Ludzie i pieniadze:Jak sfinansować rozwój kraju?

Jacek Gieorgica

Wizja rozwoju Polski autorów raportu Polska 2030 to obraz bez wątpienia atrakcyjny, ale także bardzo ambitny i trudny w realizacji. Jak zatem może wyglądać nasz kraj za lat dwadzieścia? Będziemy szóstą gospodarką w Europie. Wskaźnik PKB na mieszkańca uplasuje się na poziomie średniej w UE, a pod względem konkurencyjności Polska znajdzie się najwyżej wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Gęstość sieci autostrad potroi się, będziemy mieli zapewnione bezpieczeństwo energetyczne. Staniemy się krajem, w którym chce się mieszkać i pracować, dlatego odnotowujemy dodatnie saldo migracji. Bezrobocie praktycznie zniknie, a Polacy będą żyć dłużej i zdrowiej. Dodatni przyrost naturalny skutecznie odsunie widmo katastrofy demograficznej i kryzysu systemu emerytalnego. Kraj będzie dobrze rządzony, wskaźniki zaufania do instytucji publicznych wzrosną, spadną statystyki korupcji i biurokracji. Wzrośnie aktywność społeczna i obywatelska, a Polacy będą darzyć się większym zaufaniem.

Jednak wnioski, które płyną z dyskusji nad możliwościami realizacji nowej strategii, są jednoznaczne – bez radykalnych zmian w sposobie sprawowania władzy, systemie finansów publicznych, a także przeobrażeń w mentalności polskiego społeczeństwa projekt pozostanie w sferze pobożnych życzeń.

Niewiele o finansowaniu

Według części ekonomistów biorących udział w dyskusji o raporcie, program Polska 2030, chociaż stanowi dobrą diagnozę potrzeb polskiego społeczeństwa, nie daje gruntownej odpowiedzi na pytanie, jak sfinansować założone w nim cele. Pojawiają się także opinie, że nie dość wyraźnie zaakcentowano potrzebę zmian w zakresie finansów publicznych. Zdaniem prof. Andrzeja Wernika z Akademii Finansów podstawowy problem związany z możliwością wprowadzenia planowanych zmian to brak dokładnego wyliczenia kosztów. – Jeżeli nie będziemy mieli jasności, ile będzie kosztowała realizacja programu i nie będziemy wiedzieli, skąd wziąć na to środki, to sprawa będzie się rozmywała. Nie można przyjąć, że wszystko powstanie na fali entuzjazmu – tak nie będzie, trzeba to dobrze policzyć i to jest punkt wyjścia dla całego programu – podkreślił profesor Wernik. Minister Michał Boni, kierujący zespołem, który opracował dokument, nie zaprzeczał. – Projektowi ...