultanta.
„Podobny cel (odciążenie pracowników) mają także ubezpieczeniowe boty działające w Internecie. Firma Allianz już ponad trzy lata temu implementowała bota do facebookowej usługi czatu. Obecnie takie rozwiązanie jest coraz popularniejsze” – mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Liderzy krajowego rynku testują nowoczesne rozwiązania
Nad Wisłą możemy się już także spotkać z ubezpieczeniowymi rozwiązaniami, które polegają na wykorzystaniu botów do szacowania szkód i zapobiegania wyłudzeniom.
W 2019 r. prezes PZU Życie ujawnił, że ta firma wykorzystuje sztuczną inteligencję do tropienia wyłudzaczy. Ze zrozumiałych względów, szczegóły tego rozwiązania są owiane tajemnicą. Więcej wiemy natomiast o wycenie szkód z użyciem SI.
„Wiadomo, że Warta obecnie wdraża taką technologię, która na podstawie oceny zdjęć uszkodzonego pojazdu pomaga rzeczoznawcom wycenić proste szkody. Klienci wspomnianego ubezpieczyciela mogą nawet nie wiedzieć o zastosowaniu sztucznej inteligencji w tym obszarze działalności” – zaznacza Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Jeżeli zaś chodzi o wykorzystanie SI do szacowania ryzyka, to klienci dwóch krajowych ubezpieczycieli (Link4 i Ergo Hestia) już od pewnego czasu mają możliwość korzystania z rozwiązań ustalających ich składkę polisy komunikacyjnej na podstawie stylu jazdy. Takie telematyczne pomysły na pewno nie będą jedynymi wdrożeniami sztucznej inteligencji do procesu szacowania ryzyka.
„Doniesienia z zagranicy mówią bowiem o postępach w wykorzystaniu SI podczas szacowania ryzyka przez aktuariuszy. Z czasem odpowiednie rozwiązania pojawią się też w Polsce” – przewiduje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Zastosowania SI oznaczają odpowiedzialność, koszty i ryzyko
Dobre perspektywy wykorzystania sztucznej inteligencji przez ubezpieczycieli nie powinny oczywiście przesłaniać faktu, że nowe rozwiązania wymagają pewnych nakładów kapitałowych. Chodzi tutaj nie tylko o opracowanie, wdrożenie i przetestowanie oprogramowania, ale również o jego zabezpieczenie przed atakami hackerskimi.
Ubezpieczyciele sami będą musieli przygotować ofertę polis dotyczącą odpowiedzialności za skutki działania sztucznej inteligencji (w różnych branżach) i jednocześnie zastanowić się nad tym, jak należy u siebie zarządzać ryzykiem związanym z SI
„Zastosowanie SI automatycznie musi skutkować wzrostem wydatków na cyberbezpieczeństwo. Na szczęście, nowe rozwiązania skutkują oszczędnościami w innych obszarach działalności ubezpieczycieli” – podkreśla Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Nie można także zapominać, że coraz szersze wykorzystanie sztucznej inteligencji zwraca uwagę na dylematy związane z odpowiedzialnością za szkody i nieprawidłowości spowodowane przez SI.
Ubezpieczyciele sami będą musieli przygotować ofertę polis dotyczącą odpowiedzialności za skutki działania sztucznej inteligencji (w różnych branżach) i jednocześnie zastanowić się nad tym, jak należy u siebie zarządzać ryzykiem związanym z SI.
W tym kontekście warto podkreślić, że projektowane unijne przepisy już teraz przewidują konieczność wykupywania obowiązkowych ubezpieczeń OC od skutków działania sztucznej inteligencji w przypadku urządzeń wysokiego ryzyka (np. autonomicznych robotów i pojazdów).
„Polisy tego typu na pewno mogą być zyskownym i perspektywicznym produktem z punktu widzenia ubezpieczycieli (również krajowych)” – podsumowuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl